Ewo - u mnie tez znow deszcz! Już mam dość! Jeśli 2gi rok z rzędu wyrzucę pomidory to na serio nie wiem czy za rok w ogóle będę jakieś sadzić. A tak chciałoby się zjeść swoich!
____________________
Ogród tworzący się: Okiełznać swoje setki pomysłów - ogród ze spadkiem na północ
************ Pozdrawiam i zapraszam - Ewelina ************
***Booskop https://goo.gl/photos/jpY3wG37U7c9ALAf9 ***
*** De tuinen van Appeltern https://goo.gl/photos/WrF6PWtCn53Gzswp6 ***
*** *** formowanie cisów: https://photos.app.goo.gl/y72my2AfOaf4XKNq1 ****
***** Rotary Garden - Belgia - https://photos.app.goo.gl/iErs4Fi1dOEJ6Jls1 ****
Stary ogródek: Mały ogródek, za i przed zabudową szeregową - Nicol21
Purple Rain mam i ja .
Niestety były tylko jakieś pokładające się egzemplarze, ale co tam . Początek towarzystwa dla Heidetraum jest!
W temacie kulek z żelazem przyjaznych dla zwierząt - używam, bez nich nie miałabym mnóstwa roślin. Jeżami się nie martwię, bo ich u mnie nie ma . Koty przeganiam z działki, bo to szkodniki . Mój psina zainteresowany jest tylko pilnowaniem terenu .
Ewa - zapytałam ciebie o ten preparat bo po pierwsze zauważyłam, że stosujesz niebieskie granulki w warzywniku - zdjęcia poniżej. Po drugie dlatego, że wiem jak mocno dbasz o bycie eko i ile czytasz. Jak jest to dla ciebie ważne. Niczego ci nie zarzucam a informacja o stosowaniu preparatu odnosiła się do ogólnego dawkowania zalecanego przez producenta. Jeżeli było to dla ciebie niejasne - przykro mi. Nie to miałam na myśli. Zapytałam ogólnie czy nie masz obaw bo u mnie one się pojawiły.
U nas preparatów na ślimaki nazwanych EKO czy NATURAL zawierających fosforan żelaza jest całkiem sporo.
Być może preparat, który jest dostępny u was jest lepiej udokumentowany. Niestety u nas tego nie widzę. I jeszcze jedno - kulki nie mają dla nas pachnieć a wabić ślimaki. To, że coś nie wydziela zapach wyczuwalnego dla nas nie oznacza, że nie "pachnie". Są różne substancje wabiące.
Tematu nie będę kontynuowała. Nie jest moim celem wywołanie jakiejkolwiek burzy. Tak jak napisałam - każdy postępuje jak uważa za słuszne. Miłego wieczoru.
Inko, bardzo dobrze, że jesteś tak dociekliwa. Do wielu informacji nie ma niestety dostępu dla normalnego ogrodnika hobbysty i z tego powodu można wysnuć fałszywe wnioski, zwłaszcza nie będąc biologiem czy chemikiem. Na dodatek w PL wiele przepisów jest po prostu ignorowane i często postępuje się wg zasady „jakoś to będzie”. Jeśli dla Ciebie ten środek nie jest opcją, to go nie używaj po prostu.
Ja nie mam obiekcji. Środek Ferramol firmy Neudorff którego używam jest bezpieczny dla ssaków i ptaków. Przebadany wzdłuż i wszerz. Jest środkiem ekologicznym i nie boję się go używać. Na przez Ciebie zacytowanych zdjęciach widać jak powinno się go rozsypywać. Na ulotce powinna być informacja o ilości - 200 g na 40 qm. Nie stosuję go na takiej powierzchni, ale procentowo można sobie wyliczyć ile potrzeba. Nie używam go codziennie, nie używam go raz w tygodniu. Powinno się go użyć już wiosną, ja tego nie zrobiłam. Do tej pory rozsypałam go 1 raz. W sezonie dozwolone jest sypanie go 4 razy. W jednej skrzyni dosypałam po paru dniach bo ślimaki mi zjadły fasolkę. U nas jest bardzo mokro, o wiele bardziej niż u Ciebie. Ostatnie trzy dni też padało.
I jak wiadomo z wszelkimi używkami jest tak, że co za dużo to niezdrowo. Tak samo odnosi się to do wszelkich wspomagaczy ogrodowych - gnojówek, herbatek, środków chemicznych własnej roboty i kupnych.
Alicjo, u nas ilość opadów jest w tym roku największa od lat. Ostatni tak mokry rok był w 1981 - dane z wczorajszych wiadomości. Z jednej strony się cieszę, bo susza jest chyba jeszcze gorsza. Z drugiej strony nie mam tego uczucia, że jest lato
Mam nadzieję, że opady dojdą i do was. Twój staw jest tak piękny. Oby dalej zdobił Twój ogród