Najbardziej prawdopodobna Nippon Beauty. Pręciki bardzo podobne i ona jest pojedyncza, kolor ma jakby stare wino. Wpada bardziej w burgund niż w róż. Z różem nie ma nic wspólnego. Poszukam wiosną czy mam tam etykietkę, ale możliwe że kupiłam ją w małym CO koło mnie, gdzie często kupuję w fazie kwitnienia peonie czy floksy a etykietek brak.
Przeszukałam zdjęcia rok wstecz i te 3 zdjęcia jakie mam tej peonii są jedyne. Ani wcześniej ani później nie mam, gdyby była etykietka to bym zrobiła przy zakupie.
No właśnie bo ta pierwsza wydawała mi się zbyt pełna
Ale kolory na fotkach w internecie mogą być przekłamane, najlepiej pooglądać gdzieś na żywo
Bardzo mi się podoba, będę szukać
Pięknie napisane! Podoba mi się bardzo
Fajnie w ten sposób myśleć o ogrodzie, który staje się nie tylko miejscem pracy czy odpoczynku, ale także częścią życia, inspiracją i sposobem na rozwój artystycznej pasji. Sama czasem żałuję, że nie zdecydowałam się na większy ogród, w większym oddaleniu od sąsiadów, ale to przecież też może się zmienić
Dałam to do Michała. Ja myślałam, że to ktoś pisze przez tłumacza google stąd te "łóżka" i nieskładne pytanie. Jeśli będzie kontynuacja w dziwny sposób to usuniemy ten wątek a robota zablokujemy.
Dlatego trzeba wyrównać teren, aby woda spływała od domu. Po płaskim trawniku. Powiem, że na odległość nie da się dobrze rozwiązać tego tematu. Czasem trudno rozwiązać temat na ogrodzie, a co dopiero ze zdjęć.
Wyszukaj najpierw miejsce do którego można odprowadzić wodę. jak nie ma - rób odkrywki, szukaj miejsca gdzie najpłycej jest piasek. Tam zainstaluj studnie chłonne.