Aniu dzieki za troske,jasne ze pojde plewic ale w 3 tygodniu tak troche
pytałas o straty znacznych brak ,troche pergole przy tarasie zwiało,szwagier naprawił,no i piekna tegoraczna Sillwer Dolar na pniu pod oknem kuchennym złalało,wyrównałam,moze wypuscie,kwiaty złamane sie susza.
Monika dzięki,mysle,ze zaczne czytac,kawe przestałam pic,wypłukała mi magnez,ale mam sporo nastawionych roznych nalewek zapraszam.
Oj tam uważam,ze to moja wid weszłam na jego rewir i niedopilnowałam jego szkolenia,zobacz jaki smutny jest
Mój przybrał już jesienne barwy. Jeszcze malutki, czekam na następny sezon, to będzie jego trzeci, więc chyba ruszy w górę niestety kilka roślin umarło na tej mojej ciężkiej glebie. Pojawiły się też nowe płoty ze względu na wścibskich sąsiadów Wklejam trochę zdjęć, jeżeli jeszcze pamiętasz jak wyglądał po wichurach trochę zaniedbany w sumie niema co pokazywać ale i tak cieszy
na prawo, kolo magnolii, wyznaczony placyk na ognisko. Na lewo od tarasu plac na basen. Tu jeszcze nie wiem czy nie spróbować zrobić kola. Na razie mi nie wychodzi.
Dalej idąc na front ( w dol rysunku, to jest ten ''tunel'' który Toszka sugerowała zasłonić )dwie rabaty z prawej od domu i z lewej od granicy działki. Pomiędzy nimi 1 m ścieżka. Punkt znajdujący się mniej więcej w połowie ''tunelu'' to studnia.
Front mi coś nie wychodzi. Nie umiem go jakoś sensownie rozrysować.
Zadałam pytanie o pokręcenie linii po tym zdjęciu. No, nie wiem, ale tak od razu nasunęło mi się, że pod domem bym poszerzyła rabatę i poprowadziła trawnik (węziej) po łuku, tak by w połowie przejścia posadzić coś poprzecznie aby zasłonić widok na trampolinę (i planowany basen). Da to poczucie komfortu i intymności, a także patrząć od frontu złamie perspektywę na głębię ogrodu