Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Za drzwiami do ogrodu...

Pokaż wątki Pokaż posty

Za drzwiami do ogrodu...

basia3012 23:27, 06 lip 2024


Dołączył: 25 gru 2017
Posty: 9932
Aniu, piszesz o cięciu żylistków. Jak je tniesz? Wycinasz najstarsze pędy?

Wiesz Aniu, kolory u Ciebie są wspaniale dobrane więc mimo, że jest ich dużo to wygląda to pięknie. Oby Ci się nie znudziły bo chcemy je oglądać.
____________________
BasiaOgród Basi Warmia
anpi 00:39, 09 lip 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8477
Monia81 napisał(a)
Ależ miałyście super czas wspólne wyjazdy i zakupy są super no i te pogaduchy o wszystkim a w ogrodzie lato, współczuję bardzo ugryzień kleszczy i leczenia, oby omijały cię szerokim łukiem w dalszej części sezonu.

Tak, ostatnie weekendy bardzo udane, pełne różnorakich wrażeń. Ostatnia sobota też świetna. Targi ogrodnicze w Sitnie i wizyta u Agapant. Niestety zdjęć nie robiłam , bo jeździłam busem i nie chciało mi się brać aparatu, a moim telefonem słabe fotki. Nakupiłyśmy czosnków ( przeważnie Gladiatory), szałwie Amistad, hibiskusy z bladoróżowymi kwiatami, piękne hosty z jasnym środkiem liści, floksy niebieskie i malinowe...U Agi podebatowałyśmy nad zmianami, bo u niej przecież ciągłe dążenie do ideału !
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 00:40, 09 lip 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8477
Dorota321 napisał(a)
Piękny ogrodowy zakątek, zachwycam się.

Miło mi! Bardzo go lubię
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 00:45, 09 lip 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8477
Dorota321 napisał(a)
To miejsce też mnie urzekło, ta biała przerośnięta roślinami pergola przyciąga mój wzrok.

Róża Piruette i clematis Comtesse de Bouchaut, według mnie udany duet
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 00:59, 09 lip 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8477
inka74 napisał(a)
obłędnie ten kącik wygląda...

Przygody z kleszczami nie zazdroszczę. U nas kotka stale coś przynosi z pola. Na szczęście nic nie zostało na nas ale znalazłam kilka sztuk tak luźno po niej chodzących. Standardowo więc za każdym powrotem dostaje mizianie sprawdzające.

Nasz kot też przynosił kleszcze na sierści i chodziły potem po domu, np. po ścianie. Od kiedy to zauważyłam kot nie ma wstępu do domu( latem staje się kotem tarasowo -ogrodowym) Ma obrożę przeciwkleszczową, to mu się nie wbijają , ale na puchatej sierści czasami wędruje klescz. Więc może przynieśc do domu

Kocimiętki przycięte, pustawo chwilowo się przy murku zrobiło
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 01:10, 09 lip 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8477
Patrycja_KG_Lu napisał(a)

Ja dziś wsadziłam zakupy, o dopiero dzisiaj jest mniej niż 30 stopni. Zakwitła ta kocimiętka co i Ty kupiłaś

Pogoda na moje szczęście sprzyja sadzeniu i przesadzaniu. Ale jeszcze nie wszystko posadziłam, bo w międzyczasie przycinam róże, krzewy, niektóre byliny, nawożę..., obsadzam donice, jak nigdy - tak późno! W warzywniaku wyrwałam zimowy czosnek i cebulę, podwiązuję gruntowe pomidory, bo rozszalały się z przyrostami. Szczególnie koktailowe! W rabatach też robię trochę zmian, ale o ty później!
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 15:50, 09 lip 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8477
Alija napisał(a)
Aniu, cudne te białe zakątki w Twoim ogrodzie, takie romantyczne, tylko podziwiać.
Zakątek z kocimiętką i różami na tle ceglanej ściany też jest kapitalny, masz wspaniały ogród.
Groszki też mi się podobają, też mam w tym roku, ach ten zapach.
Współczuję problemów z kleszczami, nic przyjemnego, kilka lat temu też miałam z nimi przeprawę, u mnie skończyło się boreliozą, dłuższe leczenie, badania, kontrole lekarskie, na szczęście dobrze się skończyło.

Uczepiły się mnie w tym sezonie szczególnie, te małe czarne wredoty! Ale mam nadzieję, że leczenie zadziałało i też będzie ok!

