Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "floksy"

W ogródku Martki 22:40, 26 lip 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Do góry
Dziewczyny, dziś ciut świt wpadłam na ryneczek po owoce i co, nabyłam białe floksy i odętki po 15 za dorodne sadzonki. Jak dużo miejsca pozostawić odętkom? Jak duże u Was rosną?
Dębowe zakątki 21:26, 26 lip 2022


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 12485
Do góry
Aniu, jaka Ty jesteś zdolna. Piękny obraz. Gratuluję. Roślinki też piękne. Lubię liliowce, a teraz wzięło mnie na floksy.
Pozdrawiam
Pachnący różami, malowany bylinami 19:47, 26 lip 2022


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 12485
Do góry
Kordina napisał(a)
No pięknie jest


Bożenko, kwitną liliowce, zaczynają floksy i niektóre róże








W ogródku Martki 19:32, 26 lip 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Do góry
Judith, coś musi być na rzeczy, luz i gospodarowanie czasem - czuję, że te dwie zmienne mocno współzależą  Patrząc na historię Twego ogrodu myślę, że bardzo spokojnie do niego podchodziłaś. U mnie potoczyło się trochę inaczej, wszystko odbyło się roku pewnego i teraz, hmm, zespół pourazowy? Och, urlopu dłuższego zazdroszczę 

Magaro, Jola zna cierpliwość. U mnie wyrzut hormonów za każdym razem, kiedy wyjdę do ogrodu. O! Tu bym posadziła opaskę z bodziszka, jest niezbędna. A tu cytrynowe lilie. A tu floksy. A tu konieczne jakieś drzewa. Tu koniecznie anemony jesienne. A tam kukliki. Te pomysły przeplatają się z przyziemną prozą ogrodową: o nie, gwiazdnica znów zawładnęła rabatą. A to co, mączlik na kapuście!? Podwiązać trzeba jeżówki, koniecznie. Omg, koniec lipca, a żywopłoty jeszcze nie przycięte? Pomidory trzeba znów podwiązać!? Dlaczego rosną jak szalone? Dlaczego tu wciąż nie ma kancików? Fasolkę zbierać marsz. I tak w kółko. Bombardują mnie te odkrycia. A to wszystko MIMO LIST ZADAŃ, które robię skrupulatnie i wyjątkowo systematycznie
Lady of Shalott jest piękna. Jeśli chodzi o obfitość kwitnienia w pierwszym roku, przeważa Lady Emma. Jestem ciekawa, co będzie w kolejnych sezonach. Cukinie robię w zalewie musztardowej.

Migawki z ogródka 09:32, 26 lip 2022


Dołączył: 18 sty 2019
Posty: 6370
Do góry

Najgorzej, to jak się w międzyczasie chce do toalety, a to jeszcze trzeba zdjąć buty i rękawiczki, przed i po umyć ręce, taka strata czasu.

Floksy co jakiś czas dokupuję w Pęchcinie, zawsze mają jakieś fajne, nowe. I kwitnące, a nie na zdjęciu. Też lubię W moim rankingu to jedna z najlepszych roślin ogrodowych, cały sezon dobrze wygląda.
Migawki z ogródka 07:46, 26 lip 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 13294
Do góry
To mi narobiłaś smaka tymi zdjęciami na wizytę w kolejnych szkółkach, może tym razem floksy znajdę Piękną masz kolekcję
Migawki z ogródka 00:03, 26 lip 2022


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9790
Do góry
Heh. Idziesz zrobić "coś". Po drodze napotykasz inne "coś" do zrobienia, które miało być zrobione wczoraj. Wracasz po odpowiednie narzędzie. Idąc z odpowiednim narzędziem, niestety inną drogą, widzisz kolejne "coś", które miało być zrobione tydzień temu na cito więc znowu nawrotka 10 tysięcy kroków zapewnione w ramach cofki po nożyce, sekator, łopatkę etc.

Lucy, piękne floksy Też mam A jeszcze w 2020 się broniłam, bo one takie "plebejskie"
Dębowe zakątki 21:59, 25 lip 2022


Dołączył: 28 gru 2013
Posty: 24492
Do góry
Alija napisał(a)


Aniu, ależ kwiatów u Ciebie, jak w ogrodzie botanicznym, liliowców to już masz całą kolekcję, piękne lilie, floksy,
powojniki i tyle różności. Wszystko piękne i bujne.
Nie mogłam rozszyfrować co to za roślinka, piękny kolor, bardzo ciekawa.

Oj do ogrodu botanicznego to mi dużo brakuje.
Liliowców ma dużo. Jeszcze pięknie kwitną
Ale i floksy lubię. Lilie kocham
Bardzo dziękuję za miłe słowa )
Niestety nie wiem co to za roślinka o którą pytasz. Ale też mi się podoba .

W ogródku Martki 17:44, 25 lip 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Do góry
Tu rabata za oranżerią, po lewej stronie od Chopinów mam wolne miejsce i dumam, co posadzić. Trawy czy jakiś rdest? Czy floksy? Czy inne?
W ogródku Martki 17:26, 25 lip 2022


Dołączył: 10 wrz 2015
Posty: 7135
Do góry
Reniu, pierwszy rok róż i moc wrażeń. Podlewam w upały raz na tydzień, normalnie raz na dwa tygodnie - wiadro pod krzaczek. Takie „dopojenie” ich trwa dość długo. Pan Hyży tak radził i tego się trzymam, póki co mączniaka nie ma nawet na Chopinie.
Miło mi, że chciałaś oko zawiesić na moich rabatach

Joku, czytam, że u Was ogólnie deszczowo i dość chłodno w tym roku. Oby jak najdłużej Ci kwitły. Ascot u mnie też była ostatnia. Ma siłę ta róża, powiem Ci i co ciekawe, kolor kwiatu nie zmienia się, od początku do końca żytowa jest taki sam. Nie znam tego fenomenu u żadnej innej róży, którą mam.

Zuzo, ja też mam ochotę na więcej floksów, a te które mam, cztery, w połowie nie są tymi o które mi chodziło. Cóż. Przesadzę w inne miejsce i polubię Jestem ciekawa Twojej listy nowych nabytków, jak już się pojawią. To są floksy o drobniejszych kwiatach? O!

Justyno, Jude jest nadzwyczajna. Blackberry Truffle kupiłam w zeszłym roku na fali fascynacji jeżówkami, w tym już bym jej nie kupiła, bo odpodobały mi się pełne. Nie nadążam za samą sobą 

Juziu, dzięki za kawałek historii już wszystko jasne Oj, rodzynki są tu biedne Okazało się, że Orange Dream miał jednak werticiliozę. Czarne okręgi w przekroju gałęzi. Musiałam dezynfekować i zbierać wszystkie listki. Oczywiście, że szkoda klonów, ale one są ryzykowne, o tym wiedziałam od początku. Nie sądziłam, że po jednym sezonie ostaną się tylko trzy… ale teraz to już nie kwestia osądów tylko twarde fakty.
Tak mam obie Lady, jedną LoS i trzy LEH. Wiesz, ciekawsza wydaje mi się LEH. Ma ciekawe, czekoladowe pędy i w tych tonacjach są młode przyrosty, to daje zaskakujący efekt w połączeniu z kolorem kwiatu. Który to też jest ciekawszy i bardziej zmienny od LoS. Przez którą chwilę wyglądają bardzo podobnie, ale LEH zaczyna od mocnego pomarańczu. Czyli jeśli masz miejsce, kup dwie, nie zaszkodzi jeśli musisz wybrać jedną, to LEH ma to co LoS i jeszcze więcej.

Haniu, nie myślmy, że to była bardzo przemyślana decyzja, tak wyszło Twoje różane typy pokrywają się z moimi Wszystkie bardzo lubię, te dwie uwielbiam. Dziękuję za kciuki. Mam teraz dylemat typu „jak ogarnąć ogarnianie”… Dlatego też ból, że nie mogę poświęcić ogrodowi należytej uwagi.
Jesień - to słowo wymawiamy niechętnie, jednak od zeszłego roku mam zupełnie inne spojrzenie na tę porę roku. Wystarczą odpowiednie nasadzenia

Aguś, zupełnie bez sensu marudzę Do zadbanego ogrodu potrzeba czasu, pielenie miskantów czeka od roku, rabata „dzika” która ma być jednak warzywnikiem - też czeka, pielenie kostki… itp. Lista jest długa. To fakt, że róże potrafią usłać życie Współczuję mężowi tych przygód, historii jest wiele, moi znajomi utknęli na dwa dni w Niemczech lecąc do Bostonu, z małymi dziećmi. Moje przygody kosztowały mnie „tylko” dzień urlopu mniej. Zurych - te popołudniowe loty ostatnio są zazwyczaj opóźnione o 1-1,5 godziny. Podczas pandemii było mniej lotów, teraz lawina potrzeb przemieszczania ruszyła. Niestety, zredukowany podczas pandemii personel nie jest w stanie podołać, obsłużyć, posprzątać, rozładować etc. Linie są w trudnej sytuacji. Za rok już nie będzie lotów w rozsądnych cenach.

Alicjo, cieszą mnie Twoje podziwy Damy wciśnij, czy może ładniej: ulokuj są urocze i coś w tym jest, skoro wielu osobom przypadły do gustu

Rumianko, rumienię się dziękuję za miłe słowa. Też mnie to zawsze zadziwia, że ogrody są tak różne, nie ma dwóch jednakowych.

Magaro, ależ tak, to nawet nie kryzysy, raczej kryzysiątka Start miałyśmy podobny, określenie „bylina” do czasu wywoływało we mnie zdziwienie połączone ze znudzeniem. Czym się ci ogrodnicy tak podniecają? Faktycznie, zbyt dużo pinterestu i fot wycackanych ogrodów. Myślę sobie, że u mnie to nigdy nie będzie realne. Ta myśl wywołuje jednocześnie mocny bunt….. Ale nie ma co marudzić, co to to tak

Joku, mądrego i doświadczonego ogrodnika przyjemnie posłuchać. Bo on nie gdyba, on już wie. Pierwszy rok lub lata to szaleństwo sadzenia. Potem dopiero zaczynają się różne problemy. To, że coś się nie zgrywa kolorystycznie, jest najmniejszym z nich Trzeba nauczyć się obsługi, całego ogrodowego „menedżmentu” Pogodzić z innymi życiowymi zadankami.
Uderzasz, Jolu, w najczulsze struny młodego ogrodnika… struny cierpliwości które my, póki co, szarpiemy bezlitośnie


Zieleń, drewno i antracyt 14:49, 25 lip 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 13294
Do góry
A ja się właśnie rozglądam (ale tak nienachalnie) za ciepłym rozbielonym żółtym, tylko musi być wysoki i kwiat mieć delikatny, prosty, bez falbanek

Wyskoczyłam na chwilę do 2 szkółek w poszukiwaniu floksów

Nabyłam 2 barbule szare(białą i różową), rudbekię Flamenco Apricot, jeżówki (a miałam nie kupować więcej, bo u mnie odmianowe są jednoroczne) Lemon Drop i Mini Belle i 2 wysokie białe gaury. Oczywiście ani jednego floksy...
Działeczka w dużym mieście 10:30, 25 lip 2022


Dołączył: 13 kwi 2018
Posty: 1561
Do góry
antracyt napisał(a)
Piękne, "majtkowe" (tak mawiał mój prof. od malarstwa ) zestawienie
Muszę koniecznie te jednoroczne floksy nabyć w przyszłym roku, będę się o namiary na sklep wczesną wiosną dopraszać
Bukiecik przyjemnie romantyczny

tak- kolory "majtkowe" jak najbardziej trafne określenie, takie majktki mojego dzieciństwa
Sklep jest super, można zawrotu głowy dostać, ale kupować wiosną nie radzę, bo wtedy to już oni do Polski nie wysyłają- za dużo zamówień mają. Tak przynajmniej było w tym roku.
Grzebiuszka ziemna 22:09, 24 lip 2022


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 10925
Do góry
Kordina napisał(a)
Floksy dają koncert zagęszczenia i koloru:





Bożenko, lilie przepiękne, bardzo ładna kompozycja w donicy z paprocią.
Zacytowałam to zdjęcie, bo po pierwsze lubię floksy, a po drugie to wygląda
jakbyś je robiła w moim ogródku na rabatce pod słupem, takie same kolory.
Znowu na wsi 22:06, 24 lip 2022


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13600
Do góry
Floksy u mnie debiutują, dużo więcej mam powojników







Znowu na wsi 21:50, 24 lip 2022


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 13600
Do góry
Kordina

Martka, na spotkaniach ogrodomaniaków nie można się nudzić pod warunkiem że ma się fioła na punkcie ogrodu i roślin. Dla mnie cenne są takie spotkania m. in. ze względu na sugestie na które za nic samemu by się nie wpadło . Ty też twierdzisz że to i owo by się jeszcze zmieściło . Hmmm .

Tymczasem w ogrodzie nastał czas jeżówek, lilii, powojników, w ogrodzie obfitość wszystkiego. Jeszcze kwitną róże, zakwitły pierwsze floksy







Grzebiuszka ziemna 20:30, 24 lip 2022


Dołączył: 18 wrz 2021
Posty: 7921
Do góry
Floksy dają koncert zagęszczenia i koloru:






lilia drzewiasta różowa - cudeńko, też moje ulubione:



Ogród z koniczynką 17:26, 24 lip 2022


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 11197
Do góry
anabuko1 napisał(a)

Świetnie wygląda to twoje okno.
Na rabatach też łądnie.
Nowe roślinki najbardziej cieszą


Oj, jakie piękne podsumowanie...dziękuję w imieniu ogrodu...Teraz już rozkwitają następne rośliny, floksy, jeżówki itp...
Działeczka w dużym mieście 11:25, 24 lip 2022


Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 13294
Do góry
Piękne, "majtkowe" (tak mawiał mój prof. od malarstwa ) zestawienie
Muszę koniecznie te jednoroczne floksy nabyć w przyszłym roku, będę się o namiary na sklep wczesną wiosną dopraszać
Bukiecik przyjemnie romantyczny
Sezon 2017 u Hanusi 20:24, 22 lip 2022


Dołączył: 10 lut 2017
Posty: 7568
Do góry
Liliowce u mnie zmieniają się od miesiąca. Najpierw były żółte de'oro, potem, żółte pachnące, teraz żółte "dubeltowe" czyli podwójne, a teraz czerwieniejące i liliowe od Joli z Kujaw. Ale już zaczynają hortensje. Mam ogrodówki i te w tym roku dają popis. W kolejce stoi Bleu Bird, i już bukietowe wypuściły wiechy, Na razie zielonkawe, ale już za niedługo wybielą się.

Pierwsze borówki już się pokazują. Będzie co robić w ogrodzie, całe szczęście, że wnuki się zapowiadają do zbioru i jedzenia.

Różami zbytnio się nie nacieszyłam, może jesienne kwitnienie ich będzie lepsze.

Trawy po deszczach odżyły. Jestem z nich zadowolona. Floksy zaczynają kwitnienie.

Warzywnik żyje swoim rytmem, ziemniaki w kubełkach nabierają masy, po 1 sierpnia, będę stopniowo je opróżniać.
Kalarepa zjedzona, truskawki ścięte, czekam na chłodniejszy czas, żeby je przesadzić na nowe miejsce, Cukinia, kwitnie obficie, ale mało zawiązków, musze dołożyć jej karmy.
Fasola wspina się po trejażach, kosmosy i jeżówki kwitną, Brzoskwinie nabierają masy, za miesiąc zbiórka. Pigwowca w tym roku mam niewiele, ale pigwa ma zawiązki.
Tyle u mnie, i dużo, i mało. Zależy jak na to patrzeć.

W kamiennym kręgu od początku 11:12, 22 lip 2022


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 10925
Do góry
GorAna napisał(a)
Pompon Flower Circus w gipsówkowej kąpieli z pozdrowieniami Dla Zbyszka z Borów


Aniu, piękne kwiaty, floksy, lilie, róże, cudnie, a na tych zdjęciach, jak bukiet panny młodej.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies