Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "gnojówka"

Naturalne nawozy do ekologicznego ogrodu 08:18, 12 kwi 2016


Dołączył: 29 lut 2012
Posty: 2406
Do góry
Pozostała mi z ubiegłego roku gnojówka z pokrzyw, wyglada dobrze i dobrze śmierdzi, cały czas była w zamkniętej beczce. Czy mogę ją zastosować do podlania roślin w ogrodzie?
W Kruklandii 12:06, 08 kwi 2016


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41355
Do góry
07_Rene napisał(a)
Wczoraj prześledziłam info gnojówkowo-wywarowe Zapisałam sobie, bo Twój wątek tak pędzi, że potem nie odnajdę. Wstrzymam się jeszcze z miksturami jak gnojówka i tak nie wyjdzie, bo za zimno. Będę obserwować szczególnie rH.


Skrzynie mi się podobają, estetycznie to wygląda A "pokrywki" to z czego planujesz?


No własnie jeszcze nie wiem. Jakieś rurki pcv...ale co na wierzch nie wiem.
Folia? Włóknina biała? Siatka?
NIe mam pojęcia.
W Kruklandii 09:30, 08 kwi 2016


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Do góry
Wczoraj prześledziłam info gnojówkowo-wywarowe Zapisałam sobie, bo Twój wątek tak pędzi, że potem nie odnajdę. Wstrzymam się jeszcze z miksturami jak gnojówka i tak nie wyjdzie, bo za zimno. Będę obserwować szczególnie rH.


Skrzynie mi się podobają, estetycznie to wygląda A "pokrywki" to z czego planujesz?
W Kruklandii 13:35, 07 kwi 2016


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
Do góry
Juzia napisał(a)


Gnojówka - 1kg zielska na 10l wody i odstawiasz. Codziennie mieszasz. Jak się przestanie pienić to gotowe.
Polinka wyczytałam jeszcze, że jak temperatury słabe to nawet miesiąc może się ta gnojówka robić, ale się zrobi

Wywar - 0,5kg zielska na 10l wody. Odstawiasz na jeden dzień. Na drugi dzień gotujesz 30 min i odstawiasz do ostudzenia. Cedzisz i masz. Można przechowywać w słoiku ale zapomniałam ile czasu. Jak doczytam to napiszę.

Wyciąg - 300g ziela na 10l wody. Zalać i odstawić. Na drugi dzień gotowe.



dzięki wydrukowane, skopiowane i wklejone już będę wiedzieć
Od nowa ... na przekór wszystkim 13:21, 07 kwi 2016


Dołączył: 21 lis 2012
Posty: 13363
Do góry
kopiuję od Juzi bo przez zimę zapomniałam

Na pędraki gnojówka.

Gnojówka - 1kg zielska na 10l wody i odstawiasz. Codziennie mieszasz. Jak się przestanie pienić to gotowe. Polinka wyczytałam jeszcze, że jak temperatury słabe to nawet miesiąc może się ta gnojówka robić, ale się zrobi

Na chrząszcze wywar.

Wywar - 0,5kg zielska na 10l wody. Odstawiasz na jeden dzień. Na drugi dzień gotujesz 30 min i odstawiasz do ostudzenia. Cedzisz i masz. Można przechowywać w słoiku ale zapomniałam ile czasu. Jak doczytam to napiszę.

Wyciąg na gąsienice i rdzę

Wyciąg - 300g ziela na 10l wody. Zalać i odstawić. Na drugi dzień gotowe.
W Kruklandii 13:00, 07 kwi 2016


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41355
Do góry
iwka napisał(a)
Ty masz te wywary i gnojówki w jednym paluszku, jak byś tak jeszcze raz napisała jak co się robi było już to u Ciebie chyba, ale nie wiem gdzie


Gnojówka - 1kg zielska na 10l wody i odstawiasz. Codziennie mieszasz. Jak się przestanie pienić to gotowe.
Polinka wyczytałam jeszcze, że jak temperatury słabe to nawet miesiąc może się ta gnojówka robić, ale się zrobi

Wywar - 0,5kg zielska na 10l wody. Odstawiasz na jeden dzień. Na drugi dzień gotujesz 30 min i odstawiasz do ostudzenia. Cedzisz i masz. Można przechowywać w słoiku ale zapomniałam ile czasu. Jak doczytam to napiszę.

Wyciąg - 300g ziela na 10l wody. Zalać i odstawić. Na drugi dzień gotowe.


W Kruklandii 12:52, 07 kwi 2016


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41355
Do góry
polinka napisał(a)


Juzia ale przy tych temperaturach co obecnie gnojówka wyjdzie? Tzn. zrobi się??

Tydzień temu podlałam wyciągiem.


No właśnie chyba nie...
W Kruklandii 11:57, 07 kwi 2016


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Juzia napisał(a)
Na pędraki ggnojówka.
Na chrząszcze wywar.

Wyciąg na gąsienice i rdzę


Juzia ale przy tych temperaturach co obecnie gnojówka wyjdzie? Tzn. zrobi się??

Tydzień temu podlałam wyciągiem.
Wersja mini mini 22:20, 04 kwi 2016


Dołączył: 18 wrz 2011
Posty: 2468
Do góry
Kurcze, o ile jeszcze w ema z wrotyczem jestem w stanie uwierzyć, to niestety biomass, też mnie swoim opisem ani opiniami nie przekonał.
Poczwarek nie mam, źle się wyraziłam - mam larwy (postać beznożna), więc jest szansa na ich ukatrupienie.
Mam nadzieję, że gnojówka u Ciebie zadziała. Tak to już niestety chyba jest jak nie urok, to ...
Jednak czasami trzeba powiedzieć "trudno" (ciągle uczę się to mówić), chociaż pamiętam swoją reakcję jak pierwszy raz zobaczyłam larwy - to mi ręce opadły. Wypadły mi wtedy wszystkie brązowe carexy.
Ewa, będziemy działać - na 1000% jakoś da się je wyeliminować albo istotnie ograniczyć
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 13:54, 03 kwi 2016


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Madzenka napisał(a)

Po roku się rozpuścił a bukszpany były śliczne. Teraz już się nie bawię w tak częste nawożenie, rośliny dojrzałe to sobie lepiej dają radę

Poli dzisiaj już widziałam surfinie w Castoramie


U mnie buksy nie tak ładne. Nie wiem czy gnojówka z pokrzywy to nie za mało. Muszę bardziej o nie zadbać.

Ha, ha surfinie Jeszcze dwa lata temu je uwielbiałam i nie wyobrażałam sobie letniego ogrodu bez nich. Od tamtego roku jestem zakochana w Bakopie
Czasem słońce czasem deszcz 21:33, 31 mar 2016


Dołączył: 27 gru 2013
Posty: 7920
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)
Wydaje mi się, że trzeba rozcieńczyć. Nawet jeżeli jest z suszu. Jakie proporcje dałaś?


Gdyby gnojówka się ukisiła to bym napewno rozcieńczyła a chyba to co jest chlapnę pod żurawki może chociaż trochę ogłuszy larwy
Ogród na glinie 19:48, 23 mar 2016


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
Do góry
Kuba napisał(a)


To straszna wiadomość... nie ma na gada rady???


oprócz wrotyczu do korzeni trzeba chyba pryskać owady jakąś chemią, bo nocą żerują, a potem jaja składają
gnojówka to je tylko na chwilę odstrasza
nie da się mieć ciągle gnojówki na roślinach
co innego larwy, je pewnie można wrotyczem zabić
no ale trzeba się też rozprawić dorosłymi osobnikami
Czasem słońce czasem deszcz 06:42, 20 mar 2016


Dołączył: 27 gru 2013
Posty: 7920
Do góry
polinka napisał(a)


Słońce dopisało i u Ciebie, że tyle podziałałaś?

Opuchlaki i u mnie Gnojówka z wrotyczu nastawiona


właśnie muszę Cię poprosić o namiar na tego sprzedawcę, bo mnie z wrotyczem można oszukać
Czasem słońce czasem deszcz 23:10, 19 mar 2016


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Kuba napisał(a)
krótki raport z prac:

- obsadziłam donice na froncie i od razu uwaga- jeśli ktoś kupuje strzyżone bukszpany w ob..- trzeba od razu im wymienić ziemię- kupuję u nich już trzeci rok i zawsze wsadzają je w glinę, korzenie są nią zaduszone, nie przyrastają- wymiana ziemi od razu konieczna

- poczyściłam żurawki i łzę uroniłam nad nimi, połowa wyszła bez korzeni, krewetki obecne

- trawnik zgrabiony


Słońce dopisało i u Ciebie, że tyle podziałałaś?

