Ja w tym roku wszystkie liście na rabaty dałam. Najwięcej mam brzozowych i sąsiednich osikowych. Nawet chciałam je zmielić odkurzaczem ale niewielka różnica była między tymi niemielonymi, dałam więc sobie spokój. Moje azalie japońskie i nowe hortki wielkokwiatowe zakopane po uszy w liściach i mam nadzieję, że mróz ich nie ruszy. Pozdrówka zostawiam
Też się często zastanawiam, jak to jest, że na jednych drzewach są jeszcze liście a na innych nie. Nawet u mnie 4 glediczje zrzucają liście w zupełnie różnym terminie. Od wielu czynników to pewnie zależy - stanowiska, wilgotności ....
U mnie na przykład brzozy już od dawna bez liści a za polami widzę, że całe jeszcze w liściach.
na oko około 300m, rabata po okręgu pod ogrodzeniem pójdzie reszta zostanie trawnikowa - taka druga łukowa
brzóz mam 10 - odmiany jacquemontii doorenbos - mają wysokość ok 1m?
docelowo planuję na pewno podsadzić rozchodnikami, a reszta się zaplanuje
hmmm...
eM myśli, że to będą tylko brzozy w trawniku... nooo....
Wczoraj zmusilam eM do skoszenia ugoru - potencjalnej rabaty brzozowej
Zdjecie z rana
W sobote bede wyznaczac miejsca sadzenia.
Jak posadze brzozy to bedzie juz definitywny koniec sezonu 2018.
/kopczykowanie i okrywanie hortensji jest poza sezonem /
Robota w ogrodzie już powoli się kończy, teraz zawodowo nie wyrabiam
Róże dostaną kopczyki, zwłaszcza te na froncie bo w ubiegłym roku mi trochę podmarzły... reszta jak zostanie kompostu to sypnę...
Jeszcze wiązanie traw, a resztki liści już zostawiam, bo i tak wystawiłam już ponad 30 worków. Zostawiłam tylko worki z liśćmi leszczyny i wiśni ozdobnej, liście brzozy idą na rabaty od razu.. do wiosny zrobią ściółkę
Wiem, też mi się podoba. Brzozy robią się coraz większe i las zaczyna być bardziej prześwitujący. W oddali mam jeszcze las dębów czerwonych.. piękne są jesienią...
Brzozy piękne. Widok za furtka jeszcze piekniejszy
U mnie też na wszystkich uliczkach ścieżkach liści leżących jeszcze pelno. Poniedziałek był bardzo ładny, w nocy dosyć dobrze popadało. Już coraz bliżej zimy, ale jeszcze będzie ładnie.
Ten rok długo będziemy wspominać jako najładniejszy pogodowo.
Skończyłam kancikowanie wszystkich rabat. Zdążyłam przed deszczem. Kolejne dni nie będą sprzyjały pracom ogrodowym.
Rozsypałam kompost. Komora z pierwszej części sezonu już pusta, tę drugą przerzucę wiosną.
I to już chyba zakończenie tegorocznego sezonu.
Brzozy łyse.
Derenie krwiste. Na krzewach ostatki owoców.
Lada dzień ogołoci się modrzew i kalina angielska.