Drugi krzaczek w nieco lepszej formie- ale też niezdrowy.
Pomocy.
Co robić?
Post powinien być chyba w dziale choroby różaneczników?- jeśli tak, przepraszam !
Trochę są podmarznięte - stąd te plamy nekrotyczne i wtórna grzybica. Osłabione po zimie.
Czy mogłabyś napisać jak długo rosną, jak są podlewane i czym były nawożone? Na jakim stanowisku rosną? I bez pomiaru ph to naprawdę trudno mi radzić. Z pewnością są to niedobory pokarmowe - stąd różnice w wielkości liści. Jak napiszesz będziemy kombinować.
Pierwszy powinien mieć wymienione podłoże, bo zachował jedynie zeszłoroczne przyrosty. To poważny sygnał ostrzegawczy.
Niestety muszę się przyznać, że te Rh nie były zbytnio zadbane.
Zakupiłam je w Biedronce przed remontem elewacji, w trakcie którego bardzo przeszkadzały, więc zostały przesadzone.
Nie wiem dlaczego , ale na bardzo słoneczne miejsce.Zostały zatem przesadzone kolejny raz.
Zawsze dostawały podłoże do Rh ale nigdy ich nie nawoziłam.
Na obecnym miejscu znalazły się jesienią.
Mam nadzieję , że to już docelowe.
Dosadziłam do nich kolejne krzaczki, na tworzącej się rabacie rododendronowej.
Stanowisko raczej słoneczne lub ewentualnie lekko zacienione (dzięki thujom).
Pod pierwszym wymienię zaraz podłoże . Czy powinnam je jeszcze czymś podratować?
Fotka z 21 kwietnia:
Postaram się wkleić zdjęcie z dziś.
Kwitną !!!
No i pytanie.
Czy wykopywać kwitnącego Rh by wymienić mu podłoże?
Może zaczekać a teraz dać jakieś lekarstwo w postaci nawozu?
Irenko, jak kiedyś było dużo kuropatw to całą zimę mieszkało wielkie stado ale i tak mam dużo ptactwa, przychodzą dudki, dzięcioł zielony, krogulce buszują, czajki fiukają nad głową i jeszcze wilga piękny ptak mam tylko jedno zdjęcie ale nie zdążyłem się ustawić i trochę nie ostre. Muszę zajrzeć do Ciebie ale dopiero skończyłem robotę.
Karolinko, poczekaj chwilę może jeszcze się coś po zmienia, a funkie pokaż bo ja biało zielonych kilka mam.
Aniu, zobacz, tak mi wyszły miskantowe podpórki. Już się chwale że puszczę a nawet nie oglądałem zdjęcia czy się nadaje. Wyszły strasznie wielkie 2,20.
a co sądzicie o moim rh ? rosnie juz kilka dobrych lat ale ani razu nie zakwitl .. mial odpowiednia ziemie, stosuje nawoz w granulkach zaczelam tez ostatnio opryskiwac liscie florowitem .. juz sama nie wiem co jest nie tak .. na pakach ( o ile to sa paki a nie znow nowe liscie...) jest bialy nalot a liscie od spodu sa brazowe .. co to moze byc ?
zblizenie co prawda troszke rozmazane..
i w calosci..
Irenko, jakiego judaszowca kupiłaś? ile czasu już rośnie? Mój przezimował ładnie, tyle że ja największe straty mam w maju i tych nieszczęsnych ogrodników zawsze się obawiam. Te fotki zrobiłem we Wrocławskim botaniku. życzę Ci abyś doczekała takiego widoku w swoim ogrodzie.
Obiecałam wczoraj że dziś wpadnę do Ciebie i jestem choc już późna pora. Wszystko przeczytałam i obejrzałam.Bardzo jesteś sentymentalna jeśli jeszcze masz ten ołówek ale czego innego można się spodziewac po poetce?
Nie wątpiłam Bożenko, że przyjdziesz Jesteś z tych, u których słowo cenniejsze od złota Też tak mam.
Sentymentalna, wrażliwa, ... czasami aż za bardzo. I z tego powodu czasami obrywam od życia. Ale i tak się nie zmienię.
Na razie takiego ładnego kompletu jeszcze nie mam, ale gdybym miała, to dla Ciebie byłoby miejsce o każdej porze dnia
A wiesz że ja mam bardzo podobny, stoi w lesie pod bukami które daja cudowny cień w upalne dni i ja Ciebie zapraszam na posiedzenie na nim i może jeszcze na coś przy okazji.
Wiesz, nie wiem jak będzie z nutkajskimi, ale widać mąż doczytał, bo on je wybrał i posadził
z kolei nie wiedziałam, że anemony to zawilce sadziłam w tym roku, może przezimują i będę się cieszyć w przyszłym roku
a tak z daleka wygląda rabata z rh, a już niebawem pod mur pójdą buki szczepione na pniu tricolor i żarnowce na pniu
Za zawilce trzymam kciuki! Miałam mieć takie w bukiecie ślubnym, ale stanęło na kantedeskiach
Moje wymroziło... swoje okryj, może przezimują - śliczne są!
Rabata z rh piękna - z daleka też! Z tymi nasadzeniami w rogu, magnolią - ślicznie
A jakie ładne kulki z tych bukszpanów variegata
Irenk żarnowców bym Ci nie radziła, bardzo łatwo wymarzają .
Oj żeby już było docelowo, to by było w ogóle super ale cieszę się tym co mam zgromadziłam wszystkie irysy razem, jak się pojawią to je pooznaczam na przyszłość póki co odróżniam tylko te które były pierwsze u mnie, otrzymane od Rodziców, bo mają największą kępę o te