Opuchlaki i u mnie Gnojówka z wrotyczu nastawiona
Ranczo Szmaragdowa Dolina 22:03, 16 mar 2016


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 85954
Do góry
roma2 napisał(a)

Uuu, będzie super, bo i miejsca u Sylwii dostatek.

Jak się przyjmie
Dzisiaj wszystkie roślinki prócz trawy na dużym dostały papu mniam mniam, jeszcze im dam potem humusu.
Ale sztuki wyczyniałam nie lada, żeby obdzielić kilogramem nawozu tyle roślin
Ale tak właśnie nawożę co sezon i wszystko pięknie rośnie
Wiosną sztuczne potem humus lub na odwrót w sezonie gnojówka z pokrzyw wrotyczu i skrzypu,oraz kompost ,a na koniec sezonu sztuczny nawóz jesienny i popiół ze spalonego siana z łąki i gałęzi z ogniska
Woda z rowu i studni, a czasem deszcz z nieba do picia
Nasz przydomowy ogródek 09:40, 14 mar 2016


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11211
Do góry
Mirko w tamtym roku nie dawałem żadnych mineralnych a tylko gnojówka. W połowie kwietnia jak łażę z psem na spacery w pola to już można nazbierać i pokrzywy i wrotyczy ( są świeżutkie) a na pierwszy raz ćwierć wiaderka uzbieram swobodnie.
Mam nawóz do róż w granulkach ale nie stosuję. Mówię Ci że w tamtym roku byłem mocno zdziwiony jak po gnojówie kwitły. W tym roku zrobię tak samo i zobaczę czy to się sprawdza. Po cięciu sypnij mineralnych ale później zastosuj gnojówkę też, to nie zaszkodzi bo wiesz doskonale jakie róże żarłoki są. Pozdrawiam serdecznie Miro.
Opuchlaki 08:38, 14 mar 2016


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 10168
Do góry
Wywar z wrotycza, gnojówka z wrotycza nie niszczą opuchlaków. Robiłam opryski na rośliny i podlewałam gnojówką , robiłam doświadczenia . A teraz wykopuję żurawki i w każdej są larwy. Może stosowanie tych roślinnych preparatów daje efekt w dłuższej perspektywie. Tylko co mi z tego jak rośliny trzeba ratować teraz. Uważam że do walki z nimi trzeba zastosować wszystkie możliwe sposoby a nie jeden, i walka tak będzie trwała długo, jak nie ciągle gdyż od sąsiada zawsze mogą nowe przywędrować.
Ja zaczynam się pozbywać żurawek, bo one najbardziej /z mojego doświadczenia/ przyciągają opuchlaki. Każdy dołek po wykopaniu żurawki zalewam wrzątkiem. Swoją walkę prowadzę już dwa lata, na razie efektów nie widać.
Życzę Wszystkim powodzenia w walce
Ogród dla moich synków 15:51, 05 mar 2016


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 4122
Do góry
O opuchlakach artykuł:
https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/423-zwalczanie-opuchlakow-w-ogrodzie

I szerzej dla zainteresowanych

Kasiek napisała:
Pozwole sobie przytoczyc wypowiedz pana Andreasa Bärtels, autora ksiazki pt,, Rozaneczniki i azalie´´ ( dostepna rowniez w jezyku polskim ), dotyczacej walki z tymi szkodnikami:
,,...Do ich zwalczania stosuje sie Fastac 10EC. Gasienice niszczymy przez podlewanie roslin Basudinem 25EC. Najlepsze efekty przynosi dodanie do podloza przez posadzeniem roslin granulatow Basudin 10G lub Diazinon 10GR. W sprzedazy dostepne sa ponadto preparaty biologiczne np BIO 1020, ktore zawieraja niszczace chrzaszcze grzyby. Zakopujemy je po prostu w podlozu....´´


https://www.ogrodowisko.pl/watek/17-opuchlaki?page=34


O stosowaniu wrotyczu w rolnictwie:
http://www.minrol.gov.pl/pol/content/download/40336/223566/file/streszczenie2012.pdf


nela napisał(a)

Jeśli dobrze pamiętam, kilka czy kilkanaście postów wcześniej Kasia pisła, że u niej na instrukcji do nicieni, było napisane, że mozna nawozić ale nie wapnować. Sprawdziłam skład florowitu i zawiera on wapń.
Ja postanowiłam poczekać z nawożeniem przynajmniej tydzień i mam zamiar zastosować Hydrocomplex. Wydaje mi się bezpieczniejszy.
Skład nawozu:
Florovit zawiera zestaw makroskładników pokarmowych oraz mikroelementów w postaci schelatowanej.
Azot (N) – 3,0% (postać amidowa – 2,3%; postać azotanowa – 0,7%); potas (K) – 2,0%; miedź (Cu) – 70 mg/l;
żelazo (Fe) – 400 mg/l; mangan (Mn) – 170 mg/l; molibden (Mo) – 20 mg/l; cynk (Zn) – 150 mg/l oraz wapń
(Ca), magnez (Mg), siarka (S), a także substancje błonkotwórcze. pH roztworu 3,3-4,3.
Hydrocomplex
- azot N – 12% (N-NO3 - 5% , N-NH4 - 7%)
- fosfor P - P2O5 - 11%
- potas K - K2O – 18%
- magnez MgO – 2,7%
- siarka S – 8%
- bor B – 0,015%
- żelazo Fe – 0,2%
- mangan Mn – 0,02%
- cynk Zn – 0,02



Zbigniew napisał o kawie na opuchlaki:
Kasiu za podpowiedź z kawą medal Ci się należy taki duży jak bochen chleba. Stosuję fusy od miesiąca i oczom nie wierzę. Żurawki porosły jak nigdy, hortensje pięknie bujają. Fusy kawowe to magnez, potas i azot który wolno się wchłania. Wielkie dzięki.


Kasiek napisał(a)
Zbyszku Stosuje tez od niedawna luski i kawe i juz widze efekty Myslalam ze trzeba na efekty troche dluzej czekac, ale nie, widze ze rosliny sa mocniejsze i zdrowsze. Mam darmowy dostep do lusek, na jesien zamowie znowu kilka ton i bede przekopywac razem z ziemia A efekty wizualne- po prostu miodzio, juz nie chce kory


http://tipy.interia.pl/artykul_9246,jak-wykorzystac-kawe-w-ogrodzie.html

https://www.ogrodowisko.pl/artykuly/423-zwalczanie-opuchlakow-w-ogrodzie/photos

Kasiek pisze:
W medycynie wykorzystywany od dawna, i tu przytocze nazwe znanego kiedys plynu na wszawice- to Artemisol- nalewka z wrotyczu i z ziela piolunu. Nie jestem jednak pewna, czy ten srodek nie jest wycofany ze sprzedazy, lub istnieje pod inna nazwa...

Wrotycz zwiekszajac cisnienie krwii i naruszajac krazenie krwii w lozysku, rozszerza trzon macicy , tym samym zwieksza ryzyko przedwczesnego porodu...Mysle ze nie musze tego dalej rozwijac....

P.s wystarczy kupic Artemisol, rozcienczyc go z woda, dodac jeszcze gorczycy i...mamy gotowa zaglade dla opuchlakow i oszczedzamy nasze portfele...
jak wiemy gorczyca sluzy do produkcji musztardy, ale nie tylko, nasiona sa bowiem wykorzystywane do produkcji oleju gorczycowego, ktory poprawia miedzy innymi krazenie i zapobiega wypadaniu wlosow. Uzycie saszetek z ziarnami gorczyczy pomaga przy usmierzaniu bolow reumatycznych ( w aptekach zielarskich sa gotowe plastry, mysle ze w Polsce rowniez) Ja znam poduszki z gorczyca uzywane w medycynie ktore zapobiegaja odlezynom. Gorczyca posiada synapine i to ona jest odpowiedzialana za jej gorzki smak. Zawiera spore ilosci witaminy PP, H,wapn, potas(!), zelazo, fosfor,kwasy omega 3 i 6.

Kilka tygodni temu szukalam wiekszej ilosci gorczycy....wiedzialam ze wspomaga w walce z opuchlakami, ale szczerze sie przyznam, ze moje informacje na ten temat byly raczej znikome. Myslalam ze to raczej olejki eteryczne w niej zawarte wyganiaja opuchlaki z ogrodow...Pisalam juz o tym, ale pozwole sobie jeszcze raz o tym wspomiec.
Zadaniem gorczycy jest odrobaczenie ziemi i utrzymanie jej w dobrej kondycji i strukturze. Nie bede teraz pisac o strukturze i kondycji ziemi, to temat na nastepna dyskusje Zostanmy przy wlasciwosciach odrobaczania gorczycy....Dlaczego? Otoz:

Gorczycy nie powinny w nadmiarze spozywac kobiety w ciazy, bo powoduje silne przekrwienie macicy ktore w koncowym efekcie prowadzi do poronien.....

I tu jest chyba pies pogrzebany...Wlasciwosci wrotyczu i gorczycy razem zmieszanych, dziala na przekrwienie organizmu pasozytow, prowadzac tym samym do ich smierci.

I nastepna zagadka rozwiazana ...´´



Grazyna napisała:
Podczytuję Wasze cenne uwagi i podzielę się swoimi doświadczeniami :

Rok temu, na wiosnę zlałam rh i ziemię pod nimi dursbanem Koszmar ! Na pewno część populacji padła, ale i rośliny ucierpiały, gdyż zabiłam i pożyteczne owady Nigdy więcej tego nie zastosuję !

Pod koniec lata zrobiłam gnojówkę z wrotycza i wczesną jesienią podlałam miejsca najbardziej zaatakowane przez opuchlaki, zdaje się, że działa, gdyż potworów tam nie ma
Na całą działkę zabrakło "pożywnego napoju" , dlatego tego lata zrobię więcej.

Posiałam również gorczycę białą ( też nie na całej działce a szkoda ! ) i Kochani w miejscu, gdzie rośnie gorczyca wszystko cudownie rozwija się ! A jak różom dobrze jest !

Także pod koniec sierpnia zasieję calutką działkę gorczycą, pięknie wygląda posiana gęsto, i zostawię na zimę jako pokrycie.

Wrotycz i gorczyca !


Ewa777 napisała:
zobacz sobie tabelkę na tej stronie
http://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogrodniczy/wrotycz--tanacetum-id694.html
na inne szkodniki jest gnojówka, na inne wywar.
Pod tabelką są podane takie proporcje
Gnojówka (kilogram pociętych liści wrotyczu zalać 10 l wody i poddać fermentacji); Wywar (pół kilo ziela zalać 10 l wody); Wyciąg (300 g ziela zalać 10 l wody).
Tu inna strona:
http://ekoarka.com.pl/ogrod/163-wrotycz-na-szkodniki-i-choroby




Uffff........wystarczy, bo i tak tego wszystkiego nie zapamiętam
Gotowa jestem do walki z robactwem mającym chęć na moje młode roślinki.






Gunnera - parzeplin 08:34, 05 mar 2016


Dołączył: 01 paź 2012
Posty: 3349
Do góry
Nie, to nie jest dobry pomysł, najlepiej jak ziemia jest stale wilgotna i przepuszczalna, tak więc stałe nawadnianie to idealny sposób na sukces w jej uprawie, najlepiej kropelkowe.
Rosną też dobrze w warunkach dużej wilgotności ziemi, gdzie woda podsiąka z gruntu do podłoża pod gunnerą jak w gąbkę, ale nie oddzielona jakimiś foliami, tam gnojówka się zrobi i pierwszej zimy padnie.
Doświadczalnia bylinowo-różana 20:00, 27 lut 2016


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34399
Do góry
Jana, Magda, Agnieszka, właśnie, nawożenie gnojówką wzmacnia rośliny. Moja sąsiadka podczas podlewania gnojówka z pokrzywy zeszłego lata uciekła z ogrodu, bo myślała, ze ten smród z pola idzie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies