Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "floksy"

Znowu na wsi 21:59, 17 wrz 2023


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13049
Do góry
Mnie floksy też nie pociągały, ale będąc u Danusi kupiłam sadzonki. No i się z nimi polubiłam . Ostatnio wysępiłam od Mirki (Mirkaka) taką odmianę o ciemnych fioletowo - niebieskich kwiatach. Na więcej nie mam niestety miejsca.
Wzgórze chaosu 22:48, 16 wrz 2023


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 5011
Do góry
Druga połowa lipca, kwitną jeszcze czyśćce, pysznogłówki, przetaczniki, rdesty, floksy, liatry. Zaczynają jeżówki, hortensje. Jest kolorowo i soczyście.



Zieleń, drewno i antracyt 21:19, 14 wrz 2023


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 12902
Do góry
W czerwcu wyglądało to tak. Nie wszystkie piwonie kwitną w tym samym czasie.

Prócz róż i piwonii w nasadzeniach powtarzają się głównie irysy, maki wschodnie, lebiodka, marcinki, floksy, bodziszki, kłosowce, calamintha, liatrie, orliki i kilka innych, bardziej pojedynczych bylin. Jako wypełniacz dziur są jednoroczne. Wiosną dominuje biel, ciepły żółty i pomarańcz czyli narcyze i tulipany.
Zieleń, drewno i antracyt 16:29, 14 wrz 2023


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 12902
Do góry
Anda napisał(a)
Pytałam o ten wiechowaty Muszę się za nim rozejrzeć tutaj. Przypuszczam, że nie będę miała jednak już miejsca... Nawciskałam do koszyka tyle nasion w Jelitto, że chyba u koleżanek będę to wszystko sadzić

Dobrze, że już chłodniej. U nas też grujeczniki już zaczęły pachnieć.

No tak Floksy z tego co zauważyłam nie marudzą, jak są gdzieś wciśnięte
Co ciekawego masz w koszyku?
Zieleń, drewno i antracyt 12:01, 13 wrz 2023


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 12902
Do góry
Ewo, pytasz o floksy jednoroczne czy wiechowaty Jeana? Ten drugi, to tegoroczny, wiosenny nabytek. Ma chyba najmniejsze kwiatki jakie widziałam. Dodatkowy plus ma u mnie za trwałość w bukietach Na razie bezproblemowy, pełen wigoru, zdrowy - u mnie floksy (poza sporadycznymi przypadkami) nie łapią mączniaka. Ma trochę za ciemną miejscówkę i rozchodzi się w poszukiwaniu słońca, ale w przyszłym roku zamierzam mocniej podkrzesać czarny bez. Zakładam, że to postawi go do pionu. Wydaje mi się, że większość zdjęć na których jest już wstawiałam.

Tu masz jeszcze bardzo robocze zdjęcia sprzed godzinki, zanim burza rozszalała się na dobre. Jak widać wiatr i deszcz(nareszcie!!!) rozłożył towarzystwo. Mam nadzieję, że Cię nie zniechęcą, bo moim zdaniem to super odmiana.
Podpytaj Reni, też ją ma u siebie.


Znowu na wsi 19:08, 11 wrz 2023


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7442
Do góry
Może floksy jeszcze pokażą na co ich stać. Moje, posadzone w cieniu. kwitną pierwszy raz, i te zostaną bez przycięcia. A te przycięte 10 dni temu już mają z 7cm nowych odrostów. Jest szansa, podlewałam.

Sezon 2017 u Hanusi 18:54, 11 wrz 2023


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7442
Do góry
Jolu, ja jestem wiejska dziewczyna z urodzenia. Takie ogrodki na kretowych wzgórkach były moją dziecinną zabawą, a kwiaty: floksy, margerytki, dzwonki i ostróżki, były codziennością. Potem jak zajęłam się własnym ogrodem, chciałam to wszystko mieć. No i takim cudem mam ciągle ogród trendy- mimo woli.

Alicjo, dziękuję, coś się uchowało mimo mojej nieobecności i suszy letniej, teraz oczy cieszę, że coś zostało do oglądania.



Dzielżany, hibiskus-Red Heard, chyba driakiew .
Znowu na wsi 17:58, 11 wrz 2023


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13049
Do góry
Myślę że te moje pomidorki wykiełkowały z jakichś wyrzuconych na kompost w zeszłym roku. Pisała o tym chyba Mirka. Zaobserwowałam że jest nadzieja na zbiory , widać małe pomidorki .
Haniu, ja przycięłam floksy głównie z tego powodu żeby nie straszyły przekwitnięte kwiatostany (rosną tuż przy tarasie). Jak widać sposób warty wykorzystania w przyszłości. Ale dziewczyny piszą że powtarzają kwitnienie nawet bez przycinania. Twoje pewnie nie zakwitną ponownie w tym roku. Chociaż kto wie? Mój przycięty do ziemi powojnik Rooguchi ma obecnie ponad metr wysokości i chyba zakwitnie. Cięłam z powodu mączniaka bodajże miesiąc temu.
Werbena trochę się pokłada, ale nie leży poziomo. Zauważyłam że najbardziej lubi moje mini kamienne murki.
Dziękuję za życzenia miłego tygodnia, nawzajem.
Zieleń, drewno i antracyt 17:28, 11 wrz 2023


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 12902
Do góry
ajka napisał(a)


To dalie? Co to za odmiany? Jakaś mieszanka? Bardzo mi się podobają, choć nie jestem ich fanką. Myślę by w przyszłym roku posadzić u siebie jakieś dalie, astry i floksy, bo brak ich w moim ogrodzie.

Aniu, to dalie w odmianach Frost Nip i Tyrel.
Zieleń, drewno i antracyt 14:50, 11 wrz 2023


Dołączył: 24 kwi 2015
Posty: 5013
Do góry
antracyt napisał(a)

To jeszcze kilka kadrów wrzucę


To dalie? Co to za odmiany? Jakaś mieszanka? Bardzo mi się podobają, choć nie jestem ich fanką. Myślę by w przyszłym roku posadzić u siebie jakieś dalie, astry i floksy, bo brak ich w moim ogrodzie.
Ogród z koniczynką 10:58, 11 wrz 2023


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 11012
Do góry
Basiu, do bukszpanów już 2-3 lata temu straciłam serce...gdy ćma zaczęła atakować, a wszystkie środki zaradcze nie skutkowały. To jest walka z wiatrakami...Poddałam się. Nie wszystkie wywaliłam, ale te co zdołają odrosnąć, to niech im będzie...ale nowych sadzonek nie robię..
Floksy w tym sezonie kwitły znacznie krócej niż zawsze. Obecnie rozchodniki zaczynają pokazywać swój kolorek, no i rozplenice swoje kłosy...Buczek, który w czasie upału zrzucił wszystkie listki, zaczyna wypuszczać nowe...natomiast klonik Ginnala stoi z tymi suchymi listkami...a ja czekam co będzie z nim. Moje 8 letnie wrzosy też w większości kończą żywot, bo od samej wiosny są suche. Część jednak kwitnie w najlepsze, ale one wszystkie tworzyły ładna obwódkę w koniczynce...a teraz wygląda to fatalnie, aż nie chce się fotografować, bo są poprzeplatane tymi suchymi. Wiosną zastąpię je czymś innym...
Pozdrawiam.
Magary Dramaty z Rabaty 23:05, 08 wrz 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9143
Do góry
Lidka - w sumie nie wiem czy jest źle bo skarpy nie oglądam Nie bywam na dolnej części działki w ramach protestu przeciwko wszystkiemu

Zuza - plan jest taki, żeby ją "zarosnąć" floksami szydlastymi Muszę podzielić i podosadzać, tylko nie w te upały.

Na skarpie jest pierdolnik, kilka archiwalnych zdjęć znalazłam, to pokażę, a co

Wiosenne, najprzyjemniejsze widoki, floksy robią swoją robotę Carexy cięcia nigdy jeszcze nie doczekały, bo zawsze coś pilniejszego wyskakuje

I jeszcze takie znalazłam, w stylu "hulaj dusza, piekła nie ma"



Jutro może faktycznie się przejdę i zrobię nowe zdjęcia, może coś Szanowne Koleżanki podpowiedzą
Znowu na wsi 09:12, 04 wrz 2023


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7442
Do góry
Floksy tnę podobnie od zeszłego roku.
Przycinam dzielżany o połowę. Czasami cięciem ograniczam wysokość, tak wypada. Tylko nie zawsze zdążam.
Miłego tygodnia.
Znowu na wsi 23:54, 03 wrz 2023


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 10340
Do góry
Jolu, floksy mają moc. Piekne są. Kiedyś miałam ale mączniaka łapały.
U mnie też ciemiernik zakwitł.
Róże wspaniałe.
Znowu na wsi 20:46, 03 wrz 2023


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13049
Do góry
Witam Gosiu . Ja jestem w stanie póki co ogarnąć przycinanie bo moje floksy to młode okazy, mam ich niewiele i mam sporo wolnego czasu. Więc się tak bawię. Ostrogowce też mam i ich mam więcej, tak samo jak ty wycinam przekwitnięte kwiatostany. Dzięki temu kwitną bardzo długo tworząc plamy koloru. W tym roku zrobiłam eksperyment: jedną kępę ostrogowca po pierwszym kwitnieniu ścięłam bardzo nisko. Wydaje mi się że to nie był dobry pomysł, bardzo długo zbierała się do życia, teraz jest już ładną żywozieloną kępą ale nadal nie kwitnie. I nie wiem czy zakwitnie powtórnie.
Bylinowa łąka 12:23, 03 wrz 2023


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86113
Do góry
Gosialuk napisał(a)
To fajnie. Ja liczę, że we wrześniu jeszcze uda mi się co nieco poprzesadzać. Na wiosnę nigdy się nie wyrabiam.
Irysy syberyjskie też mam w planach do przesadzenia.
U nas dziś już była burza, więc siedzę sobie w domku i czytam artykuły z blogu pana Łukasza Łuczaja. Pisze on między innymi, że żeby wygubić nawłoć trzeba łąkę kosić 2-3 razy do roku i to przez kilka lat. Natomiast trzcinnik piaskowy jest gorszy, bo bardziej oporny na koszenie. I zachęca do eksperymentów z różnym terminem koszenia łąki, lub koszenie w innych terminach jej fragmentów, co spowoduje dominację innych gatunków.

Pewnie by tak było jak pisze tylko my nie możemy kosić wcześniej niż zimą. Bo bażanty u nas gniazdują, w tym sezonie na pewno już były trzy gniazda i do zimy te młode pisklęta urzędują w łące i górnej części ogrodu. Kosimy jak już niebezpieczeństwo dla nich mija. Po kwitnieniu nawłoci staramy się powyrywać jak najwięcej, ale w zeszłym sezonie udało się tylko obłamać bo korzenie susza w ziemi zabetonowała. Zobaczymy jak będzie tym razem. Emuś już zaczął trochę wyrywanie. W trzcinniku nasadzam wysokie byliny. Już wiem, że sobie poradził słoneczniczek szorstki, astry i floksy. A za płotem od sześciu lat nie koszone ani razu.
Znowu na wsi 12:20, 03 wrz 2023


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5899
Do góry
Ja też tak przycinam floksy jak Jola. O ile w ogóle je przycinam.
I jeszcze bardzo dobrze na takie przycinanie reaguje ostrogowiec. Kwitnie i kwitnie, tylko kwiatostany są mniejsze.
Znowu na wsi 23:29, 02 wrz 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9143
Do góry
Joku napisał(a)
Magara, dzisiaj poprawa pogody, poszłam w ogród, ledwie żyję. U ciebie pewnie też nie padało.
Floksy przycięłam jak zaczęły przekwitać, tzn. kwiatostany już nie były ładne, drażniły swoim brakiem urody. Miejsce cięcia nieco poniżej kwiatostanu, widać było już wybijające nowe pędy w kątach liści. Trochę trzeba było poczekać żeby zakwitły na nowo. Tnę zazwyczaj nieco nad "oczkiem".

U nas też poprawa, też coś podziałałam i liczę na więcej

Jola, jeszcze odnośnie floksów. Nie umiem doprecyzować słownie swoich wątpliwości ale narysowałam i pytam czy prawidłowe jest cięcie czerwone czy zielone??? Wstawiam obrazek, później usunę.

Znowu na wsi 21:35, 02 wrz 2023


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13049
Do góry
Magara, dzisiaj poprawa pogody, poszłam w ogród, ledwie żyję. U ciebie pewnie też nie padało.
Floksy przycięłam jak zaczęły przekwitać, tzn. kwiatostany już nie były ładne, drażniły swoim brakiem urody. Miejsce cięcia nieco poniżej kwiatostanu, widać było już wybijające nowe pędy w kątach liści. Trochę trzeba było poczekać żeby zakwitły na nowo. Tnę zazwyczaj nieco nad "oczkiem".

Bożena, nie wiem jaka to odmiana kłosowca, ale może być ten wymieniony przez ciebie. Pasuje do obrazków jakie znalazłam w necie. Pachnie anyżkiem , łodygi i liście też.

Basiu, kłosowiec zupełnie bezproblemowy, dzisiaj trochę pieliłam, widziałam nowe siewki niektóre ledwo odrośnięte od ziemi a już zapączkowane.

Ewa, u mnie już poprawa pogody, był całkiem przyjemny dzień. Niektóre róże też jeszcze w pączkach. Co do miłorzębu to skoro i Basia i ty piszecie żeby dać mu czas to go zostawię. Zresztą nie mam ani chęci ani miejsca na przesadzanie.

Mirka, To Clair Matin. Na pierwszym i drugim zdjęciu ta sama ale zupełnie różny typ kwiatostanu. Ten z drugiego zdjęcia to może jakiś mutant? Do tej pory miała takie kwiaty jak na pierwszym obrazku. Rosła w spartańskich warunkach więc wyglądała byle jak i kwitła też byle jak. Muszę ją poobserwować.

Zbyszku, ja akurat w tym roku o moje zadbałam więc kwitną dość dobrze.
Znowu na wsi 00:21, 02 wrz 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9143
Do góry
Jola, pięknie
U mnie non stop pada, praca ogrodowe zaplanowane - nieruszone
Napisz proszę jak i kiedy przycinasz floksy - swoje też tnę, ale chyba źle
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies