Melduję, że na wakcjach wszystkie książki przeczytałam za wyjątkiem ostatniej II cz 5 tomu Gry o tron....
Iza ja nie trawię fantastyki, nie czytam nigdy czegoś takiego, w przeciwieństwie do M i latorośli, którzy uwielbiają taką literaturę. Ale po Gre o tron chwyciłam gdy zobaczyłam zwiastun serialu na HBO. Dla mnie to jest bardziej baśń, opowieść osadzona nie w nieokreślonej czasoprzestrzeni ale oddająca klimat średniowiecza + niewielka dawka fantasy, która w tym przypadku dodaje emocji.
Ale ostatniej częsci na urlopie nie przeczytalam gdyż mnie M zdenerował mowiąc, że się nie skończyła, czyli pewnie dojdziemy do 13 tomów....... A ja już po ok 5000 stron jestem lekko zmęczona......
A na urlopie uwielbiam leżeć na leżaku w cieniu, patrzeć na lazurowe morze i zaczytywać się niezobowiązującą, wakacyjną lekką literaturą
Chyba jednak się przerzucę na wersje elektorniczne bo taka ilość ksiąźek strasznie dużo waży...
Iza ja nie trawię fantastyki, nie czytam nigdy czegoś takiego, w przeciwieństwie do M i latorośli, którzy uwielbiają taką literaturę. Ale po Gre o tron chwyciłam gdy zobaczyłam zwiastun serialu na HBO. Dla mnie to jest bardziej baśń, opowieść osadzona nie w nieokreślonej czasoprzestrzeni ale oddająca klimat średniowiecza + niewielka dawka fantasy, która w tym przypadku dodaje emocji.
Ale ostatniej częsci na urlopie nie przeczytalam gdyż mnie M zdenerował mowiąc, że się nie skończyła, czyli pewnie dojdziemy do 13 tomów....... A ja już po ok 5000 stron jestem lekko zmęczona......
A na urlopie uwielbiam leżeć na leżaku w cieniu, patrzeć na lazurowe morze i zaczytywać się niezobowiązującą, wakacyjną lekką literaturą

Chyba jednak się przerzucę na wersje elektorniczne bo taka ilość ksiąźek strasznie dużo waży...