Nie zgadzam się niestety z niektórymi opiniami. Świerki absolutnie nie dadzą rady w suchym i zacienionym. Wypróbowane u mnie. Chorują i wypadają. No może jeszcze jakoś znośnie omorica wygląda. Za to nieźle radzą sobie graby i choiny kanadyjskie. Buki też u mnie sobie jakoś radzą ale rosną dużo wolniej, przynajmniej na początku.
No tak, w sumie pisali o serbskich, bo nasze ponoć wolą słońce. Ale ja mam już tam jednego świerka - tylko to jest teraz zupełnie inna sytuacja niż jak był sadzony - nie było chałupki, która go teraz zasłania, za to był pierwotny kompostownik, z którego dobra sączyły się mu się w nogi. Rośnie i jest bardzo zgrabny, ale w pobliżu niestety jest modrzew, co oznacza bezustannie ochojniki.
O choinie kanadyjskiej czytam, że preferuje gleby wilgotne i wolno rośnie. No na wolnorosnące się nie piszę, bo potrzebuję zasłonę na zaraz
Graby bardzo chętnie, tylko co z tym pH?
Buczyny są raczej niewymagające co do wody. Świetnie rosną w lasach na skałach. Są gatunkiem światłolubnym. Woda w nogach to nie dla nich. Graby mogą mieć wilgoć i cień. Ale niekoniecznie.
Coś się dzieje z brzozami w mojej okolicy - nie mamy suszy stulecia, a brzozy robią się żółte i zaraz potem brązowe.