Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Doświadczalnia bylinowo-różana 2

Doświadczalnia bylinowo-różana 2

TAR 13:24, 02 lip 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10764
Ewo, zdjecia bardzo ładne, smaczki i delikatesy
____________________
Ogrod nad bajorkiem
Kasya 16:57, 02 lip 2024


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43864
inka74 napisał(a)
Piękna porcja zdjęć. Ewa, nie masz obawy, ze te granulki na ślimaki, mimo iż niby eko, to jednak one tak do końca nie są obojętne dla nas? Widzę je w skrzynkach z warzywami. Podpytuję bo ja z kolei mam dylemat i problem z mrówkami. Stadami mi ciągną do kuchni przez otwory wentylacyjne lub w szczelinie progu. Sypię preparatem ale boję się, ze jednak to takie nie jest zbyt dobre dla nas. No i dla naszego sierściucha. Ale nie mogę mieć mrowiska w domu. I tak już mi piach z kostki wiaderkami wynoszą.

Na kota to uważaj bo dla kota śmiertelnie niebezpieczne
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Napia 18:39, 02 lip 2024


Dołączył: 19 mar 2014
Posty: 9106
Śliczna ta szałwia i plusem jest to, że nie trzeba jej przycinać po kwitnieniu I nowa, ważna dla mnie wiadomość, jak rozmnożyć gaurę
Widoczki jak zwykle miód malina
____________________
Agnieszka Ogród prawie romantyczny / Wizytówka-Ogród prawie romantyczny
Anda 22:15, 02 lip 2024


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Dziewczyny odpowiem zbiorowo na temat granulek Ferramol zawierających fosfat żelaza. Jest on niebezpieczny jedynie dla ślimaków, wszystkich, z domkami i bez. Został przebadany przez wiele instytutów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo zdrowia i nie ma niebezpieczeństwa przy jego używaniu. Koty, psy, jeże, jeśli chcą mogą nawet zjeść taką granulkę albo i dwie i nic im nie będzie. Jeże bardzo rzadko jedzą ślimaki i na pewno nie przepadają za padliną.
Fosfat żelaza używany jest w farmacji a także w produktach spożywczych. Jest dopuszczony w uprawach ekologicznych bez czasu oczekiwania, czyli całkowicie bezpieczny. W przeciwieństwie do miedzianu, który w Niemczech już jest zabroniony.

W moim ogrodzie „rządzi” od lat kotka sąsiadów i nigdy się u mnie niczym nie zatruła. W ogóle koty przychodzą do mojego ogrodu bardzo chętnie. Nie tylko koty, przychodzi też lis, łasica i żadnych ciał jeszcze u mnie nie znalazłam

Bardzo się dziwię, że aż tak niektórzy przejmują się tymi granulkami, a równocześnie koty, psy karmione są karma nieekologiczną. Mięso na obiad czy na chleb też jest kupowane przez większość nieekologiczne. W takim mięsie jest więcej substancji mogących zaszkodzić zdrowiu (chociażby przez ilość antybiotyków łykanych przez np. kurczaki) niż fosfat żelaza.

____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Magara 23:43, 02 lip 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9032
Ewa, fajnie, że się odezwałaś i napisałaś co napisałaś
Trochę nabrałam wątpliwości po różnych wpisach w różnych wątkach. Może nie tyle wątpliwości, ale jakaś żarówka z tyłu głowy się zapaliła A że z chemią w szkole miałam zawsze problemy to i wątpliwości się pojawiły
U siebie też te granulki stosuję, jest mój kot i inne koty, są ptaki, jeże prawdopodobnie też (o wężu nie wspomnę ) i też nigdy żadnych zwłok nie ujawniłam. Ślimaków nie toleruję. Wyrzucanie za płot nie pomaga, wracają. Do cięcia sekatorem się przekonać nie umiem. Sypanie im soli na ogon wydaje mi się mało humanitarne. Granulki, które powodują, że zamierają pod ziemią wydają mi się dobrym środkiem/półśrodkiem.

