Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Magary Dramaty z Rabaty 22:16, 10 sty 2022


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 11103
Do góry
No nie...żle patrzyłam, bo widziałam jedynie zgrabniutki kompostownik...a tu na nóżce jest jeszcze domek dla owadów...całość wygląda super. Więc jeszcze jednego lajka posyłam dla Działu Technicznego. Też nie mam facebooka, ani instagramu, ani innego pożeracza czasu... Pozdrawiam
Magary Dramaty z Rabaty 19:00, 10 sty 2022


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3753
Do góry
Super, że w końcu wątek powstał. W pięknym miejscu mieszkasz. Ogród powstaje piękny.

Magara napisał(a)
Pomocnica jest fanką Charlesa Dowdinga i no dig

Metoda no dig - najkryj trawę tekturą i poproś kota, żeby przytrzymał.

Magara napisał(a)
I kompostownik !!!



Piękny. Te równiutkie otworki. Wow!

Magara napisał(a)


Mam nadzieję, że ten kociak został. Wyjątkowy wybór miejsca.
Jeżówkowe-Love 13:17, 10 sty 2022


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 7729
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)
Przyłapana na obecności Ciekawa byłam czy u Siebie cos napiszesz Pięknie wszystko porosło, nie do wiary w jak krótkim czasie Z maleńkiej łezki zrobił się prawdziwy buszA jak tam rośnie i co na tym gruzowisku po szambie?


Sylwia w pierwszej kolejności muszę napisać ..że zachwycam się Twoim avatarkiem Przepięknie cudna fota

Na byłym gruzowisku porosło wszystko jak szalone wszak cały kompostownik tam wylądował naprawdę widać efekt co znaczy sadzić na (bogatym) podłożu . A nasadziłam ja tam wszystkiego jak głoopia , oczywiście lekko osiadło ,także myślę że już w tym roku będę musiała część roślin wysadzić ..dosypać ziemi i posadzić z powrotem ..hehe oczywiście ,że miałam posadzić tam tylko jednoroczne by uniknąć powyższej sytuacji to nic

Zaraz znajdę zdjęcie tego miejsca i pokaże co tam rośnie ( chyba nie mam foty całej tej rabaty ) idę szukać
Magary Dramaty z Rabaty 09:45, 09 sty 2022


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14915
Do góry
Magara napisał(a)






jestem zachwycona działką, jest przepiękna , nic dziwnego, że sąsiednie się wyprzedają.

Dodaję od siebie lajka za kompostownik dla męża
Magary Dramaty z Rabaty 22:08, 08 sty 2022


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 11103
Do góry
Przywitam się z Tobą, Twoim wątkiem i biegnę prędko pochwalić Dział Techniczny za pomysłowo wykonany kompostownik... Wątek zaznaczam i będę czekać na ciąg dalszy. Najfajniej jest zaczynać czytanie wątku od początku. Zajmuję więc miejsce na grzędzie

Moje borówki zjadają kosy i to nagminnie...w tym sezonie udało mi się zerwać 4 owocki, a mam 10 krzaczków borówki...
Magary Dramaty z Rabaty 21:56, 08 sty 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9647
Do góry
Basia, cieszę się, że się podoba Dzięki decyzji o założeniu wątku sama sobie sporo przypomniałam i uporządkowałam A schody na skarpie szczęśliwie nie są potrzebne - z obu jej stron są w miarę łagodne zejścia na dolną część działki, gdzie jest część owocowa
Ewcia, no jak Ty mówisz, że są postępy to pękam z dumy
Asiula chyba faktycznie Cię myślami nawróciłam Grzęda wolna, przynajmniej chwilowo
Magda-Magleska, no sama nie wierzę, że się zebrałam w sobie

Zapraszam na CD.

P.S. Małżonek pyta czy ktoś pochwalił JEGO kompostownik Wierzę, że nie zawiedziecie Dział Techniczny jest mi niezbędny
Magary Dramaty z Rabaty 19:07, 08 sty 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9647
Do góry
I kompostownik !!!





