Agata - lałem dursban i nie przejmowałem się, że to chemia - zjadły moje ukochane żurawki!!! A pasek może pokażę


Marzenko - jak pisałem grill się udał i to bardzo - choć wszyscy woleli frytki z piekarnika, sałatki i ciasto z truskawkami



A o ogrodzie też była mowa - a nawet słowa uznania - także fajnie
Waska - Byłem u Ciebie
Joasiu - ja też to wybrałem, bo choć jest drogie to starczy na dłuuugo....
Alinko - ja chcesz zobaczyć na żywo to zapraszam
Justa - dzięki

Staram się
Gosia - tak co dwa-trzy tygodnie....
Małgosiu - dziękuję Ci - rzeczywiście rosną te badyle w niesamowitym tempie.....Moje jeżówki z siewu też już mają pączki
Danusiu - dziękuję za przekazanie wiadomości
Beata - to carexy Ice Dance - te odnóżki oddzieliłem już przy sadzeniu - ale teraz chyba nie pora na ich dzielenie, bo jest zbyt gorąco i padną....No chyba, że je dasz do cienia
Pszczółko - przywrotniki kładą się jedynie po deszczu.....Te w słońcu...Za to te w cieniu leżą od początku.....Za to położyła mi się lawenda - muszę wymyślić jakieś badyle do podparcia ich....Również pozdrawiam - wakacyjnie