TARcia - a skąd fundacje jeżowe wiedzą, że jeże się zatruły akurat kulkami "eko"???
Absolutnie nie neguję działalności takich fundacji, wielki szacun dla nich za całokształt, ale skąd ta wiedza??? Jest podparta jakimiś badaniami?
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
TAR 09:40, 03 lip 2024


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 10764
Ewo, jeże sa strasznymi łasuchami i maja tendencje do wpadania w kłopoty. Nie zjedza jednej czy dwoch kulek uwierz mi, szczegolnie jesli te kulki aromatycznie pachna (aromatycznie dla zwierzat rzecz jasna), jeże zeżra wszystko co im wysypiesz, zwlaszcza jak nie ma .
U nas w ogrodach rozne rzeczy ludzie uzywaja, w ubiegłym roku 4 koty zmarły po zatruciu "czyms". Jestem przewrazliwiona? Mozliwe.

Magara, wiedza z fundacji roznych z dzikmi zwierzetami jest ogromna, to nie sa ludzie wyciagnieci z kapelutka. Czesto do nich trafiaja zwierzaki z ogrodow i wtedy pani jedna z druga mowi, ze na slimaki wysypały przeciez eko. Ci ludzie maja po prostu doswiadczenie.


Ja absolutnie nie neguje eko kulek, wiadomo ze zatrucie nimi jest lzejsze i mniej zwierzat sie tym truje. Niemniej sie truje. Do produktow typu "eko" mam rowniez duzy dystans poczytawszy sobie sklad i nie pisze tu tylko o kulkach na slimaki.

Natomiast w moim ogrodzie jedyne co moge zalozyc na slimaki to pulapki z piwem. A eko produkt to taki, ktory sama wyhoduje bez swinstwa i chemii lub mam sprawdzone źrodla dostaw takich produktow. Wszelkie "eko" w sklepach mnie nie przekonuje.
____________________
Ogrod nad bajorkiem
inka74 12:23, 03 lip 2024


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Kasya napisał(a)

Na kota to uważaj bo dla kota śmiertelnie niebezpieczne
wiem, dlatego użyłam go w ramie okiennej, w sensie po otwarciu okna tam na spodzie. Jak je zamykam to nie ma do tego preparatu z zewnątrz dostępu a te dziady muszą tamtędy przejść. Mrówki dostają się do nas oknem kuchennym, otworami wentylacyjnymi. Tu wiem, że kot się nie dostanie. Na kostce nie sypie bo się po prostu boję. Moja ma tendencję do tarzania się. Trudno. Wyniosą mi ten piasek z kostki.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
inka74 13:44, 03 lip 2024


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Ewcia, widzisz. Tylko problem jest taki, że tego związku żelaza (bo są używane przynajmniej 2 różne) w preparacie jest od 1 do 5%. Pozostałe 95-99% składu to inne wypełniacze łącznie z różnymi przeciwutleniaczami. Bo granulka ma się trzymać i wabić. Do tego typu preparatów nie ma osobnych badań na ich ekologiczność. Nie ma standardu. Przechodzą te same badania co inne środki. Są nazwane eko bo substancja czynna występuje w przyrodzie. Lepiej marketingowo brzmi. Składy poszczególnych preparatów mocno się od siebie różnią. I nie ma tego na opakowaniu a dopiero trzeba szukać w karcie charakterystyki (tu też nie zawsze jest, producenci sprytnie temat obchodzą). Tego preparatu, sypiesz sporo. Żelazo, wbrew pozorom można przedawkować (wiem, bo lekarz równo obsztorcował matkę za bezmyślne branie preparatów z żelazem przy jej chorobie) i objawia się to między problemami gastrycznymi (u ludzi). Przy niektórych chorobach, przedawkowanie żelaza jest bardzo groźne. U zwierząt - kota być może nie zamordujesz ale nie wiesz czy za przeproszeniem rzygał i czy nie załatwił sobie tym preparatem wątroby. Badań szczegółowych brak. Mniejsze gryzonie - masa ciała się liczy. A badania na toksyczność są robione na królikach i na rybach. Sorry, taka jest prawda. Te preparaty aktywują się pod wpływem wilgoci. Jak jest preparat sypany bezpośrednio pod krzaczki truskawki to czy jak pada a owoc praktycznie leży w takiej ziemi - przejdzie do owocu czy też nie?
Prawda, jemy masę chemii praktycznie w każdym z produktów przyniesionym ze sklepu. Czy jest więc sens stosować je w domowych uprawach?

