Gosia może przesypuj jakimś komposterem. U nas to działa, inna sprawa, że co roku mamy taką warstwę odpadków, że to na spodzie nawet przy największych upałach wilgoć trzyma i przerabia się. Ale po suchym roku złota zdecydowanie jest mniej niż w obecnym.
Mam nadzieję, ze ten widok dopiero się rozkręca, bo posadzonych już łącznie ok 500 cebulek na tym kawałku, a na razie kwitnie może koło 100. Są różne odmiany, a to oznacza, że mają różne terminy kwitnienia.
W końcu wiosna. Krokusiki śliczne, ja mam tylko na balkonie doniczkę, ale cieszy.
Kompostownik i Warzywnik z obramowaniem super wyglądają.
U siebie kompost przerzuciłam, ale złota nie znalazłam, chyba za sucho było.
Sylwuś warzywnik ,kompostownik ,dodatkowe dechy na dalie-pięknie działacie-super to wszystko wygląda i pasuje do siebie
krokusowe łany zachwycają ,wiosna pcha się na całego
Buziaki
A czemu osobno? Bez cukru, soli i bezglutenowe da się połączyć.
My do tego zestawu jeszcze bezmięsnie, bezjajecznie i bezmlecznie Da się zrobić i zupę i drugie danie i deser. Nawet wszystkożerni goście nie narzekają za bardzo
Mnie robota w ogrodzie też woła i ja się boję o czas.... a mam jakieś 10 razy mniej niż ty
Pocieszyłam cię?
Czasem gonię własny ogon( gdybym go miała)
Teraz mam np. taką sytuację, że Święta na karku. Chałupę pasuje odgruzować, ciasta i wędliny upiec( babci osobno bo bez cukru i soli, Synowi osobno bo bezglutenowy, nam osobno), a tu pogoda się robi w ogrodzie robota woła ( drze się na całe gardło ze wszystkich sił)kompostownik do skończenia i skrzynie, sprzątanie rabat wreszcie jak skończymy z kompostem będę mogła uskuteczniać, wycinka traw, przycinka wszystkiego, róże, wrzosy, po kolei bo zaraz po Świętach w warzywniku trzeba siać....
Nie wiem jak to pogodzę...
dario, no takie Wybralam o mniejszych gabarytach, ale chce kilka. W ten sposob zaoszczedze sobie przewalania lopata ton materialu...Mniejsze ilosci ogarne Tak, w nich kompost robi sie szybciej, i fajnie, bo ostatnio mamy duzo odpadkow; ogrodowych i tych z domowych.
Twoj kompostownik widzialam, robi wrazenie, swietny jest Powodzenia
Zapelnisz go szybciej niz myslisz
Pisalam juz o tym, ale wspomne jeszcze raz:
Jakos nie lubie ogrodow gdzie nie ma chwastow i...Kompostownikow Wywozenie zbieranych resztek, placenie za to, i kupowanie nowej ziemi do np nowych rabat, czy do donic, jest dla mnie najwieksza glupota ogrodnika.
Ogrod tego tez nie lubi
u nas sie wreszcie ocieplilo, wiec dzis beda intensywne prace ogrodowe.
Kompostownik juz pusty, teraz musze z drugiej komory przezucic. No i planujemy jutro kupic kompostu z zakladow miejskich.
Woliera na razie ma tylko bezbarwnym drewnochronem pociągnięte deski na podłodze, z zewnątrz będzie zapuszczona tym czym chatka i kompostownik też, natomiast nad skrzyniami w warzywniku myślę, bo nie wiem czy nie wolałabym z zewnątrz drewnochronu dać w kolorze jasny palisander bo on jednak porządnie zabezpiecza drewno przed wilgocią, a tu chodzi o zalania powodziowe....
Pytasz o skrzynie czy o kompostownik?
Skrzynie tylko obite od środka folią, od zewnątrz zostaną pomalowane. Kompostownik od wewnątrz będzie wymalowany olejem.
Ten sosnowy zakątek wziął się stąd, że dostałam sosny w prezencie od Taty, więc zachowałam je tu od północno-wschodniej strony działki, bo jak pozbyć się takiej pamiątki... Ukryłam w nich kompostownik, a teraz chcę zrobić tu rabatę i podsadzić trochę cieniolubnych, koniecznie zadarniający bodziszek, dużo bodziszka, ale też przewrotnik ostroklapowy, paprocie i hosty, dodam też ostrokrzew na czas, jak już sosny podrosną i zgubią dolne gałęzie. Tego zakątka ... jestem bardzo ciekawa!
Widać, że przesypywanie starterem do kompostowania, polewanie gnojówkami i emami daje efekty
Po jednym sezonie 80 cm wysokości pięknej próchnicy
przy okazji przebudowa kompostowników bo już się z palet po 4-5 latach rozsypywały
ten kompostownik będzie bardziej w klimacie chatki i woliery
pierwsza komora rozebrana i tyle w niej po opróżnieniu zostało
Druga ta po prawej kopiata, czeka na swoją kolej
No właśnie z tym miejscem to w małym ogrodzie problem.
Ja większość oddaję na bio bo kompostownik wszystkiego nie mieści.
Uważaj na swoje kolano i nie forsuj się za mocno.
Za oknem mam piękną zimę