Jeżeli chodzi o groszki, to niestety mam je w rabacie bez podlewania, jedynie deszcz( którego przecież ostatnio nawet u nas nie brakowało) i nie bardzo dają radę, schną. Reszta roślin dobrze daje radę, a one marnieją.
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anpi 18:54, 09 lip 2024


Dołączył: 11 sty 2018
Posty: 8477
basia3012 napisał(a)
Aniu, piszesz o cięciu żylistków. Jak je tniesz? Wycinasz najstarsze pędy?

Wiesz Aniu, kolory u Ciebie są wspaniale dobrane więc mimo, że jest ich dużo to wygląda to pięknie. Oby Ci się nie znudziły bo chcemy je oglądać.

Basiu, żylistkom wycinam po kwitnieniu pędy na których kwitły, czyli większość -zostawiając ok 80 cm. od gruntu Stare i drobniutkie pędy tnę przy gruncie.
A ponieważ w tamtym roku jednego z nich w ogóle nie przycięłam, bo zaraz po kwitnieniu nie miałam czasu, a chciałam, by zakwitł w tym roku, to teraz chlasnęłam go na maxa , czyli większość gałęzi nisko przy ziemi, a tylko ze cztery zostawiłam na wysokości ok. 1m.bo był już wielkim krzaczorem. Został z bezlistnymi kikutami, ale myślę, że się trochę odmłodzi i zajmie mniej miejsca w rabacie, przynajmniej na jakiś czas
Kolory chyba szybko mi się nie znudzą, bo w szkółkach, na ryneczku, sklepach ogrodniczych ciągle przyciągają mój wzrok ( nie mówiąc o portfelu)
____________________
Ania(lubelskie) Za drzwiami do ogrodu... | Wizytówka
anabuko1 19:26, 09 lip 2024


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 23942
anpi napisał(a)

Tak, ostatnie weekendy bardzo udane, pełne różnorakich wrażeń. Ostatnia sobota też świetna. Targi ogrodnicze w Sitnie i wizyta u Agapant. Niestety zdjęć nie robiłam , bo jeździłam busem i nie chciało mi się brać aparatu, a moim telefonem słabe fotki. Nakupiłyśmy czosnków ( przeważnie Gladiatory), szałwie Amistad, hibiskusy z bladoróżowymi kwiatami, piękne hosty z jasnym środkiem liści, floksy niebieskie i malinowe...U Agi podebatowałyśmy nad zmianami, bo u niej przecież ciągłe dążenie do ideału !

O czytam, że wyjazdowo ostatnio Aniu miałaś. Fajnie
I nowe zakupy. Szkoda, że nie wiedziałam, że tam jedziesz ,
Członków trochę i ja kupiłabym.
Gdzieś mi się podziały i prawie wcale ich nie mam.
Debaty ogrodowe zawsze są fajne.
Hmm a co ty na rabatach zmieniasz ? Masz przecież wszystko perfekcyjne ułożone.
Oj brakuje mi jawy z tobą

____________________
Ania***Dębowe zakątki 2***Dębowe zakątki 1*** Moja wizytówka
Urszulla 20:12, 09 lip 2024


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22230
anpi napisał(a)
Patrycja, tak, miętę naprawdę ciężko potem opanować. Najlepiej posadzić ją z jakimś ogranicznikiem. W obecnym ziołowniku jej nie mam. Stanowi mi zadarniacz w innej rabacie! Ale ciagle z nią walczę brzegami, bo już się z niej wydostaje! Innych tak ekspansywnych ziół nie mam( nie znam) Ale podobno czosnek niedźwiedzi potrafi poszaleć!? U mnie szybko rośnie melisa i macierzanka, ale nie ma problemu by po prostu podzielić i zmniejszyć kępę. W moim ziołowniku oprócz nich rośnie oregano, lubczyk, szałwia, majeranek, tymianek, szczaw, rukola, szczypiorek, czosnkowy, cebula siedmiolatka, pietruszka naciowa. brązowy koper i hyzop ( u mnie w celach ozdobnych). Bazylię i cząber mam w tunelu, ogórecznik bywa wszędzie gdzie się wysieje i go nie wyrwę
Brązowy koper teraz króluje w ziołowniku


A odmiany tej wielkiej kocimiętki pod murkiem nie znam, ale mogę się podzielić jak u mnie będziesz. A może wybierasz się na festiwal ogrodów do Nałęczowa? My będziemy z dziewczynami


Wiem że to już przeszłość, ale zachwycam się tym romantycznym warzywniczkiem. Incydentów kleszczowych współczuję bardzo.
Spotkania w dobrym nastroju są cenne i dobrze że się udają, zakupy upychane do auta też widziałam
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies