Ulewa deszczem za dużo u ciebie, pogoda nie ma umiaru.
Na pocieszenie dodam, że wczoraj po 18 rozłożyłam cały sprzęt do cięcia w piekielnie trudnym i źle dostępnym miejscu, drabina, kable, piła.
Ja w goglach, babcinej chusteczce na głowie, wystylizowana na wejście w krzaczory
I padać zaczęło
Taka mała pocieszka dla ciebie
I jeszcze taka
Walka z chyba 15 miskantem gigantem, masakra jakaś.
Niestety tylko tyle mam nie wiem czemu na froncie nie wpadłam na to żeby cyknąć telefonem....
Zachwycająco jest. Zwiewnie i leciutko otulone roślinami.
Tak dojrzewamy zdecydowanie
Ja przyciełam też kępę całą ,ciekawa jestem jak się odbuduje.
A jutro muszę znowu przyciąć Rozanne na rabacie z cisami ,bo je pożarł
Fajnie by było ,żeby mi ta gaura zimę przeżyła , albo się rozsiała ja mam Rosy Jane
Moje zawilce póki co nie szaleją ,bo pewnie mają za sucho
Ciemierniki mi się podobają póki co u Ciebie glina widać im służy , że takie liściory. No i masz je dłużej ,więc kępy duże.
Dobrze Iwonka pamiętasz , że tam miałam szałwię okregową
Ale przeniosłam ja rok temu i posadziłam przy oczku ,no i tam oszalała miała min 80cm
Uwielbiam ją, to moja ulubiona szałwia bo ma ładne liście ,kwiaty i dłuuuugo kwitnie.A dlatego , że wycinam pojedyncze kwiaty a ona wytwarza obok już nowe pąki. Nie tak jak omszoną , że trzeba ściąć na zero a potem czekać miesiąc zakwitnie i to słabo.
Mi już faza na jeżówki odmianowe przeszła. Ale fajnie , że u Ciebie ładnie rosną
Ostatnio kupiłam białe zwykle ,bo te podobno są bardziej trwałe
Pretty parasols uwielbiam są wysokie koło 1m ,ale sztywno stoją no i kwiaty śliczne
Też mi bardzo długo rok temu kwitły ,bo używałam przekwitnięte kwiaty na bieżąco i wypuszczały koleje pąki