Połowa listopada przetrwana klon i ambrowce nadal kolorowe.
Plany na ten tydzień są:
- kupić berberysy Erecta i Green Carpet I posadzić
- kupić ambrowce kolumnowe x 3 (miejsce oczywiście się znalazło, EluFranka, dziękuję za podsunięcie pomysłu
- kupić dwa buki Dawyck Purple
O ile pierwsza pozycja z listy jest dostępna w szkółce niedaleko, to z drzewami już nie jest tak łatwo, zobaczymy, co się da zrobić. Jeśli nie da się, to będzie od tego wiosna.
Tymczasem klon Skeeters Broom nadal w czerwieni.
Ambrowiec Gum Ball nadal w kolorkach.
Zaskoczenie: Jakiś mały miskant wybarwia się na fioletowo, powinien to być któryś z dwóch, Yaka Dance albo Adagio.
A duże miskanty już w słomkowych kolorach.
Trawnik skoszony na krótko przed zimą. Ale raczej miałam na myśli: na krótko. Przed zimą.
Dynie hokkaido sukcesywnie przerabiam i mrożę. Oraz rozdaję rodzinie. Dużo tego dobra z jednej siewki
Oraz uwaga, dziś na śniadanie wpadły kosy Długo czekałam na ich pojawienie się u mnie w ogrodzie! Chyba lubią jagody cisowe. Wtórowały im sikorki bogatki, które dawały niesamowite popisy akrobatyczne. Nie miałam obiektywu do uwiecznienia, ale napawałam się tymi widokami. Dobrego tygodnia!
A tak na marginesie może jest ktoś chętny na tego miskanta - mogę go podzielić na 3 osoby albo dla jednej miskant za free
Nie wiem ci to za odmiana , nie jest zbyt wysoki , źdźbła ma z białym prążkiem i białe pióropusze. Mam takie cztery- trzy przy bramie a ten siedzi w tym miejscu id zeszłego roku i szuka domu
Przepiękne, muszę nazwę zapisać w kajeciku
Oglądając Twoje ostatnie zdjęcia widzę, że ogrodem żyjesz, bawisz się nim i stale zmieniasz go. Bardzo ładnie!
Czy masz już jakieś nowe pomysły na przyszły rok? Pytanie właściwie retoryczne. Bo każda z nas ma
Pozdrawiam serdecznie
Judith, Mgły wachlarzem nie rozpędzisz, jak brzmi japońskie powiedzonko. Trzeba przebrnąć, wiadomo Właśnie zastanawiam się, czy jeszcze nie dokupić cebul, jakaś terapia zajęciowa, już byłam na stronie z odlotowymi żonkilami.
Aga, tło dla tymczasowo łysych jest jednocześnie przyszłą rabatą - trawnika nie będzie, chcę tam zrobić "dziką", krzewy i trawy. Miskant jest już seniorem na tej rabacie z ambrowcami, ale jak reszta podrośnie, ten przestanie tak się panoszyć. Dodatkowo planuję go na wiosnę odchudzić... Ambrowce też podrosną, do tej pory były skromne i płochliwe. Drzewko na rogu to buk szczepiony, nie mam pojęcia jaka odmiana, był bez etykietki. Polubiłam go.
Nicol21, są plany gapienia się a historia ... lubi się powtarzać, mogę dać namiar na hotelik i gdybyście jeszcze zatrzymali się tam w jakaś sobotę reszta sama się zadzieje Klony po horyzont będą u Ciebie masz rację, widok z kuchni jest bardzo istotny! Super, że planujesz sobie umilić życie
Na parocję daję sobie tydzień teraz na głowie róże, które dziś znów nie doszły... już zgłosiłam sprzedawcy, który nie podał kurierowi mojego nr telefonu, teraz szukaj wiatru w polu. Czekam.
Z kwadratami z cisa wyszło, nie wyszło z trawami, w których te kwadraty miały być docelowo zatopione. Hakonechloa nie chciała rosnąć. Teraz chyba zastąpię ją seslerią.
Aniu, miskant był kupiony wiosną 2019 r.jako mała sadzonka.
Po roku był taki.
Dobrze, że już jesteś fanką traw, dla ogrodu są niezbędnym elementem i pasują do każdej kompozycji.
Czy można jakoś ograniczyć miskanty żeby nie trzeba ich było wykopywać co jakiś czas i dzielić? Myślałam przesadzić je i wkopać jakieś betonowe ograniczniki lub wkopać je w plastikowych wiadrach bez dna. Ma to sens? Nie będą z roku na rok coraz szersze u podstawy?
I czy im to nie zaszkodzi...
Nie chcę by nachodziły mi na inne rośliny.
Wybrałam miskanty bo czytałam że nie są ekspansywne, ale nie sądziłam, że tak rosną jak "dzikie".
Czy w ogóle one kiedyś przestają rozrastać się na szerokość, czy co roku sa coraz większe i większe?
Myślę nad posadzeniem śliw na pniu jak doradzała Danusia, ale muszę znaleźć na nie miejsce.
Na zdjęciu miskant koło Karagany
Grażynko! Dziękuję za odwiedziny, bardzo mi miło.
Muszę zabrać się za grabienie liści, chociaż trochę.
Miskant ma ładne "miotełki", ale korzenie.... nie do opanowania.
Alu, poszeleściłam sobie liśćmi w czasie spaceru po Twoim złoto-czerwonym ogrodzie, wspaniałe przeżycie dla oczu i uszu
Gdybym miała duży ogród, to miskant cukrowy byłby obowiązkowy
Miskant Little Miss pięknie się przebarwił
Dronning Ingrid też ładny
Zdjęcia moich widoków, wyszły trochę "impresjonistycznie" i bardziej mi się podobają
Góry Kaczawskie - Poręba
Góry Wałbrzyskie - Truskolas
Ewo! Też uwielbiam świecznicę, ale mogłaby lepiej rosnąć.
Przygodę z miskantem zaczęłam wiele lat temu i sadziłam niestety w kilku miejscach.
No i teraz mam.
Wiesz co, to bardzo możliwe, bo sadziłam go na tej rabacie. Niestety miskantów sobie nie pozaznaczałam a mam ich tam więcej. Zapisywałam sobie jak sadziłam, musiałabym przewertować jakieś stare kalendarze, ale to raczej zajęcie na długie zimowe wieczory
Tutaj świecą na żółto prosa Nordwind, jeszcze kilka dosadzę na wiosnę bo są przepiękne