Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 16:58, 24 kwi 2022


Dołączył: 23 lis 2017
Posty: 12408
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)

Dojrzały kompost jest podobny do czarnej tłustej ziemi i pięknie ziemia pachnie, może zawierać jeszcze jakieś grubsze części roślin, ale można go przesiać przez sito i wtedy ich nie będzie. Do powstania kompostu z resztek z reguły wystarcza jeden pełny sezon. Ja swojego kompostu nigdy nie przerzucam, ale kompostownik ma spore szczeliny między deskami by się napowietrzał sam i nie ma dna tylko resztki maja kontakt z gruntem, dzięki temu zarówno bakterie i grzyby, oraz dżdżownice się do niego przedostają i szybciej się przerabia

Tez nie przerzucam, podobnie jak Ty mam spore odstępy miedzy deskami. I lazanię robię czyli gałązki pomiędzy warstwami darni i trawy. A mimo to wciąż mam wątpliwości czy to co z tego otrzymuję to kompost . Jednak tak to traktuję, bo nie mam wyjścia .
Ogród Pierwszy (nie)Wielki - part 2. 00:39, 24 kwi 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9122
Do góry
Johanka, TY warzywnik??? i kompostownik???
Myślałam, że założenie przeze mnie wątku będzie hitem 2022 na Ogrodowisku ale widzę, że już mnie przebiłaś i nie nadrobię za nic

Skrzynie warzywne mam wysokie i sobie chwalę. Może i szybciej wysycha, ale i szybciej rośnie (podobno). Dla kręgosłupa jednak są super. Siadam sobie na brzegu, sieję, pielę, akrobacji nie ćwiczę, jestem zadowolona
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 00:18, 24 kwi 2022


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86094
Do góry
Judith napisał(a)
Dziewczyny, a ja mam pytanie... Po czym poznać, ze jest kompost?? Mam kompostowniki zasilanie od kilku lat głownie darnią i skoszoną trawą. Jest w nich jakaś ziemia, ale czy to już kompost? Wciąż jest w niej sporo korzonków, masa jakichś siewek...

Dojrzały kompost jest podobny do czarnej tłustej ziemi i pięknie ziemia pachnie, może zawierać jeszcze jakieś grubsze części roślin, ale można go przesiać przez sito i wtedy ich nie będzie. Do powstania kompostu z resztek z reguły wystarcza jeden pełny sezon. Ja swojego kompostu nigdy nie przerzucam, ale kompostownik ma spore szczeliny między deskami by się napowietrzał sam i nie ma dna tylko resztki maja kontakt z gruntem, dzięki temu zarówno bakterie i grzyby, oraz dżdżownice się do niego przedostają i szybciej się przerabia
Ogród Pierwszy (nie)Wielki - part 2. 23:38, 23 kwi 2022


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
Do góry
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Kompostownik trzeba od czasu do czasu podlać wodą. Ta masa nie może być sucha. Wysuszona materia kiepsko się rozkłada. Słoma z wysokich miskantów nie może iść w całości- trzeba ją rozdrobnić.
Brzozowa Agata robiła warzywnik ze stali. Bardzo to elegancko wyglądało. Może masz na miejscu kogoś, kto potrafi spawać?


Hania, wodą oczywiście przelewam.
A miskantów nie daję do kompostowania. Takie suche trawska palę. Nie mam kompostowni w okolicy.

Hmm… ze stali to dziś najdroższe rozwiązanie
Ogród Pierwszy (nie)Wielki - part 2. 22:01, 23 kwi 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24083
Do góry
Johanka77 napisał(a)


Ziemią nie przesypuję.
Myślałam ze tylko kartonami trzeba przekładać ( co też rzadko robię )

Kiedyś miałam plastikowy z LM, ale był za mały.
Teraz mam wielki, ale nic z nim nie robię. Tylko rzucam i od czasu do czasu przesypuję przyspieszaczem kompostowania.


