Hihi ten typ tak ma, że operuje w trybie nagłych, skokowych zrywów narodowościowych- jak już się dopadnie do wątku, to zaspamuje fotkami .
Sad to domena mojego teścia, on dba o wszystkie drzewa i krzewy owocowe, kosi tam też trawę. Sami nie dalibyśmy rady właśnie. W tym roku teściowa włączyła się w opiekę nad warzywnikiem i dużo pomogła przy pieleniu, więc mamy silną ekipę roboczą .
Gosiu, działka ma 1256 m2. Warzywnik i sad zajmują jakieś 40 %, wysypane klincem powierzchnie na froncie też są spore. W sumie ogród ozdobny nie zajmuje dużo miejsca. Wydaje się, że jest większy, bo środek zajmują rabaty wyspowe. Można je fotografować z różnych stron, stąd zapewne wrażenie mnogości. Nasadzenia wielu roślin powtarzają się w różnych miejscach ogrodu. Koneserem roślinnym z pewnością nie jestem. Większość roślin to typowe "zwyklaki.
Hosty są w tym sezonie wyjątkowo dorodne. Choć dobrze znoszą suszę, to spora ilość opadów ma dobroczynny wpływ na ich rozrost. Te ze zdjęcia sięgają mi mniej więcej "do kolan". Jutro postaram się zrobić hostom specjalną sesję. :
Zuza, bo "sad" jest na tym kawałku planu, którego nie ma na zdjęciu. Jak patrzysz na plan, to część owocowa ma być wzdłuż lewej granicy działki i pewnie trochę wzdłuż tej dolnej, całkowicie uciętej. Ale ze nakupilam jak guupia, to będę okrajać warzywnik.
Antonówki miałam w starym. Zwykłą i półtorafuntową też. Zwykła owocowała przemiennie. No ale to norma.
Póltorafuntowej nie zdążyłam poobserwować. Za moich czasów miała tylko pierwsze owocowanie, 3 jabłka. Ale za to z każdego dałoby radę jedną szarlotkę zrobić. A potem exem wyciął ją, bo poszerzał podjazd.
Teraz kupiłam już kwitnącą, wiec jest nadzieja, że szybko będzie owocować. Te pozostałe też takie podrośnięte. Odpukać, żeby nie zapeszyć, ale zadowolonam bardzo.
Muszę jeszcze raz na ten Twój plan zerknąć, bo jakoś wcześniej nie zwróciłam uwagi na sad
Lubię stare odmiany jabłoni, z reguły rosną bezproblemowo i smakują super. Chociaż, z perspektywy czasu, antonówkę zamieniłabym na inną odmianę. Owocuje u mnie słabo a owoce też nie takie jak powinny. Ziemia dla niej pewnie za słaba.
Wiesz, że nawet nie liczyłam? Te drzewa sadził jeszcze mój ojciec, albo i dziadek.
Ile mam orzechów włoskich - nie wiem. Dużo. Są na pewno dwie wielkie czereśnie i jedna wiśnia. Około dziesięć jabłoni, kilka grusz i leszczyn. Jedna mirabelka i morela.
W przyszłym tygodniu będę sadzić moje pierwsze drzewo owocowe - śliwkę węgierkę.
Ja to głównie skupiam się na roślinach ozdobnych, choć gryzem czegoś dobrego w ogrodzie nie pogardzę. Na uprawie roślin owocowych po prostu się nie znam. Zostawiam je stryjkowi, który mieszka przy ogrodzie i to on się nimi opiekuje.
Pracy do końca życia
Ogrodem bym tego nie nazywała...a na tym forum To będzie raczej zapuszczony trawnik z kilkoma rabatami plus warzywnik, sad i jagodnik
Zawsze mnie nudzi podróż przez centralną Polskę.... właśnie przez ten stół
W dzisiejszych prognozach ta noc ma być u mnie ostatnia z minusami. Oby tak było
Widoczki, przy omijaniu wzrokiem przymrożeńców, sprawiają sporo radości. Z roku na rok jest coraz bardziej gęsto, również wzwyż
Rano obeszłam mini sad po raz kolejny, z nadzieją, że może jednak więcej owoców ocaleje niż początkowo sądziłam. Niestety nic z tego. Zamiast napychać brzuch owocami, będę musiała sycić wzrok kwieciem
Monia, trzymam kciuki, żeby Cię zimnica jednak ominęła
Bożenko, zaskoczyłaś mnie przetworami z kwiatów magnolii. Masz fajny sad owocowy w doniczkach
Pomysłowa z Ciebie dziewczyna. Ja miałam jabłonkę w donicy, ale słabo rosła, poszła do ziemi.
Lidka jestem bywam...może troszczę mniej
Działam powoli
Kiedyś myślałam że w rok czy dwa będę mieć dom i piękny ogród...weryfikacja
U mnie prace brukowe wciąż trwają Magdalena z tyłu to widok z tarasu ,wciąż nie za ciekawy
ponieważ u mnie to wypada na mój mini sad i ogród warzywny i jeszcze cały czas mam górkę z ziemią po wykopach budowlanych..na wyrównanie terenu, które idzie p=bardzo powoli. Po prawej patrząc z tarasu moja duża rabata brzozowa/jestem w trakcie odchwaszczania/wkrótce pokaże
Lidka, warzywnik planuję za brzozami. Tu na żadnym zdjęciu nie widać, jak tylko tam ogarniemy to pokażę. Mamy tam jeszcze kawałek działki w kształcie trójkąta, jest tam trzcnoowa oczyszczalnia, mały sad i druga brama.