Brzozowadziewczyna napisał(a)

Wisienkę to nawet bez chłopa dasz radę Ale te wiśnie duże już...

Obawiam się, że mają ponad 3 metry...- i właśnie dlatego zasłoniłyby fajnie sąsiada!
A jabłonka poszłaby bliżej domu, gdzie czuję, że jest jakoś płasko - ona nie boi się cięcia, w razie czego można ją lekko formować

Owocowe nie maja duzych korzeni
A czemu chcesz przesadzać ?

Gwarancji nie ma że dadzą się przesadzić, może trzeba było jesienią połowę korzeni obkopać, byłoby łatwiej.

Gardenarium napisał(a)

Gwarancji nie ma że dadzą się przesadzić, może trzeba było jesienią połowę korzeni obkopać, byłoby łatwiej.

Myśleliśmy o tym, ale my tak ciągle o czymś myślimy, a tak naprawdę nie było pomysłu, dokąd je zabrać.
Ale skoro alternatywą byłoby wycięcie, to chyba i tak lepiej spróbować.

Mordęga już będzie z tymi wiśniami, chyba, że korzenie częściowo okopiesz i przytniesz, tyleż samo koronę drzewa....tak szanse większe. Wiosną nim soki ruszą, największa szansa...

No pewnie, obkopcie dokoła, na szmatę i przeprowadzka. Od razu nowy dół musi być wykopany.

Kasya napisał(a)

Owocowe nie maja duzych korzeni
A czemu chcesz przesadzać ?

Od początku były wsadzone bez sensu, a właściwie tylko zadołowane na chwilę. Chwila przeciągnęła się do kilku lat, w międzyczasie przyjęły się i urosły - teraz zaczęły zacieniać. Od południa mam ukochane sosny, być może jedna będzie musiała zniknąć, też z powodu braku słońca, ale większość zostanie. Z kolei sąsiad nasadził od zachodu choinek - każda inna - i one z czasem też będą mi zabierać światło. Miałam kiedyś bardzo jasną, słoneczną działkę, a przecież ja kocham róże, a róże kochają słońce

sylwia_slomczewska napisał(a)

Mordęga już będzie z tymi wiśniami, chyba, że korzenie częściowo okopiesz i przytniesz, tyleż samo koronę drzewa....tak szanse większe. Wiosną nim soki ruszą, największa szansa...

No więc jednak wlewacie w moje serce nadzieję

Gardenarium napisał(a)

No pewnie, obkopcie dokoła, na szmatę i przeprowadzka. Od razu nowy dół musi być wykopany.

Tak zrobimy

Ja też bym przesadzała, tak jak pisze Danusia. Jest szansa, że się przyjmą