Mam nadzieję, że nie urazę nikogo tym co teraz napiszę (sam bardzo bardzo lubię te byliny).
Nie posadziłbym:
- ostróżek, bo łapią mączniaka, trzeba je podpierać, lubią wodę, żeby były zdrowe. Po przekwitnięciu trzeba je wyciąć do zera a zajmują sporo miejsca.
- pysznogłówki, mimo że piękna to u mnie jakbym się nie starał to zawsze ma mączniaka
- liliowców- dla mnie za krótko utrzymują się kwiaty i wydają mi się być nieporządne. Wolę lilie
- dużych krzewów, wydaje mi się że nie pasują do rabaty bylinowej
- jednorocznych rudbekii, bo się wywracają (tak jak nagietki)
Te wady które wymieniłem wynikały z tego, że nie miałem czasu żeby zadbać o te rośliny jak należy. Przez to ogólny wrażenie rabaty to był taki chaos, szczególnie od lipca.
Wyszedł mi straszny elaborat

przepraszam. Nie chcę się mądrzyć, ale to takie moje przemyślenia. Gorąco kibicuję Tobie i Twojemu pomysłowi

.
Poniżej wrzucam dwa zdjęcia mojej bylinowej rabaty, która na przemian lubiłem i przeklinałem (możesz potraktować ją jako przykład-jak nie robić

) Jak już zobaczysz to zdjęcia jutro usunę, żeby nie zaśmiecać Ci wątku
Pozdrawiam serdecznie