Ewa, fajnie, że się odezwałaś i napisałaś co napisałaś
Trochę nabrałam wątpliwości po różnych wpisach w różnych wątkach. Może nie tyle wątpliwości, ale jakaś żarówka z tyłu głowy się zapaliła

A że z chemią w szkole miałam zawsze problemy to i wątpliwości się pojawiły
U siebie też te granulki stosuję, jest mój kot i inne koty, są ptaki, jeże prawdopodobnie też (o wężu nie wspomnę

) i też nigdy żadnych zwłok nie ujawniłam. Ślimaków nie toleruję. Wyrzucanie za płot nie pomaga, wracają. Do cięcia sekatorem się przekonać nie umiem. Sypanie im soli na ogon wydaje mi się mało humanitarne. Granulki, które powodują, że zamierają pod ziemią wydają mi się dobrym środkiem/półśrodkiem.
TARcia - a skąd fundacje jeżowe wiedzą, że jeże się zatruły akurat kulkami "eko"???
Absolutnie nie neguję działalności takich fundacji, wielki szacun dla nich za całokształt, ale skąd ta wiedza??? Jest podparta jakimiś badaniami?