Kasia, będę u Ciebie podglądać jak tniesz i jak Ci kwitnie.
Na razie zostawiam tak jak jest i zobaczę co dalej
Zaraz polecę do Agaty i poproszę o szkolenie.
Ja mam palibiny krzaczaste i zakładam, że uda mi się je ujarzmić . Na razie cięłam raz bo to zeszłoroczne nabytki.
Agatka Brzozowa ma i z sukcesem tnie w kulkę.
Haha, a ja ostatnio powtarzam: Nie miała baba co robić, to se ziemię kupiła Wiesz, ile ja mam teraz do obrobienia?!
A co do klonów, to śmiałam się do kogoś, że niedługo zamiast brzozowa, zwać się będę klonowa dziś kolejny wkopany został
Witam Cię serdecznie Tamaryszku! Nie wierzę w przypadki - a właśnie kilka dni temu trafiłam na odcinek Mai w ogrodzie o Twoim pięknym ogrodzie i wpadłam w zachwyt! Uświadomiłam sobie jak długa jeszcze droga przede mną do zrealizowania marzenia o tajemniczym ogrodzie Ale cóż, metodą małych kroczków, kiedyś, mam nadzieję, osiągnę to co chciałabym. Twój ogród jest dla mnie wspaniałą inspiracją!
Ponieważ zajmujemy się obecnie zwożeniem wszelakich dóbr na nową część ogrodu i zahamowało to inne działania, mogę spokojnie realizować swoje wizje na starej, jakże niedopracowanej części Ale początki rabat już są zarysowane. Liczę, że będzie pięknie! Cała zima przede mną, a teraz próbuje łapać wolne chwile na ostatnie jesienne nasadzenia.
Z liśćmi dębowymi mam podobnie - od trzech lat leżą sobie w nakłutych workach i ani myślą zamienić się w ziemię Ale dodaję je nierozłożone pod rodki w czasie sadzenia. jako ściółkę nie stosuję, bo za bardzo lubią fruwać
Teraz jestem szczęśliwym ogrodnikiem - na nowej części leżą zwały kompostu i obornika. Nic tylko sadzić! Tylko te szyjne problemy trochę stopują niestety. I liczne potomstwo nieletnie do ogarnięcia
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Witaj, Brzozowa Dziewczyno. Stanowczo za dużo się u Ciebie dzieje, rzadko zaglądając (niestety), nie jestem w stanie przeczytać wszystkiego od ostatniej wizyty. Żałuję, bo warto się zagłębiać w twój ogród. Bardzo mnie zainteresowały Twoje rozważania i porady gości na temat przejścia do nowej części ogrodu i obu rabat tamże. Ciekawa jestem, jakie ostatecznie podjęłaś decyzje. Niemniej, z podziwem czytam, jak szukasz harmonii w ogrodzie.
A światło w ogrodzie to jedna z piękniejszych rzeczy, jakie można obserwować, tyle wrażeń przynosi...
Dodam jeszcze swoje uwagi w kwestii nawożenia i ściółkowania. Liście dębowe u mnie się nie sprawdziły. Mam ich dużo (z dębów czerwonych, zachowują się trochę inaczej niż te z szypułkowych) - ściółka z nich tworzy rodzaj skorupy, wiosną odkrywając znalazłam pod spodem pleśń na kiełkujących roślinach i na ziemi. Przestałam je wykorzystywać jako ściółkę.
Podobno lekką, piaszczystą glebę lepiej nawozić wiosną niż jesienią, bo z niej szybko wypłukują się składniki odżywcze. Kompost daję zawsze wiosną (poza roślinami, którym robię kopczyki z kompostu na zimę), niepewny, co czasu kompostowania obornik rozkładam jesienią, taki stary też wiosną.
Życzę Ci zdrowia!
Może mi się spodobają . Brzozowa Agatka, która ma podobne do mnie upodobania kolorystyczne była nimi zachwycona więc jest szansa .
Bezproblemowość i bezobsługowość to wielkie atuty .
Co do hakone, to podstawą jest przygotowanie sporo szerszego dołka z duuużą ilością grubszej kory. Pierwszy rok podlewanie. Potem jest żelazna. Agata Brzozowa świadkiem jak kopałyśmy u mnie 7-mio letnią kępę. Pod spodem było suuuucho okrutnie. I wyraźnie było widać silną mikoryzę w korzeniach i na stanowisku. I to jest chyba odpowiedź na pytanie o wytrzymałość tej trawy. Rada: dać się zadomowić, nie przesadzać i nie dzielić non stop. Przy sadzeniu naszykować porządnie szeroki dołek i przewidzieć późniejszy gabaryt
Zawilce jesienne mają potężny system korzeniowy. Potrzebują tylko czasu. Ciemierniki podobnie. Sadzone teraz, przy młodych brzozach powinny się doskonale głęboko ukorzenić zanim drzewa rozwiną siatkę korzeni. Tyle teorii
Okrutnie sucho jest głębiej. Ta susza sprzed 3 lat zbiera pokłosie. Pewnie by musiało padać bity miesiąc, dwa, aby ziemia zaczęła chłonąć wodę i nasączyła się głęboko.
Z cięciem cisów zadałaś mi pytanie nad którym się głowię od tygodnia.
U nas przyjęło się, że ostatni raz tnie się w sierpniu. Jednak w Beneluxach i Austrii tnie się w październiku. I całą zimę do wiosny żywopłoty wyglądają schludnie.
W każdym bądź razie ja swoje rozwichrzeńce stale lekko przycinam. Nie dla krzewienia a dla nadania kształtu. I jesli czujesz potrzebę to ciachnij od góry na równo.
Dawców na poduchy bym nie cięła. Na wiosnę lekko je uformuj. Zmniejszysz masę i zmniejszysz parowanie.
Poduchy cisowe optymalnie mają min. 60cm do 90. To realny rozmiar do utrzymania w formie (bliżej 80-90cm). Miej to na uwadze przy sadzeniu.
EDIT
na zdjęciu brzozowej rabaty, z tyłu, rośnie świerk?
Radzę go obficie podlać, bo coś żółtawy jest.
Ja bym taras otuliła. Ale nie falami, a albo ładnymi łukami (jako fragmenty koła) lub liniami prostymi. Bez fal absolutnie.
Na poczatek proponuję postawić na 3 do maksymalnie 5 gatunków na rabacie. Tak jak to zrobiła Agata- Brzozowa na swojej frontowej. potem zaczeła uzupełniać innymi roslinami.
Przy wejściu na taras albo dać kule roslinne jako mocny akcent albo pójść w miękkie trawy i szałwie (z jezówkami) tak by wylewały się na trawnik i przejście.
Ewidentnie potrzebujesz czasu na okrzepnięcie ogrodowe
O żwirze. Poproś eMa na piśmie o deklarację pielenia na tej rabacie. Taką 5-cio letnią deklarację. Potem opraw ten "dokument" i powieś w widocznym miejscu.
Mam opaski z tego łupka tzw. kamienna kora. Pielenie, kopanie i wszelkie prace są tak samo masakryczne jak przy każdym innym żwirze. A pierwotnie była to warstwa ok.7cm. Teraz to mieszanina kamieni, wyrastających chwastów i ziemi. Po prawie 9 latach. To był jeden z moich największych błędów. I na pewno nie jest to ozdoba.
Pomysł rzuciła Brzozowa Agatka, kiedy wyglądałyśmy razem przez kuchenne okno. Zasiała ziarno. I potem już każde wyglądanie przywoływało myślenie o drzewku. Upublicznienie myśli miewa czasem dobre konsekwencje. Pszczółka postawiła kropkę nad i.
Wykorzystałam ostatni chłodny dzień. Upały wracają.
Jestem za może być grujecznik, albo ambrowiec tylko jedno trzeba dobrze przedumać jak takie drzewo zasłoni Ci ten widok to jaki cień da ogrodowi żebyś sobie nie zrobiła gorzej
wtedy każda kolumna powinna być ok widziałam jakies kolumny dęby gdzieś w zieleni miejskiej cudne były