Na etapie budowy byli tacy, którzy spodziewali się innego przeznaczenia konstrukcji

Blaski i cienie nowego życia 19:41, 07 sty 2022


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
sylwia_slomczewska napisał(a)
Ula ten dąbek jak już zbuduje korzeń to potem pójdzie w górę ani się obejrzysz Podobnie jak ten buk syna. Nie wiem czy to dab amerykański czy kolumnowy błotny? Ten pierwszy szybko na szerokość koronę buduje, po 10 latach to już jest pokaźne drzewo o szerokiej koronie, ale piękne Plany jarzębinowe fajne, ja lubię jarzębiny jako drzewa


To kolumnowy błotny. Tak zadomowiony już jest bo zaczyna tworzyć nowe pędy. Oczekuję w tym sezonie znaczących zmian w wielkości.

Jarzębiny muszą poczekać. Moźe w tym sezonie zrobię kompostownik na tym właśnie pasie.
Bo cały miniony sezon kompostowałam wszystko pod oknami, pod planowane róźe Nautica Złożyłamm zamówienie dziś na nie, z gołym korzeniem.
Tam mam też 2 rozplenice.
Pod samymi oknami miskanty, które ciągle pies mi wyleguje więc zastawiam krzesłami te miejsca.
Przy różach będą też sesslerie, bo ostatnio mnie zachwycają.
Roboczy widok tylko w wizji przyszłościowej moźe napawać optymizmem



A co do jarzębinnto akurat podwójna korzyść- dla ogrodu i dla ptaków. Fajnie że też je lubisz
Zieleń, drewno i antracyt 18:08, 07 sty 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 13109
Do góry
Martka napisał(a)


Lista konkretna i ambitna dla ogrodniczej duszy nie ma nic przyjemniejszego od planowania w zimie wysiadujemy nasze wizje z lubością szczególną one, te wizje nigdy się nie kończą, ustępują co najwyżej miejsca kolejnym, ach, tak niewiele trzeba, by sprowokować nasze ogrodnicze dusze do planowania, snucia jeden wpis na forum, jeden pin, a już rozwija się cała lista, z prędkością drabiny linowej rzucanej w przepaść

Moją wyobraźnię poruszyła szczególnie Twoja "różanka spożywcza" Mniam. Zuzo, a z jakiego materiału planujesz kompostownik? Magda pisała jakiś czas temu o utwardzanej opasce wokół szklarni, wzięłam sobie to do serca, kamienie po jakimś czasie mogą być denerwujące. Ciekawa jestem, jaką Ty podejmiesz decyzję.
Ciemierniki mnie zachwycały u Danusi i w centrach ogrodniczych, u siebie nie mam jeszcze ani jednego i zastanawiam się, kiedy dostanę na ich punkcie bzika...
Trzymam kciuki za plany

Martko, jak pięknie o planach napisałaś

Różanka spożywcza to nie jest nic nadzwyczajnego. Właściwie już jest różami obsadzona, tylko muszę teren wokół uporządkować (głównie zerwać spore połacie darni). To pas idący prawie przez całą długość nowej części. Zaczynają ją rugosy, potem jest kilka moich chciejstw mieszańców naturalnych, a dalej "mini kolekcja" przechodzi w róże historyczne. Nie jest to typowa rabata, nic prócz róż (i dwóch drzew) na niej nie ma. W przyszłości, między dwoma historycznymi wstawię ławką z widokiem na szklarnię, ale to raczej dalsza przyszłość. W tym roku, prócz zdarcia darni chciałabym posadzić między różami groszek pachnący (w formie stożków). Krzaczki sadziłam w zeszłym roku, są jeszcze malutkie, przestrzenie między nimi spore, groszek powinien całość trochę obudzić wizualnie.
Kompostownik na liście zamierzam zrobić taki, jak ma Ewa Pszczółka. 4 drewniane słupki + siatka dookoła. Super proste i super funkcjonalne.
Na rozwiązanie nawierzchni wokół szklarni jestem już od zeszłego roku zdecydowana, teraz jeszcze się waham nad ścieżką wewnątrz i fragmentem przy nowej cienistej. U mnie to tak naprawdę otoczenie całego ciągu zabudowy(drewutnia, sauna, szklarnia). Jak zrobię szkic roboczy dla głównego wykonawcy, to tutaj też wstawię, ułatwi to zrozumienie tego co piszę.

Ciemierniki za chwilę pojawią się w większych centrach handlowych, na pewno uda Ci się na jakiegoś skusić
Zieleń, drewno i antracyt 16:05, 07 sty 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Do góry
antracyt napisał(a)
Ciemierników już dzisiaj nie widać, przykryła je świeża warstewka śniegu

3. Dokończenie różanki spożywczej (zostało sporo darni do zdarcia)
5. Komora kompostownika na liście, a co za tym idzie przesadzanie
wszystkiego co rośnie na jej miejscu(na razie nie mam pomysłu gdzie )
6. Ten punkt jest najmniej realny - ogarnięcie nawierzchni wokół szklarni i ścieżki wewnątrz. Jestem już na 90% zdecydowana na mieszankę żwiru i kamieni polnych, a przy samym kompostowniku kostki brukowej(pozostałej z tarasu).
Na razie tyle


Lista konkretna i ambitna dla ogrodniczej duszy nie ma nic przyjemniejszego od planowania w zimie wysiadujemy nasze wizje z lubością szczególną one, te wizje nigdy się nie kończą, ustępują co najwyżej miejsca kolejnym, ach, tak niewiele trzeba, by sprowokować nasze ogrodnicze dusze do planowania, snucia jeden wpis na forum, jeden pin, a już rozwija się cała lista, z prędkością drabiny linowej rzucanej w przepaść

Moją wyobraźnię poruszyła szczególnie Twoja "różanka spożywcza" Mniam. Zuzo, a z jakiego materiału planujesz kompostownik? Magda pisała jakiś czas temu o utwardzanej opasce wokół szklarni, wzięłam sobie to do serca, kamienie po jakimś czasie mogą być denerwujące. Ciekawa jestem, jaką Ty podejmiesz decyzję.
Ciemierniki mnie zachwycały u Danusi i w centrach ogrodniczych, u siebie nie mam jeszcze ani jednego i zastanawiam się, kiedy dostanę na ich punkcie bzika...
Trzymam kciuki za plany
W samym słońcu 08:51, 07 sty 2022


Dołączył: 19 mar 2015
Posty: 6601
Do góry
inka74 napisał(a)
Hej! Gdzie kompostownik przenosisz? Ambitne plany powstały jak cię tu nie nie było

Kompostownik przenieść chcemy trochę za dom,tak żeby go nie było widać z tarasu- to już w zeszłym roku wymyśliliśmy, ale jakoś czasu zabrakło. A reszta plankwa pojawiła się podczas jednego spaceru po podwórku mam nadzieję, że w tym roku więcej chęci i sił będzie do działania
W samym słońcu 20:39, 06 sty 2022


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Do góry
Hej! Gdzie kompostownik przenosisz? Ambitne plany powstały jak cię tu nie nie było
W samym słońcu 12:11, 04 sty 2022


Dołączył: 19 mar 2015
Posty: 6601
Do góry
Witam wszystkich w nowym roku. Niestety coraz mniej czasu na czytanie forum, ale zwykle co roku od stycznia wracam by zaglądać i czytać co się u Was dzieje.

Agatorek- już nie pamiętam co miałam przesadzać wtedy
Choć jak patrzę na to zdj u góry to nadal nie wiem czym obsadzić tą przestrzeń między klonami...musiałoby to być co lubi gdy na wiosnę woda trochę stoi...no nie mam pomysłu


Za to zaplanowałam, że przenosić będę jedna z warzywami, przesadzać będe maliny, miejsce pod szklarnię też trzeba przygotować. Czeka mi zrywanie sporo darni plus odchwaszczania. No i kompostownik jest do przeniesienia w nowe miejsce.
W wolnej chwili będę zaglądać co tam u Was się dzieje
Basia - Mój Świat 18:57, 03 gru 2021


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14885
Do góry
Witam

Co to za zwierzę takie piękne.

Basiu jesień to zbieranina różnego rodzaju suchych czy jeszcze zielonych przycięć. Każdy tak ma jedni wiecej inni mniej. U mnie też tyle badziewia część palę np przycięte badyle róż i inne twarde
Mam też dużo liści więc też kompletuje. Też mam kompostownik pełny. Będzie dużo dobroci.

Pozdrawiam
Ptasi gaj 21:57, 02 gru 2021


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14885
Do góry
Monika83 napisał(a)
Ja jak bym miała w pobliżu taki ogrodniczy z dorodnymi ciemiernikami i sporym wyborem odm to mój portfel pewnie uszczuplił by sięJa też mam ciężko żeby się powstrzymać jeżeli mam to na liście chciejstwCiekawy sposób z tymi skorupkami z jajek muszę i ja wypróbować. Ja pod ciemierniki dodaje ziemi kompostowej w sumie to pod wszystkie rośliny i krzewy.



Ja też daje kompost. W tym roku dobrze wszystko podkarmilam. Musialam oproznic kompostownik, aby zrobić miejsce na nowe odpady.

W tym roku na rabaty dużo liści nasypało do wiosny się przerobia przekopie motyka i będzie dobrze.
Ciemierniki lubią ziemię wapienna z skorupy z jaj to wapienko.

Pobliska szkolka to ma plusy i minusy. Tak jak piszesz to wyciągarka pieniędzy. Z drugiej strony idę zawsze pocieszyć oczy. Lubię chodzić między roślinami pstrykać je później wieczorem sprawdzam w necie czy warto kupić.

Sałatka pokrzywowa 21:31, 26 lis 2021


Dołączył: 13 kwi 2018
Posty: 1561
Do góry
tulucy napisał(a)
Powiedzmy, ze ma fazy ale w tym roku wybitnie mi pomagał jesienią. Warzywnik przekopał, skrzynie dwie zlikwidował i ziemię porozwoził. Kompostownik opróżnił. Nawet donice z pelaśkami i agapanty sam z siebie schował do piwnicy. A ku schyłkowi sezonu był mi zanabył w prezencie jedną balię, jedną wanienkę i jeden kocioł. Wszystko na starciach po sąsiedzku. Wiosną będą oczka albo donice.

no Łucja, mąż swoją drogą ale jakie Ty masz fantastyczne sąsiedztwo! Z takimi fajnymi starociami!
Sałatka pokrzywowa 21:11, 26 lis 2021


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 13411
Do góry
Powiedzmy, ze ma fazy ale w tym roku wybitnie mi pomagał jesienią. Warzywnik przekopał, skrzynie dwie zlikwidował i ziemię porozwoził. Kompostownik opróżnił. Nawet donice z pelaśkami i agapanty sam z siebie schował do piwnicy. A ku schyłkowi sezonu był mi zanabył w prezencie jedną balię, jedną wanienkę i jeden kocioł. Wszystko na starciach po sąsiedzku. Wiosną będą oczka albo donice.
Odkurzacz - dmuchawa do liści 09:36, 24 lis 2021

Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 9
Do góry

Radek_Tychy
Mój kompostownik oczywiście nie ma metr na metr tylko sporo więcej.

Jest to po prostu wielka sterta liści ułożona na ziemi nieco udeptana i przykryta plandeką.
Plandeka jest na brzegach obciążona kamieniami aby wiatr jej nie zwiał.
Możesz zamiast plandeki obsypać trochę z wierzchu ziemią dla obciążenia.

U mnie raczej nie da rady bo musiałbym chyba wywrotkę ziemi nasypać.


Ułożenie plandeki nie może być szczelne i musi zapewniać dostęp powietrza, bo zamiast kompostu będzie zgnilizna. Możesz też w czasie kompostowania co miesiąc dwa przemieszać liście widłami i jak za bardzo wyschnie podlać wodą.

W czasie grabienia liści i formowania sterty kompostowej co jakiś czas polewam wodą dosypuję bakterii kompostowych i nieco wapna.
W zależności od przeznaczenia kompostu możesz od razu sypać na stertę nieco nawozu np saletry amonowej. Nawozy w bardzo małej ilości bo sterta po kompostowaniu będzie miała może 10-15% obecnej objętości i jakbyś nasypał za dużo to będziesz mieć koncentrat nawozowy w kompoście.
Zamiast bakterii możesz użyć kompostu z zeszłego roku, albo w ogóle bez bakterii też się rozłoży.

Wapno sypię bo mam mocno kwaśną glebę na działce.


Kompostowanie na ziemi jest o tyle dobre bo do liści mają dostęp dżdżownice i one przerabiają na drobno materiał organiczny. Otrzymujesz z tego próchnicę.

Mój "kompostownik" po udeptaniu ma ok 1,5m wysokości za rok będzie z tego kupka może jakieś 20 cm wysokości.
Odkurzacz - dmuchawa do liści 17:49, 23 lis 2021

Dołączył: 11 paź 2021
Posty: 5
Do góry
Jacek_ napisał(a)
Miałem różne odkurzacze dmuchawy, kosiłem liście z rozdrabnianiem itp.
Szkoda czasu i pracy.

Najmniej wysiłku i czasu zabiera metoda najprostsza.
Grabienie liści na kupki potem zgarnianie ich na folię lub plandekę rozłożoną na trawniku potem przeciąganie na kupę do kompostowania.

Miałem w tym roku chyba z 15 m3 liści więc wiem co mówię.
Dmuchawy odkurzacze itp. to sprawdzają się raczej w przypadku b. małej ilości liści.
W przypadku mielenia liści i pozostawiania na trawniku robią się placki pustej ziemi bez trawy.
Zbierałem też liście kosiarką z koszem ale jest wtedy więcej roboty i zajmuje więcej czasu niż przy grabieniu i zbieraniu na rozłożoną plandekę.

No cóż w tym roku uporaliśmy się jeszcze jak napisałeś metodą tradycyjną.
Liście z korą na trawnik i bezpośrednio do kosza potem do worków 250 litrowych budowlanych.
Mam plandekę ale jakoś to poszło bez niej, zważywszy ze większość liści spadła na sąsiednią działkę która właśnie zaczyna być problemem bo została sprzedana i wkrótce pojawią się nowe domy i ogrody więc nie będę mógł wyrzucać na nią trawy którą rozgrabiałem więc nie było problemu no i dbając o przyszłego właściciela będę musiał poprzycinać platany aby liści było zdecydowanie mniej.


Dodatkowo dostałem od sąsiada troszkę zrębków które starczyły tylko na długość połowy obrzeża ale od strony ścieżki przynajmniej jakoś to wygląda.
A tu tylko liście z mojej działki , część zmielona część ugnieciona.


Jest gdzieś szansa zobaczyć Twoj kompostownik?
Zakładam ze metr na metr to on nie ma plus trawa resztki gałęzi.
Myślałem o kompostowniku ale to nierealne na mojej działce.
Wiatr tych liści z kompostownika nie wywiewa ?
Na wiosnę zacznę mieć problem z ilością trawy juz widzę 3 wory 250 litrowe co 2 tygodnie i niezadowolone miny panów od śmieci którzy mają to dzwigać i wrzucać na samochód. chyba temat się oprze o automatyczną kosiarkę.
Pozdrawiam Radek.
Okiełznać swoje setki pomysłów - ogród ze spadkiem na północ 09:19, 20 lis 2021


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 13109
Do góry
nicol21 napisał(a)


Pytanie z tych trudnych . Calosc to 21ar, ale odchodzi z 180m2 na podjazd [zawsze można by posadzić coś wzdłuż podjazdu. szeroki tylko na 4m,więc może uda się tylko z jednej strony dać.
Kolejna rzecz to z 200m2 odchodzi na użyteczność, którą my dajemy. Czyli efektywnie działka ma z 1700m2. Ale od tego odchodzi część ogrodo-warzywnika - jakies 450-500m2. a do tego warunki zabudowy są takie że od granicy musimy odsątpić min 10m więc część ogrodu zostanie "za domem" w cieniu, tam nic sięnie da zrobić. No może kompostownik oddalony od ogrodu i warzywnika o te 30-40m. Czyli na dom i ogród jest niby 1200m2 ale jednak mniej. Wiem, wiem, są ogrody i na mniejszych powierzchniach [obecnie mam 90m2 plus z 4-5 przed domem a kasy wyszlo na ogródek że hoho].

Zakupów nie ma co zazdrościć tylko samemu poczynić

Pytałam, bo cały czas miałam wwrażenie, że masz dużo więcej. Będziesz miała pięknie gęsto jak wszystko posadzisz
O kasie, to mi pisać nie musisz mężaty żartuje, że jak nas kryzys dopadnie, to zaczniemy zawartość rabat wyprzedawać i damy radę
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies