Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "hidcote"

Początkującego ogrodnika kawałek trawnika ;) Ogródek Kasi 15:48, 21 paź 2019


Dołączył: 05 lis 2016
Posty: 11113
Do góry
Kasia_CS napisał(a)


A zawsze tak miałaś z lawendą? Bo mnie kiedyś ładnie kwitnienie b powtarzały i jestem zwyczajnie zawiedziona

A moją świdośliwę muszę obadać, żeby do góry ją bardziej puścić, a mniej na boki-jakoś podwiązać muszę.. tymczasem nadal gwiazdorzy kolorami na rabacie


To jest lawenda Hidcote kupiona wczesną wiosną tego roku. Kwitła super. Ale nie powtórzyła kwitnienia. A sadzonki kupiłam większe. Może jednak po pierwszym kwitnieniu trzeba jej dać trochę nawozu. Ja nie dawałam.
Lamarckiej jeden pęd przywiazałam pionowo do patyka żeby zrobić z niego przewodnik . Pozostałe też trochę podwiązałam do góry bo bardzo mi się kładła na jedną stronę.
Perch Hill - z wizytą u Sarah Raven 11:08, 14 paź 2019


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29264
Do góry


Wyjątkowe ogrody mają swoje "hot borders" (gorące rabaty) jak w Hidcote Manor, "Jewel Garden" jak u Monty Dona, Sarah ma też taki swój ognisty zakątek.





Doświadczalnia bylinowo-różana 19:18, 12 paź 2019


Dołączył: 25 maj 2015
Posty: 34404
Do góry
Helen napisał(a)
Ewa, ta lawenda to chyba jakaś wyjątkowa odmiana. Widziałam zdjęcia gdy kwitła i były 3 kolory. Na zdjęciu, które przytoczyła Renia - to sa właśnie te lawendy?

Nigdy nie miałam takiej pięknej...


Tak, tylko w przedogrodku mam lawendy. Mam 3 odmiany Hidcote Blue i Imperial Gem oraz Richard Gray. W przedogrodku najlepiej rosna, bo tam jest patelnia Chce przedogrodek bezobslugowy, bez podlewania i bez nawozenia. Oprocz roz nic tam nie nawoze.
Na zielonej... trawce :) 12:49, 13 wrz 2019


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Helen napisał(a)
Angelika, wrzosy cudne, bogate kobierce No i cały ogród do zgapiania i podziwiania

Jaką masz odmianę lawendy, że tak ładnie powtarza kwitnienie?


Dziękuję

Lawenda to moja ulubiona hidcote
Osiedlowy ogródek 23:03, 29 sie 2019


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6794
Do góry
Dziękuję zbiorowo

Helen, to odmiana Hidcote blue strain.
Odmiana niby niska 40cm ale u mnie jest jednak wyższa.
W zeszłym roku cięłam ją tylko raz wiosną dość wysoko i nie wyglądała ładnie, taki wielki krzaczor poczochrany.
W tym roku opitoliłam ją na 10cm, na trzy razy to robiłam bo się bałam tak krótko. Ślicznie zakwitła. W lipcu ciachnęłam też dość mocno i teraz takie kule są Cięcie ją zagęszcza.

Dziewczyny polecają też odmianę Viva.

Mi osobiście podoba się lawenda NN u Iwonki - Iwk4

Ogród Naturalistyczny z duszą prerii. 10:32, 26 sie 2019


Dołączył: 16 cze 2019
Posty: 982
Do góry
Tak chyba zrobię szeroka na 1-1,5 m rabata z samej jeżówki - zrobię to na wiosnę bo rośliny nie lubią jak je się rusza , jak szykują się do kwitnienia ...No i tam trochę trawy rzuciłam - wydlubie plastik i rozszerzę ją łatwiej będzie tam kosiarką przejść , bo oatnio robiłam test i utknęłam z kosiarką hehehe to zmusiło mnie do przemyślenia tego. To co tam teraz rośnie pójdzie gdzieś w okolicę tarasu w masowe nasadzenie.
Nadal póki co kolekcjonuję zielone - odwiedzam nawet markety ale kupuję tylko jak mają jakieś przecenione zdechlaczki , w ogrodzie je reaktywuję i na następny sezon jest w pełnej krasie tak mam np kilka lawend Hidcote i trzcinnik za 2 zł nawet palczatkę miotlastą dotrwałam 4 sztuki ale pięknie teraz wygląda , pochwalę się pozniej...
Wzgórze chaosu 09:06, 11 sie 2019


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 5138
Do góry
Kasiolaaa napisał(a)
wszystko piekne ale jak widze takie dorodne lawendy to podziwiam i wzdycham bo ja nie umiem jej u siebie uchodowac jest marna

U mnie w glinie rośnie, ale słoneczna patelnia jej służy i to chyba jest klucz do sukcesu Zaryzykuj z odmianą Hidcote, dużo jej u dziewczyn na forum, zaletą jest, że powtarza kwitnienie. Tylko posadź na słońcu, u mnie w innych miejscach w lekkim cieniu wyginęła.
Mnie w tym roku olśniło, że lawenda mimo ogromnej urody jest trudną byliną do kompozycji. Jest bardzo mocna w kolorze, tak inna fakturą, że trudno znaleźć jej dobre towarzystwo. Miałam sadzić szpaler wzdłuż kulek cisowych ale zrezygnowałam, pójdzie tam szałwia a dla lawendy może jeszcze kiedyś znajdę miejsce...
Początkującego ogrodnika kawałek trawnika ;) Ogródek Kasi 19:34, 24 lip 2019


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10449
Do góry
Kokesz napisał(a)
Kasia, przycięłaś już lawendę, pokażesz?
Ja swojej przycięłam najpierw kwiaty, potem stwierdziłam, że za duże te kępy i cięłam dalej, mam nadzieję, że nie poszalałam zbyt mocno.
A w ogóle, to myślę, czy na pewno mam odmianę Hidcote blue bo jakaś duża mi rośnie, kupowałam na Gardenii u producenta więc nie powinna być pomylona, chyba?

Zdjęcie wstawiłam u siebie.


U Ciebie już pisałam, a zaraz zerknę czy mam zdjęcie swojej - na razie widzę tylko z daleka ujęcie - ale jak pisałam, nie kulkowałam ich jakos w tym roku za bardzo w sezonie. Myślę, że u producenta nie powinno być pomyłek..
Początkującego ogrodnika kawałek trawnika ;) Ogródek Kasi 23:54, 23 lip 2019


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6794
Do góry
Kasia, przycięłaś już lawendę, pokażesz?
Ja swojej przycięłam najpierw kwiaty, potem stwierdziłam, że za duże te kępy i cięłam dalej, mam nadzieję, że nie poszalałam zbyt mocno.
A w ogóle, to myślę, czy na pewno mam odmianę Hidcote blue bo jakaś duża mi rośnie, kupowałam na Gardenii u producenta więc nie powinna być pomylona, chyba?

Zdjęcie wstawiłam u siebie.
W moim małym ogródeczku - Dorota 17:36, 06 lip 2019


Dołączył: 07 gru 2012
Posty: 12208
Do góry
Skopiowane od Anitki, może kiedyś mi się przyda.
To był wyjazd indywidualny. Wylądowaliśmy na lotnisku Stansed we wtorek i ten dzień spędziliśmy w Londynie. Mąż miał sprawy firmowe do załatwienia. W środę rano wróciliśmy autobusem na lotnisko, bo tam mięliśmy wynajęty samochód. Jeżdżenie po Anglii samochodem to nie lada wyzwanie Zrobiliśmy takie kółeczko wokół Londynu i wróciliśmy na to samo lotnisko w sobotę wieczorem. Tam jest wiele ogrodów, ale szukaliśmy takich topowych na początek, gdzie nie trzeba się również umawiać na zwiedzanie, bo czasu było niewiele.

Środa. Na początek pojechaliśmy do pierwszego ogrodu Coton Manor Garden około 2 godz. jazdy samochodem- tam spędziliśmy 3 godziny. Dojazd około 1 h do hotelu w okolicach drugiego ogrodu Hidcote Manor Gardens, aby zacząć od rana zwiedzanie.

Czwartek. Od rana 2/3 godz. w Hitcoton Garden, następnie po drodze Pola lawendowe, tu króciutko, niecała godzinka. W okolicy jest tez śliczne kamienne miasteczko Cotswolds. 20 min przejazd do następnego ogrodu Snowshill Manor and Garden, zwiedzanie do końca czyli 17.30.



Przejazd około 3h do hotelu prawie pod następnym ogrodem.

Piątek. Od rana Borde Hill Garden. Przejazd 1,5 h do następnego Great Dixter House & Garden. Mięliśmy plan jak starczy czasu to jeszcze Sissinghurst, ale nie zdążyliśmy. Trzeba mieć na uwadze, że ogrody są zamykane 17-17.30 i dużo wcześniej są ostatnie wejścia.
Przejazd 2.5 h do hotelu przy następnym ogrodzie.

W tej okolicy jest dużo ogrodów do zwiedzania.

Sobota. Od rana The Beth Chatto Gardens. Tu już dużo czas spędziliśmy delektując się widokami na ławeczkach, bo musieliśmy wyjechać na lotnisko o 15. Powrót na lotnisko około 1h.

Jest taka fajna strona z ogrodami.
https://www.gardenvisit.com/gardens/borde_hill_garden

Jest podana mapa, strona internetowa każdego ogrodu, gdzie są podane wszystkie informacje. Pod każdym ogrodem są pokazane inne dostępne w okolicy i odległości do nich.
Mój azyl na wichrowym wzgórzu 12:05, 03 lip 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
inka74 napisał(a)
Czy wy te wojaże sami organizowaliście czy z biurem pojechaliście? Realizujesz moje marzenie. Oj będę okropna ale zazdroszczę ci, tak bardzo bardzo pozytywnie tego co widziałaś. Jak to dobrze, że zdjęcia są. Szkoda, że mój eM na taką wycieczkę by się nie wybrał. Ja zawsze jak jestem w UK to czasu brak na cokolwiek innego niż firma. A oni w totalnej dziurze są ( teraz też lecę o 7 rano i wracam następnego dnia o 23. Bez nawet godziny dla siebie ;((((

To był wyjazd indywidualny. Wylądowaliśmy na lotnisku Stansed we wtorek i ten dzień spędziliśmy w Londynie. Mąż miał sprawy firmowe do załatwienia. W środę rano wróciliśmy autobusem na lotnisko, bo tam mięliśmy wynajęty samochód. Jeżdżenie po Anglii samochodem to nie lada wyzwanie Zrobiliśmy takie kółeczko wokół Londynu i wróciliśmy na to samo lotnisko w sobotę wieczorem. Tam jest wiele ogrodów, ale szukaliśmy takich topowych na początek, gdzie nie trzeba się również umawiać na zwiedzanie, bo czasu było niewiele.

Środa. Na początek pojechaliśmy do pierwszego ogrodu Coton Manor Garden około 2 godz. jazdy samochodem- tam spędziliśmy 3 godziny. Dojazd około 1 h do hotelu w okolicach drugiego ogrodu Hidcote Manor Gardens, aby zacząć od rana zwiedzanie.

Czwartek. Od rana 2/3 godz. w Hitcoton Garden, następnie po drodze Pola lawendowe, tu króciutko, niecała godzinka. W okolicy jest tez śliczne kamienne miasteczko Cotswolds. 20 min przejazd do następnego ogrodu Snowshill Manor and Garden, zwiedzanie do końca czyli 17.30.
Przejazd około 3h do hotelu prawie pod następnym ogrodem.

Piątek. Od rana Borde Hill Garden. Przejazd 1,5 h do następnego Great Dixter House & Garden. Mięliśmy plan jak starczy czasu to jeszcze Sissinghurst, ale nie zdążyliśmy. Trzeba mieć na uwadze, że ogrody są zamykane 17-17.30 i dużo wcześniej są ostatnie wejścia.
Przejazd 2.5 h do hotelu przy następnym ogrodzie.

W tej okolicy jest dużo ogrodów do zwiedzania.

Sobota. Od rana The Beth Chatto Gardens. Tu już dużo czas spędziliśmy delektując się widokami na ławeczkach, bo musieliśmy wyjechać na lotnisko o 15. Powrót na lotnisko około 1h.

Jest taka fajna strona z ogrodami.
https://www.gardenvisit.com/gardens/borde_hill_garden

Jest podana mapa, strona internetowa każdego ogrodu, gdzie są podane wszystkie informacje. Pod każdym ogrodem są pokazane inne dostępne w okolicy i odległości do nich.

Ta też często wyjeżdżam w celach firmowych i nieraz nawet nie wiem jaka pogoda w danym kraju była. Z lotniska metrem lub kolejką wprost na targi. Cały dzień w budynku i powrót też podobnie.

Mój kochany eMuś namówił mnie na ten wyjazd i naprawdę bardzo dzielnie go znosił. Od czasu do czasu tylko pytał kto te zdjęcia będzie oglądał. Jestem mu bardzo wdzięczna za cierpliwość i poświęcony czas na moje hobby. To musi być prawdziwa miłość

W piątym ogródku już się mocno wyluzował Przyłapany na gorącym uczynku.
Mój azyl na wichrowym wzgórzu 10:58, 26 cze 2019


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7857
Do góry
Zapraszam do kolejnego ogrodu - Hidcote Manor Garden. Więcej znajdziecie tutaj :

https://www.ogrodowisko.pl/watek/743-hidcote-manor-garden-anglia?page=2

Kilka ujęć.






Po nitce do kłębka ;) 13:51, 25 maj 2019


Dołączył: 09 cze 2018
Posty: 943
Do góry
sarenka napisał(a)
Ładna ta lawenda ja standardowo nie pamiętam czy tylko an wiosnę czy też na jesieni się przycina. Miałam kiedyś z obi,ale zmarzła,zbrzydła i wyrzuciłam. Teraz kupiłam w Hidcote Blue Strein- nie wiem co to za jedna,ale mam nadzieję, że lepsza od tej co miałam.
Co tam kupiłaś prócz tego noża do kantów?

Taki jakby nóż do pielenia i podcinania trawy bo szału z tym idzie dostac a tym jak nozem od ziemi idzie
Po nitce do kłębka ;) 13:42, 25 maj 2019


Dołączył: 19 mar 2015
Posty: 6601
Do góry
Ładna ta lawenda ja standardowo nie pamiętam czy tylko an wiosnę czy też na jesieni się przycina. Miałam kiedyś z obi,ale zmarzła,zbrzydła i wyrzuciłam. Teraz kupiłam w Hidcote Blue Strein- nie wiem co to za jedna,ale mam nadzieję, że lepsza od tej co miałam.
Co tam kupiłaś prócz tego noża do kantów?
Przerwa na kawę... 16:40, 15 maj 2019


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15210
Do góry
no co ty, ja mam listę prac do zrobienia i tak po kolei lecę jak jakieś fundusze skapną.
ławka półokrągła mega wygodna i idealna do kółka do ogniska. Chciałam 2 sztuki ale jest na tyle droga, że muszę na jednej poprzestać. Chyba, że za 2 miesiące jeszcze będzie w sprzedaży bo to wersja limitowana
u mnie w teorii nie jest mega mokro ale w zimę widocznie przy roztopach jest. Po zimie mi lawendy wypadają. I tylko jedna odmiana, w teorii Hidcote, odporna. Nico się trzyma mega mocno.
Na zielonej... trawce :) 09:49, 10 maj 2019


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Iwonka napisał(a)


Swoją umbrę przesadziłam w pełni kwitnienia, istne wariactwo Jedyny plus, że mamy deszczowy maj i może się na mnie nie obrazi
Lawendę Hidcote będę poszukiwać Poczytałam i faktycznie ma super "parametry". Pamiętasz mniej więcej w jakiej odległości masz je posadzone? Chyba zrobię z niej szpaler wzdłuż chodnika na nowej rabatce z kulkami cisowymi. Widziałaś chyba to zdjęcie, jak myślisz przesuwać nieco kule? W obecnej sytuacji lawendy wchodzą mi na styk...
Uwielbiam twój watek nie tylko za piękne zdjęcia i nasadzenia, ale też za mnóstwo wiedzy, którą masz i którą osoby komentujące przemycają Dowiedziałam się właśnie, że trzeba obcinać kwiaty, aby żurawki nie wyrastały. Może to właśnie był powód moich niepowodzeń z tymi ślicznymi listeczkami
Będę czekać na twoje nowe kfffiatuchy Bardzo jestem ciekawa jak je zestawisz Million bells to dla mnie nowość, no nie znałam tych dzwoneczków, a białe takie cudne!


Iwonko myślę, że da radę Twoja Umbra... w każdym razie trzymam kciuki

Lawendę mam posadzoną co mniej więcej 50-60cm... ona bardzo szybko się rozrasta... sama posadzoną miałam bardzo gęsto i dobrą połowę wysadzałam i wydawałam znajomym i rodzinie

Lubię O. włąśnie za tą swobodę, ot wystarczy podczytywać wątki i różne ciekawostki podłapać Co do żurawek, to powodem moze być też że je coś podgryza np. opuchlaki... chwyć za listki i sprawdź czy mocno "siedzi" w ziemi

Fotki nasadzeń kwiatkowych gdzieś tam będą się przewijać
Na zielonej... trawce :) 19:13, 09 maj 2019


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 5138
Do góry
AngelikaX napisał(a)


Wszystko ma plusy i minusy, moja dość długo zbiera się wiosną.... zobacz u Asi-Nawigatorki jaka jej piękna na jesień, a wiosną cud malina
Moja to hidcote, przełom lipca/sierpnia ciacham ale nie za nisko, tylko przekwitłą część...

Umbry pryskam Topsinem.


Swoją umbrę przesadziłam w pełni kwitnienia, istne wariactwo Jedyny plus, że mamy deszczowy maj i może się na mnie nie obrazi
Lawendę Hidcote będę poszukiwać Poczytałam i faktycznie ma super "parametry". Pamiętasz mniej więcej w jakiej odległości masz je posadzone? Chyba zrobię z niej szpaler wzdłuż chodnika na nowej rabatce z kulkami cisowymi. Widziałaś chyba to zdjęcie, jak myślisz przesuwać nieco kule? W obecnej sytuacji lawendy wchodzą mi na styk...
Uwielbiam twój watek nie tylko za piękne zdjęcia i nasadzenia, ale też za mnóstwo wiedzy, którą masz i którą osoby komentujące przemycają Dowiedziałam się właśnie, że trzeba obcinać kwiaty, aby żurawki nie wyrastały. Może to właśnie był powód moich niepowodzeń z tymi ślicznymi listeczkami
Będę czekać na twoje nowe kfffiatuchy Bardzo jestem ciekawa jak je zestawisz Million bells to dla mnie nowość, no nie znałam tych dzwoneczków, a białe takie cudne!
Na zielonej... trawce :) 11:45, 08 maj 2019


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
Iwonka napisał(a)


Twoja lawendowa rośnie jak na drożdżach Zastanawia mnie zawsze to powtórne kwitnienie. Moja nigdy nie chce dwa razy Mam 6 dużych kęp, zawsze kwitną tylko raz, mimo, że po przekwitnięciu zaraz przycinam. Nie pamiętam jaka to odmiana, z 10 lat temu kupowałam i wtedy był tylko jeden rodzaj. Teraz planuję posadzić przy tym moim nowym kulkowisku pasek lawendy wzdłuż chodnika, pamiętasz może nazwę swojej?

A jakim konkretnie środkiem pryskasz umbry? Zapisze sobie i będę swoje monitorować


Wszystko ma plusy i minusy, moja dość długo zbiera się wiosną.... zobacz u Asi-Nawigatorki jaka jej piękna na jesień, a wiosną cud malina
Moja to hidcote, przełom lipca/sierpnia ciacham ale nie za nisko, tylko przekwitłą część...

Umbry pryskam Topsinem.
Mokradło... i mój ogród 08:24, 18 kwi 2019


Dołączył: 20 lip 2018
Posty: 650
Do góry
Jestem zachwycona sposobem pakowania Pierwsza klasa. Żałuję, że tak mało zamówiłam Ale czeka mnie przebudowa skarpy przy tarasie, więc jeszcze nie wiem ile lawendy będzie mi potrzeba. Uwielbiam ją za liście, zapach i kolor. Doceniam, że nie jedzą ją ślimaki i inne dziadostwa




Lawenda Hidcote Blue Strain - 15 szt na skarpę z jednej strony 15 szt

Lawenda Munstead Strain - 20 szt na rabatę nową różaną i warzywniak jako obwódka, sadzone co 50 cm

Na pewno jeszcze zamówię na planacji, bo u mnie w pobliskich ogrodniczych ceny lawendy to kosmos A na targu to nie wiadomo co się kupuje
Wiejski ogród od zera do milionera 20:12, 15 mar 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
DanaR napisał(a)


Z roślin, które w swej desperacji zamówiłam mam:
Miskant Maleparthus 3 szt
Lawenda wąskolistna Hidcote niebieska 3 szt.
Jeżówka purpurowa White, Rose Violet po 3 szt
Róże pnące:
Rozalia, Aurora, Iceberg po 2 szt
Róża rabatowa Leonardo da Vinci 2 szt
Szałwia wspaniała New Dimension Blue 2 szt
Szałwia omączona White Bedder i powabna różowa w nasionach

I to co moglibyśmy może na ten tył stodoły dać?
Kiścień Zeblid
Hortensja bukietowa Polestar 2szt
Hortensja bukietowa Wim's Red 5szt
Tawułki: Showstar i Bumalda po 2szt oraz Peach Blossom 3szt

Trochę tego wyszło
PS Jeśli chodzi o Cis to nam tu nie będzie pasować - mamy jedną rynnę i trochę z kosmosu nam się wydaje, jakiś taki mocno ułożony


Z zakupami nie ma żadnego problemu.
Lawendę dajesz na tą wąską rabatę pod domem, a całą resztę wykorzystujesz na rabatach przy stodole. W zasadzie wychodzi mi, że powinnaś nawet dokupić tych roślin, bo bylin nawet na jedną rabatę nie starczy

jak liczę miejsce na rabacie 1, to wychodzą
1 szt malepartus (lub ew. 2, jeśli bez cisa)
3-4 szt dzielżana/rudbekii (lub innej wysokie, późnokwitnącej byliny)
5 szt jeżówki
2 szt rozplenicy
3-5 szt szałwi
4-5 szt bodziszków
(heloł! czy ktoś mógłby sprawdzić te wyliczenia?!)

Z tego wszystkiego masz miskanta, 3 jeżówki, 2 szałwie. A to dopiero jedna rabata.
Róże i pozostałe miskanty pójdą na drugą.

Bodziszka nie ma na liście chciejstw. Można go zastąpić rozchodnikiem, ale on jest atrakcyjny w drugiej połowie sezonu, więc wiosną zrobiłoby się trochę łyso.

Szałwia omączona, z tego co czytam, jest jednoroczna. Posiałabym ją między zaplanowanymi bylinami, żeby chroniła przed chwastami, zanim tamte się rozrosną do właściwych rozmiarów.

Cisowe wykrzykniki znakomicie pasują do rabat bylinowych


Na cieniste rabaty hortensje jak najbardziej tak, ale z pozostałymi mam problem:
kiścienie lubią zaciszne miejsca - nie są bardzo mrozoodporne, a tawułki (śliczne - uwielbiam je) są bardzo żarłoczne i bez solidnego nawożenia nie chcą kwitnąć (tak przynajmniej było u mnie).
Hortensjom dodałabym hakone, jarzmianki i naparstnice(na 6), zawilce jesienne, brunnery, żurawki, paprocie.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies