Patrycja rozpoznała. To lepnica, albo bniec. Nigdy nie wiem która jest która.
Tak to chwast, ale jak na razie trzymam na rabatach. Zobaczymy czy bardzo się rozsiewa.
Patrycjo, Ty jesteś naszą encyklopedią
Ja często się pilnuję, ale teraz coś mnie podkusiło
Kupiłam białą miniaturową budleję, 2 hosty, , kłosowca Little Adder i Rosie Posie, oraz rdest Gold Persicaria.
Mam miejsce dla host i rdesta. Resztę nie mam pojęcia gdzie posadzę.
Ja aż tak bardzo nie szaleję. Co prawda co roku cos kupię niepotrzebnie. To może i maczuga by sie przydała
Lucy, szkoda, że tak daleko mieszkamy.
Mani jedzenie mniej się podobało.
No sorki, nie wyszło.
Nie wiem, czy to, że m. tak broni trawnika nie jest dobrodziejstwem. Wtedy to dopiero byłby busz. A tak trawnik trochę łagodzi tę buszowatość
Tak mi się ta budleja spodobał, że zakupiłam białą.
Stipy u mnie jak chwasty. Wywalam. Może masz za mokro zimą? Może powinnaś w dołek nasypać piachu?
Kupowałaś zazwyczaj jesienią?
Jak chcesz to wyślę wiosną, powinna do zimy sie ukorzenić.
Wziełam się w końcu za żywopłot. Ciężko idzie, bo przychodzę z pracy późno, mam 2 godziny na pracę. Wczoraj zrobiłam 1/3 żywopłotu po stronie sosen.
Dzisiaj kolejną część. Teraz przerwa do przyszłego tygodnia, bo jutro muszę przyszykowac się do wyjazdu. Wyjeżdżam w piątek na mini zlot ogrodowy na południe Polski. Zaczynam zwiedzanie pod Opolem, w sobotę szkółking w szkółkach Koniora, Pudełko i jeszcze jakaś szkółka po drodze. Nocuję w Łętowni, a ostatni ogród zwiedzam w Kielcach.
Taka babska wyprawa. Jedziemy w osiem dziewczyn, a zwiedzamy 6 ogrodów.
Już nie mogę się doczekać.
Też nie znałam, z Madzią w zeszłym roku buszowałyśmy u Koniora, takie były, tanio,więc wzięłyśmy. Są zbyt młode żeby były bardzo efektowne ale rokują fajnie
Bodziszek cloud nine trwa w 2 kwitnieniu, delikatnie
To taki grafit, podoba mi się. Strzeliłabym sobie cały carny domek ale parterowy najlepiej i nowoczesny. Ale jest co jest, trudno. Czekam na drzewa a w międzyczasie się przyzwyczaję, od środka nie widać
No i za 3,5 roku mogę ten bałagan sprzedać haha
Ale byłoby mi szkoda ogrodu już powoli i miejsca. I braku upierdliwych sąsiadów
Na razie uzupełniłam prawie jeden rządek. Potrzebuje takich 8 czyli 6x8= 48 słoików, aby starczyło do kolejnych zbiorów za rok.
Dziś na przerobienie trafiły takie zbiory, które mąż mi do domu przywiózł z pracy. Podarowane od zadowolonego klienta
Kilka słoiczków już gotowych.
Teraz czekam na pojawienie się soku w moim nowym sprzęcie.