Kompostownik trzeba od czasu do czasu podlać wodą. Ta masa nie może być sucha. Wysuszona materia kiepsko się rozkłada. Słoma z wysokich miskantów nie może iść w całości- trzeba ją rozdrobnić.
Brzozowa Agata robiła warzywnik ze stali. Bardzo to elegancko wyglądało. Może masz na miejscu kogoś, kto potrafi spawać?
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 20:58, 23 kwi 2022


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Do góry
Ciemierniki będą tam świecić Tylko podsyp im skorupek
Kompostownik mam "od zawsze". Początkowo miałam te termo, z czarnego plastiku, ale bardzo się nimi rozczarowałam. Musiałam podlewać zawartość, bo to zamknięte na deszcz. Przerzucanie ma sens i przyspiesza kompostowanie, a tam się nie dało. Wywaliłam te plastiki i od kilku lat mam takie składane z deseczek, kupione w o...i. I nie zamienię ich na żadne inne! Jest woda z deszczu (jak pada...). Jest wietrzenie, więc żadne gnicie nie grozi. Przerzucam z komory do komory, zlewam gnojówkami, kontroluję stan kompostu. Deseczki możesz dokładać, zdejmować, tyle, ile chcesz i potrzebujesz. Ten patent szczerze polecam
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 10:38, 23 kwi 2022


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10657
Do góry
Johanka77 napisał(a)


Jejuniuuu!! Jakie miśki śliczne!
A ten ich bobek nie pali?

Ja mam kompostownik od lat i ani razu nie uzyskałam z niego kompostu. Nie ma kto przewracać
Ale tobie kibicuję

Za to w tym roku robię warzywnik mały. Ceny w sklepach mnie porażają


Bobki są całkiem suche, wyglądają jak zmielone i sprasowane suche roślinki. One jedzą tylko siano, suszone zioła i granulat, który nie zawiera ziaren.


Kompostownik jeden mamy mały plastikowy z L. On chyba trochę inaczej działa niż te otwarte, zbijane samodzielnie z drewna. Muszę się doedukować i zastanowić, czy zbijać właśnie samemu, czy może kupić większy tego samego typu i może jakiejś firmy, która się tym zajmuje.
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 10:07, 23 kwi 2022


Dołączył: 11 lis 2019
Posty: 8880
Do góry
Rojodziejowa napisał(a)
Kolejny plan na tez sezon: spory kompostownik
W domu mamy 3 nowych lokatorów produkujących obornik bardzo dobrej jakości i tyle go produkują, że aż musimy znaleźć nowe, większe miejsce na kompost

Powiem Wam że te bobki, to nam wrażenie że nawet można by dać bez kompostowania gdzieniegdzie
Ash

Rychu

Leila


O Matko !! . Śliczne futra❤️
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 09:46, 23 kwi 2022


Dołączył: 12 maj 2016
Posty: 13628
Do góry
Rojodziejowa napisał(a)
Kolejny plan na tez sezon: spory kompostownik
W domu mamy 3 nowych lokatorów produkujących obornik bardzo dobrej jakości i tyle go produkują, że aż musimy znaleźć nowe, większe miejsce na kompost

Powiem Wam że te bobki, to nam wrażenie że nawet można by dać bez kompostowania gdzieniegdzie
Ash

Rychu

Leila


Jejuniuuu!! Jakie miśki śliczne!
A ten ich bobek nie pali?

Ja mam kompostownik od lat i ani razu nie uzyskałam z niego kompostu. Nie ma kto przewracać
Ale tobie kibicuję

Za to w tym roku robię warzywnik mały. Ceny w sklepach mnie porażają
Rojodziejowa na wygwizdowie wojuje z gliną 18:06, 22 kwi 2022


Dołączył: 28 sie 2015
Posty: 10657
Do góry
Kolejny plan na tez sezon: spory kompostownik
W domu mamy 3 nowych lokatorów produkujących obornik bardzo dobrej jakości i tyle go produkują, że aż musimy znaleźć nowe, większe miejsce na kompost

Powiem Wam że te bobki, to nam wrażenie że nawet można by dać bez kompostowania gdzieniegdzie
Ash

Rychu

Leila
W Kruklandii 19:54, 14 kwi 2022


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41396
Do góry
daredevil napisał(a)
Zgadzam się! Nuda bo bałaganu nie masz!
Przydałoby się porządu trochę u mnie, ale ja chyba nie umiem

pozdrawiam!


Mam bałagan.
Kompostownik ciągle nie naprawiony i jedna rabata na froncie do tej pory nie zrobiona
Poza tym deski w donicy się rozleciały i brzydko wyglądają

Ty masz za dużo na głowie. Tyle Ci powiem
Magary Dramaty z Rabaty 07:42, 11 kwi 2022


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6791
Do góry
Magara napisał(a)
Lucy - to po lekturze będziesz sypać anegdotami roślinnymi jak z rękawa

Baśka - dzięki za pochwały Domek sami odnawialiśmy, praca zespołowa - szlifowanie całości, malowanie od nowa, oj było roboty Ale kompostownik to faktycznie praca indywidualna Małżonka Obecnie pracuje nad nowymi klapami (od kilku miesięcy, u nas wszystko powoli dojrzewa ), no i na kompostowniku pojawi się ozdobna listwa z sentencją po łacinie... Tak właśnie wygląda droga człowieka, który był przeciwny kompostownikowi ("bo na pewno będzie smród"), do stania się największym jego fanem Cud przemiany nastąpił przy okazji przesiewania pierwszej pryzmy resztek organicznych gromadzonych w starej piaskownicy


Mój też był przeciw, jak pierwszy kompost robiłam w wielkim worku.
Jak jesienią okazało się, że zrobiła się ładna pulchna ziemia, to na wiosnę już sam zrobił mi dwukomorowy z desek
Magary Dramaty z Rabaty 13:47, 10 kwi 2022


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24083
Do góry
Też nie rozumiem, dlaczego niektórym kompostownik kojarzy się ze smrodem. Mój em kilka lat nazywał nasz "gnojownikiem", co mnie doprowadzało do szewskiej pasji. Uwielbiam zapach kompostu.

Te jałowce ze skarpy wyciep. Zobaczysz jaką poczujesz ulgę. Wytnij najpierw gałęzie, a korzenie wykopuj sukcesywnie, najlepiej późną jesienią. Można to robić piłą i dwuręcznym sekatorem.
Magary Dramaty z Rabaty 23:31, 09 kwi 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9122
Do góry
Lucy - to po lekturze będziesz sypać anegdotami roślinnymi jak z rękawa

Baśka - dzięki za pochwały Domek sami odnawialiśmy, praca zespołowa - szlifowanie całości, malowanie od nowa, oj było roboty Ale kompostownik to faktycznie praca indywidualna Małżonka Obecnie pracuje nad nowymi klapami (od kilku miesięcy, u nas wszystko powoli dojrzewa ), no i na kompostowniku pojawi się ozdobna listwa z sentencją po łacinie... Tak właśnie wygląda droga człowieka, który był przeciwny kompostownikowi ("bo na pewno będzie smród"), do stania się największym jego fanem Cud przemiany nastąpił przy okazji przesiewania pierwszej pryzmy resztek organicznych gromadzonych w starej piaskownicy
Ogród Małej Mi 2017 18:06, 09 kwi 2022


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Agatorek napisał(a)
Oznak wiosny już sporo u Ciebie .
I rewolucji w ogrodzie również … ale za chwilę się zazieleni i pustka przestanie być widoczna
Pozdrawiam wiosennie


U mnie nie ma żadnych rewolucji w ogrodzie Mam je tylko w głowie. Chociaż przed wczoraj , przesadzałam piwonie, wydzierałam z krzaków i w miejsce zdechłych cyprysów posadziłam. Wątpię czy po takiej nocnej i wiosennej akcji zakwitną . Wykopane, połamane i wrzucone w nowy dołek. Profanacja ogrodnictwa

Natomiast nie narzekam na pustkę. Ja nie mam pustki Ja mam wszystko zagracone, bo nie wycięte w porę Walczę przy latarce po nocy , ale to głupiego robota Wszystko rozdeptane, ale ręce mam jeszcze całe (!!!!!), w sieczkarni ( to jeden z najlepszych zakupów) wszystko leci na drobne kawałki. Nie rozłożyło zeszłorocznego bogactwa i muszę powiększyć kompostownik. Nie mam kiedy wiec zbieram w worki. Wygląda przed domem jakbym się wyprowadzała Sterta niebieskich worków .. Ale kilkanaście worów to nie problem. Sieczkarnia rozwiązała problem co z odpadami

