Podobają mi się te migawki, szczególnie donica i to, co w niej rośnie
I to piękne krzesło
A moje paprocie, posadzone w doniczkach, nie mają towarzystwa, muszę naprawić to niedopatrzenie

Na mnie ta donica też zrobiła duże wrażenie. Nieważne że słońca nie widać na fotkach, i tak bardzo ładnie wyszły.

Kordina napisał(a)

Floksy dają koncert zagęszczenia i koloru:

Bożenko, lilie przepiękne, bardzo ładna kompozycja w donicy z paprocią.
Zacytowałam to zdjęcie, bo po pierwsze lubię floksy, a po drugie to wygląda
jakbyś je robiła w moim ogródku na rabatce pod słupem, takie same kolory.

Kordina napisał(a)

Czasami do ogrodu przychodzą rośliny same, jeśli mi odpowiadają, to zostają na dłużej, np dziewanna nasza polna, piękna wysoka roślina, a owadów na niej, że hej!
Kolorem pasuje do Języczki Przewalskiego
Jeszcze 7 dni temu była w fazie zamkniętej, a teraz:

O rany, ale mi się trafił ogród...pełno kwiecia przecudnego, zdolna pracusia wykonująca pergole i inne cudeńka, no i jeszcze ten "Ludwik XIV" w ogrodzie...a ja taka nieuczesana...

Kordina napisał(a)

Moje duże maki ogrodowe mają makówki i już próbują się otwierać, będę zrywać czy ktoś może chętny na makówkę? Wygląd - str 15 wątku

Na mak jestem chętna, bo naprawdę niezwykłej urody jest. Coprawda makowca upiec nie zamierzam, ale posiać tak... Uśmiecham się więc, widać ?

Kordina napisał(a)

Idąc w stronę oczka po deszczu:

grabie i sekator w pogotowiu

No kochana, ja uwierzyłam, że Ty to wszystko sama ogarniasz w ogrodzie, a jak widać pomocnik trzyma grabie w " dłoni" i tylko przysiadł na chwilkę odpoczynku... No a sekator, to pewnie Twoje narzędzie...

.

Bożenko,widziałam u Joli(Joku) pytałaś o zdrowego powojnika--moim zdaniem takim jest "Błękitny Anioł"-nie grymasi,pięknie rośnie,pięknie kwitnie no po prostu piękny jest.
Jestem ciekawa czy Jola podzieli moje zdanie.

Cudowne łany floksów i piękne lilie. Zapach roznosi się pewnie po całym ogrodzie

U mnie powojniki dobrze rosną i oby im się nie odwidziało tfu, tfu, tfu . Błękitnego Anioła mam, ale rośnie w miejscu gdzie nie może rozwinąć skrzydeł, niemniej jednak daje radę i kwitnie co rok to obficiej. Większość moich powojników osiąga niewielkie rozmiary do 2 -3 metrów max. Takie wybieram bo nie mam wysokich podpór. Na ogół wiosną startują niemal od ziemi , ewent. 30 - 50 cm wysokości (sposób cięcia zależy dla mnie głównie od tego kiedy kwitną). Na razie najbujniej rośnie Princess Diana i Rooguchi, reszta sadzona 1-2 lata temu dopiero próbuje się zadomowić. Większość kwitnie ok. 3-4 tygodni, niektóre powtarzają kwitnienie. Nazwy niektórych wyleciały mi z głowy, część jest nie do rozszyfrowania (te o czerwonawej barwie) bo kupowałam jakiś czas temu.