Z niedawno posadzonych z lewej strony bujakowej karp dalii odmiany Princesse Elizabeth zaczynają wychodzić jakieś zielone listunie, czy myślicie, że mogę już odtrąbić sukces?
Zaczynają kwitnąć floksy, które pozazdrościły pelargoniom:
Takich włosów, jak ma nasz poczciwy rozczochrany perukowiec, nie powstydziłby się nawet Einstein (pewnie też nim się inspirował). Wokół niego jedyny, nadający się do pokazywania, siany na wiosnę trawniczek:
Jeden z trzech strażników naszego ogrodu (pomieszanie kultur na całego ):
I na koniec mini supertunie nad studnią:
A teraz zmykam, czas się pakować, bo już za chwilkę ruszamy odpocząć trochę w Ojcowskim Parku Narodowym, jeśli nigdy tam nie byliście, szczerze polecam!
Moje pomidory w szklarni (nie wiem jak to możliwe) dopadła ZZ, popryskałam chemią a jutro ponowię ale przygotowaną miksturą z tymianku i oregano. Mam nadzieję, że ranking dojdzie do skutku
Jak dawno temu wysadziłaś dalię? Ja się zastanawiam czy nie jest za późno.
Fasolnik u siebie Mam tylko w szklarni i poza tym, że na liściach ma pełno plam to rośnie i owocuje. Trzymam kciuki za Twoje.
Hej Agnieszko, wybacz, że tak późno odpisuję. Zostawiam na przeprosiny pomidorowe serduszko Pink Siberian Tiger
Dalie wysadziłam gdzieś w połowie czerwca, te na ogrodzie warzywnym sporo urosły, te na części ozdobnej rosną słabo, więc nie wiem, czy zdążą zakwitnąć w tym sezonie. Zoabczymy
Fasolniki śmignęły aż miło, w sobotę zebrałam pierwsze baciki:
U mnie też coś powoli włazi na pomidory, teść robił oprysk miedzianem. Jak się trzymają Twoje? Udało się już coś podjeść? Ogóraski w o wiele gorszym stanie, ale mimo to nadal owocują.
Hej Patrycjo! Pierwszy porządny zbiór mieliśmy 10 lipca, od tego czasu szamiemy pomidorki aż miło:
M = Bezodmianowiec zwany Marta G = Golden Boy B= Yellow Brandywine
Ten najwięszy od lewej to Ananas Noir
Te 2 małe zielone to Green Zebra
Obok nich 3 koktajlówki Black Cherry
Następnie czarny bezodmianowiec z Netto oraz Pink Siberian Tiger- smaczny
Niekwestionowanym królem smakowym jak dla mnie nadal jest Black Cherry, z podium nie spadła też Malachitowa Szkatułka. Bardzo posmakowała mi Green Zebra, pozostałe pomidorki też dobre, choć w większości mają w sobie przewagę słodyczy, ja lubię bardziej złożone smaki
A jak się miewają Twoje pomidorki? Czy objawił się jakiś nowy faworyt?