Ależ długo mnie tu nie było ! Jakos życie i brak słońca mnie przytłoczyło, jak zwykle…
Patrze za okno, snieg lezy, duzo liści również
Będę sprzątać na wiosnę, trudno
Wczoraj przyszła jeszcze paczka z cebulkami
100 drobnych wiec od razu posadziłam i jeszcze nieposadzone 60 krokusów tez
Kropla w morzu…..
Dzisiaj odeszła nasza ukochana kotka Fanta. Żyła z nami 18 lat. Bardzo się do niej przywiązaliśmy. Będzie nam jej bardzo brakowało.
Nie mogę znaleźć jej zdjęcia w zbliżeniu. Na tym zdjęciu siedzi po prawej stronie i przygląda się Czarnulce, kotce "tarasowej", która zajada jej jedzenie.
Fanta już od kilku dni nie miała apetytu, tylko dużo wody piła. A od 2-3 dni wcale nie jadła, mało piła, nie miała już siły chodzić. Dzisiaj odeszła.
własnie zobaczyłam, że w obserwowanych wątkach mam "Działeczkę w dużym mieście"
O!
A co ogrodniczka z tego wątku porabia? Porzuciła chatkę i ogródek na RODOS i segreguje, kupuje i głaszcze nasionka I wystawia je na aukcjach charytatywnych albo próbuje nimi przekupić fachowców, by przyszli podoradzać w planowaniu i organizacji ogrodu przy Domu Działkowca w najpiękniejszym Ogrodzie w dużym mieście
W każdym razie próbuje wycisnąć z nich jak najwięcej dobra. leciutki chaos i porządkowanie zasobów
córka wspomogła moją aukcję charytatywną i ozdobiła mi torebki z nasionami
Wczoraj bezpośrednio po przejęciu od właścicielki
Jeszcze się poznajemy i swoje charaktery, więc na spacerki w kagańcu ale myślę, że niedługo będzie za mną po ogrodzie chodził jak sunia Monty Dona już do karmników w ogrodzie ładnie mi towarzyszy i jak ją następuję to On pięknie siedzi i czeka.
A to po spacerku w deszczu i po ciemku w naszym przyszłym domku, który szykujemy do remontu
O Marko co za widok Trzy lata temu jak nie mieliśmy ogrodzenia przez całą zimę przychodził do nas jelonek. Dostawał marchew buraki i cyklicznie podjadał tuje - tych ostatnich wcale jemu nie żałowałam bo nie przepadam za nimi chociaż kilka mam
Mój ostatni gość ogrodowy. Sarenka przychodzi prawie codziennie o tej samej porze i skubie coś przy siatce od strony lasu. Myślę, że to nie ja oglądam ją zza tych krat ale to ona mnie
I kto jest tu gospodarzem a kto gościem
Trawy jeszcze nie powiązane, nie wiem kiedy uda mi się to zrobić.
Posadziłam wreszcie kupione we wrześniu cebule. Nie miałam ich zbyt wiele ale ze 100-130 to się chyba uzbierało. Zostały jeszcze 2 paczki krokusów, może jutro się uda.
Calsap mocno rozrasta się też i wszerz, dlatego lepiej pozostawić dla niego więcej miejsca. U mnie jest 2lata kupiony w biedrze, był mocno zabiedziony i nie kwitł pierwszego roku.