Madras jest poprostu cudowny- posluszny, kochany. nie rozrabia (moze to kwestia treningu i ruchu).Jest delikatny jak na szczeniaka i ogolnie przystosowuje sie do kazdej sytuacji.Bylismy wlasnie z nim nad morzem.Pelno psow i ludzi a on prawie caly czas bez smyczy przy nodze jest psem idealnym wielu rzeczy nie musze go uczyc, bo instynkownie sam je robi Odwiedzilam moja mame, ktora ma 3 psy i tez zaden problem.On jest ostrozny i dogaduje sie z kazdym. Moja mama nie mogla sie go nachwalic i uwierzyc, ze taki maly a taki grzeczny Ze wzgledu na cechy typowe dla rasy musi byc dobrze socjalizowany.Narazie jest super
Zdjęcia obejrzałam, choć za pieskami aż tak nie przepadam, bo raczej się boję, taki uraz z dzieciństwa... za to zachwycam się ogrodem Masz pieknie i te białe kwiatuszki, które płożą się po murku po prostu urocze
Rozumiem, bo moj maz jako dziecko zostal ugryziony w szyje.Pies mial podobno guza w mozgu, stad agresywne zachowania. Dla mojego meza nasze psy to terapia pozwala im nawet na dotykanie szyi a to wiele znaczy ufa mi calkowicie, choc pierwszy rok byl bardzo ostrozny.