Marcin kocimiętki i szałwia tworzą fajny duet,ja uwielbiam obydwie
Kocimietki mam dwie odmiany/nie pamiętam/
Jedna rozłozysta ,druga stojąca. Ta rozłozysta wcześniej zaczyna kwitnąć /u mnie na obwódce różanki/zdjęcie u mnie/
Borówki tez w tym sezonie kupiłam, ze szkółki , nie porównanie z tymi z maarketu
Obornik świeżutki
Kompozycie doniczkowe bardzo kolorowe i ładne
Helen, ta na zdjęciu to właśnie szałwia mysty??? Wrzuciłam w google co to, ale nie bardzo mam teraz czas czytać. Ja podobne miałam jako "omączone". Bardzo byłam zadowolona, chociaż u mnie zimy raczej nie chciały przetrwać. W tym roku sama wysiałam, ale mam mikro sadzonki i nie wiem co z nich będzie.
Napisz coś więcej o tej "mysty"
Na żywca mam tylko thuje kulki, reszta rośnie w mojej mini szkółce
Doniczki porozstawiam. Będę się pytał Was też
Edit:
Zestaw kocimiętka i szałwia ma być na froncie i na dużej rabacie na wprost tarasu. Dlatego tu kombinuję. Rozważam też jeżówki wyższe, bo później kwitną. No ale wrzucę na pewno rysunki.
Madziu, właśnie wczoraj przeglądając fotki trafiłam na te z początków warzywniaka. Ależ on przeszedł metamorfozę, sama jestem w szoku, jak teraz porównuję
Wstawię kilka zdjęć przedstawiających ten progres. Tym którzy nie widzieli miejsca na żywo może trudno będzie porównywać, bo zdjęcia robione są z różnych miejsc. Ale ty byłaś, to powinnaś umieć umiejscowić sobie wszystko. Dla innych podpowiem:niech odniesieniem będzie brzoza.
A zaczęło się tutaj od niewielkiej kupki kompostu pod brzozą( w 2013 roku).
Miałam początkowo mini warzywniak przy domu i całe zielsko lądowało za płotem. Chyba już wtedy doczytałam, że kompost przyda się roślinom A że wszystko słabo mi rosło, szukałam wiedzy!
Na tej kupce posadziłam cukinie , dynie i patisony, trafił się koperek i szałwia muszkatałowa
Ucieszona, że pięknie tam rosły, rozgarnęłam kupkę i przeniosłam się z warzywniakiem w to miejsce i okolicę(w 2014 albo 2015) Od razu z większym rozmachem. Przede wszystkim powstał (EM wytyrał własnymi rekoma)pierwszy kompostownik z desek- widoczny na zdjęciu.
Pewnie już pod wpływem pierwszych inspiracji internetowych obrzeża i ścieżki w warzywniaku robiłam z tego co miałam pod ręką, bez żadnych inwestycji( resztki kostki i stary pas transmisyjny na ścieżkę, gałązki na płotek
cdn...
Czytałam na innym wątku, że w Twoich myślach ponownie goszczą rozważania o rabatach, a nie warzywniku. Jak będziesz ponownie rozmowa o kolejnym projekcie, a ja będę mieć czas to rzucę jakimś pinem lub rysunkiem. Podobne kolory i rośliny lubimy, a mam trochę tego w swoich pinterestowych zbiorach.
My sialiśmy w maju, bez nawadniania. Mąż nie chciał kolejnego sezonu z błotem pobudowlanym i gliną. Na początku podlewaliśmy codziennie, co drugi dzień, a w największe upały nawet 2 razy dziennie podczas wschodów trawy. Było to uciążliwe, ale potem nie żałowaliśmy.
Melduję, że zaglądam Ale nic mądrego do powiedzenia nie mam
Twórczości Prince'a nie znam, ale Purple Rain to faktycznie niezły kawałek Oby szałwia była go godna
Widzę teraz, które gatunki przetrwały. Te, które szybciej wystartowały: sesleria, kocimiętka, szałwia. Z krzewów najlepiej hortensja drzewiasta, pozostałe gatunki wręcz przeciwnie.
A to teraz żałuję, że coś tam umiem rysować Pomyślałem o Tobie, bo fajnie mi podpowiedziałaś z wyjściem płytami na trawnik za żwirowym placem. Sam bym na to nie wpadł.
Wizja trawnika sianego w maju i bez stałego nawadniania mnie zniechęca. Jest tak strasznie sucho. Chyba się nie zdecyduję ostatecznie
Tu wylądowały dwie róże, bodziszki, szałwia purpurowa i jeszcze coś wcisne, np. te nowinki zamówione.
Pod grabami będą też przebiśniegi, wycięte trochę trawy, żeby odsunąć od thujek i dać brachytricha. Może jeszcze wcisnę. Grabów nie przycięłam. Trzeba to będzie zrobić zdecydowanie, a potem już im dam parę kat wolnego od cięcia.
Bergeniowohakonkowolimelightowa
Tu powoli obsadzam amanogawową i widać mój piękny eko trawnik
Podziwiam Jeszcze trochę i zacznę sam tak robić. Mam już kilka traw, a nadal myślę o kolejnych polecanych i turzycach brązowych. Tak samo wymyślam nowe gatunki typu szałwia okręgowa, ostrogowiec, czy krwawnik. Za chwilę zauroczę się piwoniami... Ale miejsca na to wszystko nie mam
Coś tam namalowałam biorąc pod uwagę Twoją rozmowę z Juzią.
Wiem, że lubisz ład i porządek dlatego sugeruję trochę odbić lustrzanych. Ścieżka po ukosie, ale nie dzieląca na trójkąty tylko na dwa romby. W prawym dolnym i lewym górnym trojkącie proponuje użycie 3 kulek Danica skąpanyvh w niskiej trawie o kontrastowym kolorze. Te czarne kwadraciki w trawie to np. jakiś cortenowy dodatek, niezbyt wysoki. Fajnym elementem była by fioletowa lub różowa szałwia tam. W dwóch pozostałych narożnikach proponuje po jednym formowanym stożku dodając wiosną tam krokusy. Wiem, że masz 4 wykrzykniki cisowe. Dałabym jednak tylko 3 sztuki w jednej linii na wprost rabaty platanowej, a ich nogi otoczyłabym jakimś bylinami. Może tam u góry kocimiętkowa obwódka? Na środku ścieżki pod magnolią dałabym 3 rozplenice a koło nich może plamy z rozchodników? Miskanty narysowałam w jednej lini przy dolnej krawędzi rabaty, za nimi masz chyba wiatę, więc nie zasłaniały tam widoku zbytnio.
Szybki rysunek 3D, bo cierpliwość pomocnika z kredkami babmbino się skończyła.
Już za chwilę będzie szałwia a róże gartentraume mają paczki kwiatowe. 2 tygodnie temu zasiliłam krzewy obornikiem końsko-owczym, który leżał przez 3 lata w wiadrze
I jeszcze w ziołowniku:
Rukola po jesiennym ścięciu.
Szczaw:
Lubczyk
Melisa
Hyzop
Pietruszka karbowana naciowa
Wszystko przetrwało jesienne przesadzanki przy zmianie obrzeży, niektóre ziółka dopiero się wybudzają: szałwia,tymianek, macierzanka...
Brak fotki oregano i majeranku.