No w kwestii róż, to jesteś bardziej doświadczona ode mnie. Czasem jak czytam rozmowy różane u Ewy, to jakby w innym języku były.

Ostatnio pokazałam kwiatki. Oto reszta zrobiona przy pomocy dzieci. Co się okazało później musiałam dorabiać



O ile palma wróci do mnie to ją pokażę

Gosialuk napisał(a)

No w kwestii róż, to jesteś bardziej doświadczona ode mnie. Czasem jak czytam rozmowy różane u Ewy, to jakby w innym języku były.

Wiesz ja też czasem tak myślę. Nie wiem za dużo. Brakuje mi czasu na czytanie, pielęgnowanie, a bywa, że mi się nie chce

Witaj Gosiu wiosennie.Piękne te robione kwiatki.
U mnie różyczki sadzone w tamtym roku tez wszystkie pięknie przezimowały.Wiosenne różane zakupy już tez poczyniłam dołączyło 25 sztuk na nową rabate . Duzo ,dużo bylin i lili miedzy nimi zasadziłam. Jeszcze czekam na paczkę od bylinowego r i również zamówiłam ostróżki .Nie wiem jak u Ciebie ,ale u nas od 3 tygodni susza straszna ,wczoraj dopiero troszkę popadało,ale dobre i tyle.

Adrianna 25 szt róż? Łał No to ja tylko 3 bo akurat miejsce znalazłam. No może prawie, bo Elfe pójdzie albo do Brownie z drugiej strony pergoli, bo ta niska albo do Pilgrima. No muszę ją mieć I zamowilam 2 szt. LADY OF SHALOTT.

Co do róż wymieniłabym ALCHYMISTa na PAPI DELBARD ale w F. Nie ma, a jakoś nie pomyślałam by poszukać wszystkich róż gdzie indziej A może smoka ALCHYMISTa nie chce mi się wykopywać? Dam mu jeszcze szansę...
Ja też w tym roku chcę więcej bylin i traw.
Kwiecia jak widać mi brakowało. Ale właśnie z targu taszczę kolejne zielsko.
Pa

I dziś kolejne kwiatki:


Jeszcze różowych/liliowych w skrzynkach nie miałam. Jutro dokupię do nich biało/różowych, co by było pstrokato lub ciemnych? Ogólnie pelargonie w skrzynkach na balkonie u mnie porażka co roku. Strona bardzo słoneczna a z podlewaniem u mnie kiepsko.

Dziś przyszły róże i lawenda. Jeszcze nie rozpakowałam a już żałuję że kupiłam tylko 35 szt lawendy

Ja sobie przezimowałam na korytarzu w bloku pelargonie i niedawno wystawiłam na dwór i trochę sobie w kolano strzeliłam, bo chyba troche podmarzły a w dodatku podlać zapomniałam. I jak przez całą zimę puszczały listki tak jak się sezon zaczyna, to możliwe, że je ukatrupiłam

Ja tej zimy całkiem zapomniałam schować skrzynki. Zorientowałam się dopiero w grudniu Zawsze brałam do domu/garażu i robiłam sadzonki na wiosnę, ale różnie z nimi było Nie mam ręki do pelargonii, jak moja babcia miała Ona potrafiła cuda wyhodować, ale zdarzało jej się gadać do kwiatków to i rosły

Jestem zachwycona sposobem pakowania Pierwsza klasa. Żałuję, że tak mało zamówiłam Ale czeka mnie przebudowa skarpy przy tarasie, więc jeszcze nie wiem ile lawendy będzie mi potrzeba. Uwielbiam ją za liście, zapach i kolor. Doceniam, że nie jedzą ją ślimaki i inne dziadostwa




Lawenda Hidcote Blue Strain - 15 szt na skarpę z jednej strony 15 szt

Lawenda Munstead Strain - 20 szt na rabatę nową różaną i warzywniak jako obwódka, sadzone co 50 cm

Na pewno jeszcze zamówię na planacji, bo u mnie w pobliskich ogrodniczych ceny lawendy to kosmos A na targu to nie wiadomo co się kupuje

Ładne sadzoneczki. Ja czekam na roślinki jeszcze w styczniu zamówione. Impulsem do zamówienia były twoje niebieskie hortensje.