To zeszłoroczne foto mojej cudownej maszyny do zmniejszania objętości odpadów



W zeszłym roku też byłam opóźniona z pracami, ale i tak byłam szybsza ... o miesiąc

Oj sobie ponarzekałam.. sobota.. a tu deszcz.
Magary Dramaty z Rabaty 17:03, 09 kwi 2022


Dołączył: 29 wrz 2018
Posty: 1190
Do góry
cześć Magarko dziękuję za wizytę u mnie, wpadłam i ja- i pierwsze co mój wzrok przykuło w piśmie obrazkowym to akurat dom- piękny jest, a okiennice sztos- strasznie mi się podobają takie. Druga rzecz, która już mnie absolutnie zachwyciła i sprawiła, że otworzyłam usta z podziwu ( tym samym nic nie mówiąc przez chwilę, a to rzadkie u mnie )- jest Kompostownik, przed duże K. No szacun dla małżonka, pokłony mu składam z zachwytu, serio. Jako osoba czekająca prawie 3 lata na zbicie kilku palet przez małża, ( i wcale się nie doczekałam, obcy chłop się zlitował), zazdraszczam Ci takiego zdolnego faceta! Te otwory to już mnie całkiem rozczuliły, widać że wiele pracy w to włożył. Będę śledzić jego kolejne dzieła ogrodowe!
W Kruklandii 22:24, 29 mar 2022


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41396
Do góry
Agatorek napisał(a)
W tydzień wszystko ogarnięte „z grubsza”? Mistrzyni


No tak z grubsza, grubsza
Wszystkie zimozielone do lekkiego cięcia.
No i róże później.
Warzywnik nie ruszony.

Trochę roboty z drewnem będzie w tym sezonie. Skrzynki warzywne dopracować. Kompostownik na nowo, bo jesienią nie zdążyliśmy. Deski wymienić w donicy na tarasie i ławeczki podreperować, bo się rozpadają

Może do majówki się wyrobię
Podkrakowska wieś, foliak, kury i my :) 18:35, 26 mar 2022

Dołączył: 08 cze 2021
Posty: 3589
Do góry
Zamowilam sobie dwie piwonie itoh, hillary I sonoma apricot, kaliny dawida I wawrzynowatą - fajne bo zimozielone I derenia kwiecistego. Będę miala miejsce po tych zbiornikach na wodę. Jeszcze roslin nie posadzilam, bo najpierw musimy oproznic drugi zbiornik. Z nimi trzymalam worki z liscmi ktore maja sie kompostowac, musze znalezc inne miejsce na nie bo poki co niebieskosc workow zupelnie nie pasuje do ogrodu
Moze zbudujemy drugi kompostownik z palet, wtedy oproznilabym te worki...
Miłkowo - sezon 2016-2022 06:25, 23 mar 2022


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Agatorek napisał(a)


Irenko, to za wywóz bio dodatkowo płacicie?
Pytam, bo u nas zgłosiłam kompostowniki w gminie i nie wystawiam bio odpadów, miejsce mam przecież na to.

Niebieska (fioletowa) prymulka jest prześliczna. To chyba z serii belarina .


Aga nie, płaciliśmy niesegregowane 112, bo 2 osoby. Jak przeszliśmy na segregację, to 56zł i bez ograniczeń ilości.
Jak jest kompostownik, to u nas ograniczenia w wywozie ilości. Okazuje się mniej korzystny.

nie wiem, co to za prymula, piękna, pełna i już tak długo kwitnie na zewnątrz w donicy

stipy zielenieją


w końcu wkopałam, ale ciężki
Ogrodowisko- ogrody pokazowe Nasza Anglia 19:17, 22 mar 2022


Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 21874
Do góry
O rany jaki porządek na rabatach! T Twój kompostownik Danuś? Piekne złoto!
Szklarnia powalająca - piekne kompozycje
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies