Łucjo, a ja jeszcze jakiś czas temu narzekałam, że tam chwasty rosną

Wolalam chwasty
Iwona, serby to te 3 większe po lewej, nie wcisnę już nic za nimi, bo one dość "gęsto" posadzone i do tego tylko 1,5 metra od płotu. Jak urosną, to będzie ściana
Haniu, po lewej nie ma takiej opcji, te trzy są wsadzone dość ciasno, właśnie po to, żeby było szczelnie, w tym miejscu mi zależało, żeby było szczelnie cały rok. Po prawej od himalajki, która też przecież urośnie będzie poletko brzóz, tam mi zależy tylko w sezonie żeby być zasłoniętym, a brzozy uwielbiam
Magda, u mnie w planie jest "zaleca się" dachy dwuspadowe o kącie... itd. Jedynie co musieli spełnić na 100%, to nieprzekraczalna linia zabudowy z przodu i wysokość budynku.
Ania, ale dzięki temu gmachowi nie mam przynajmniej problemu jak wytłumaczyć komuś gdzie mieszkam

Mówie po prostu, że obok tej wielkiej budowy
Aniu różana, ale czy na serby nie trzeba czekać? Nie rozumiem. Od razu takich 8 metrowych nie wsadzę przecież
Nikita, że tak powiem dobrze ujęłaś to co myślę o ich widokach na przyszłość

Z drugiej strony to może i oni wolą oglądać czubki moich drzew, niż moje podwórko i mnie w basenie
Agata, spełnili, a nawet jakby nie spełnili, to co? Wyobrażasz sobie teraz co dalej? Rozbiórka tego? Chyba jakimiś ładunkami, bo to w 90% jest żelbetowe
Makusia, za sznur dziękuję, ale miałam już myśli, żeby się wyprowadzić

Powoli się z tym "domkiem" sąsisadów oswajam, siatka zrobiła już swoje dzisiaj, część cisów wypieliłam i panowie mnie nie widzieli przy płocie

Mam nadzieję, że te drzewa będą szybko rosły

Jeszczę chwilę i szukam brzóz