Na mrówki kupiłam niby preparat eko. Ale jego sypię łyżkę a nie pół opakowania jak to jest zalecane w przypadku preparatu na ślimaki. I to w takie miejsce, gdzie kot się nie dostanie sam z siebie. I też mam obawy. Duże. Bo te preparaty są gorzej opisane niż te na ślimaki.

Oczywiście każdy podejmuje decyzję sam. Być może jestem bardziej przewrażliwiona na tego typu działania odkąd mam własnego kota. I lubię tego sierściucha.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
Anda 14:17, 03 lip 2024


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Te kulki nie pachną aromatycznie.

Ogólnie uważam że mnóstwo ludzi nie przyznaje się do tego, że zrobili błąd i wysypali granulki nie eko (lub trutkę na nornice, czy na szczury) bo wtedy oni byliby winni śmierci pupila. Co za obciach u weta. Dlatego twierdzą, że eko, a nikt nie zrobi obdukcji zwłok kotu.

U mnie czasem klienci przynoszą martwe rośliny kupione od nas tygodnie lub miesiące wcześniej i twierdzą, że nasza wina że padły. Po wyjęciu z donicy okazuje się, że albo przelane albo zasuszone, czyli wina po stronie właściciela.
Ludzie bardzo rzadko przyznają się do błędu.

Powtarzam zatem, granulki Ferramol firmy Neudorf zawierające fosfat żelaza nie trują zwierząt ani ludzi. Niestety trują ślimaki z domkami, a tych mi żal, bo nie robią jakichś wielkich szkód.

Gogo tu na forum opiekuje się jeżami i ona właśnie pisała, że jeże nie jedzą ślimaków a najchętniej dżdżownice. Jeże są mięsożerne.
____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Anda 15:09, 03 lip 2024


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Inko, nie lubię tego w jaki sposób piszesz do mnie. Skąd ta wiedza, że sypie sporo granulek? A jeśli nawet - to moja decyzja.

To, że witaminy z pudełek można przedawkować, wie chyba każdy.

Nie będę odnosić się do insynuacji i uogólnień. Odniosę się do faktów.

Piszesz o różnych środkach bez podania nazw. Ja piszę jedynie o jednym. Ten środek jest przebadany przez Bundesumweltamt i inne instytucje (np. Biologischen Bundesanstalt für Land- und Forstwirtschaft, Forschungsinstitut für biologischen Landbau). Znam firmę Neudorf i wiem, jak działają. I tak jak przestrzegałam już przed laty przed miedzianem, tak samo doinformowałam się przed użyciem tego środka i nie mam zastrzeżeń co do jego działania.
Co do jeży - Komisja Ochrony Jeży z Hamburga również potwierdza, że substancja zawarta tym środku jest bezpieczna dla jeży.

Badania na toksyczność w wypadku tego środka zrobione zostały również na myszach, osach, drapieżnych roztoczach, chrząszczach naziemnych, owadach krótkoskrzydłych i dżdżownicach.

Ci, którzy boją się i nie chcą używać granulek na ślimaki mogą użyć nematody Phasmarhabditis hermaphrodita. Ale nie pytajcie mnie, czy są trujące dla kotów, ryb i nietoperzy.


____________________
Serdeczności Ewa - Doświadczalnia bylinowo-różana 2 poprzedni wątek Doświadczalnia bylinowo-różana (Niemcy i Wielkopolska) Panie Foerster, co pan robi przeciwko nornicom? - Krzyczę na nie. Wizytówka doświadczalni Landhaus Ettenbühl i Rosengarten Zweibrücken
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies