Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Tess"

Cydalima perspectalis - ćma bukszpanowa 19:20, 29 wrz 2018


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Jest też meldunek z Latchorzewa (tuż przy granicy z Bemowem).
Podzieliłam się z koleżanką Lepinoxem, to może ukatrupi to, co jej jednego wielkiego bukszpana zżarło do cna, a dwa inne napoczęło.

Zrobiło się zimno. To już chyba nowych wylęgów nie będzie?

Pytanie na zaś, czyli na przyszły rok - pułapki wywiesić w kwietniu, czy wcześniej?
Kiedy zrobić pierwszy oprysk Lepinoxem?
Cydalima perspectalis - ćma bukszpanowa 21:46, 27 wrz 2018


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
No i chyba nie od razu, tylko owo wykształcanie to będzie proces, liczę, że długi. A teraz zamierzam moje chronić bukszpany w jedyny skuteczny sposób.
Carpinus - graby i trawy nad jeziorem 08:11, 26 wrz 2018


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Do góry
Tess napisał(a)

Oj, Toszka Jeśli to prawda, to moje gracki o nie gracji i moje zebrinysy to nie zebrinusy. Bo kwitną już od ponad miesiąca.


Moje gracki nad jeziorem nie kwitną jeszcze.
Carpinus - graby i trawy nad jeziorem 17:15, 25 wrz 2018


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Toszka napisał(a)

W necie to ludzie piszą różne rzeczy...
Gracillimus jeśli kwitnie to dopiero w październiku. Podobnie jak ML, Zebrinus i kilka innych.

Oj, Toszka Jeśli to prawda, to moje gracki o nie gracji i moje zebrinysy to nie zebrinusy. Bo kwitną już od ponad miesiąca.
Carpinus - graby i trawy nad jeziorem 16:17, 20 wrz 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
Jak graby?

Tess napisał(a)
Dlaczego gracki kwitnące to nie oryginały? Kiedyś tu się pisało, że jak jesień ciepła i długa, to zdążają zakwitnąć.
I w necie też tak się pisze.


W necie to ludzie piszą różne rzeczy...
Gracillimus jeśli kwitnie to dopiero w październiku. Podobnie jak ML, Zebrinus i kilka innych.
Carpinus - graby i trawy nad jeziorem 10:33, 20 wrz 2018


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Do góry
Tess napisał(a)
Dlaczego gracki kwitnące to nie oryginały? Kiedyś tu się pisało, że jak jesień ciepła i długa, to zdążają zakwitnąć.
I w necie też tak się pisze.


Tak Tesiu...masz rację, że czasami kwitną.
Ale jest też różnica w ich wyglądzie. Te podrobione kwitną dużo wcześniej niż oryginały. Ich kwiaty zaczynają się na niższych partiach rośliny niż u gracków.
Carpinus - graby i trawy nad jeziorem 19:51, 16 wrz 2018


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Dlaczego gracki kwitnące to nie oryginały? Kiedyś tu się pisało, że jak jesień ciepła i długa, to zdążają zakwitnąć.
I w necie też tak się pisze.
Ogród - reaktywacja 23:17, 12 wrz 2018


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Aniu, zrób szybko oprysk na tę ćmę bukszpanową. Chyba, że już zrobiłaś?
W Gąszczu u Tess 20:00, 07 wrz 2018


Dołączył: 29 lip 2014
Posty: 19078
Do góry
Tess napisał(a)


Ja nie taka chibka jestem Ten etap ogrodowiskowy (uzależnienie od zaglądania do każdego ogrodniczego i zakupu roślin) mam już dawno za sobą (i chwała za to Panu). To będą drzewa, które po mnie zostaną. Warto wybrać je świadomie.












Kocham ten Twój połysk na roślinach i ta zieleń soczysta. Teresko ostatnio gadaliśmy jak robiłam wianek z irgi i wiesz wracam ze soaceru a irga juz się prosi o zerwanie. Buziaki kochana
Lawendowy zawrót głowy 20:00, 05 wrz 2018


Dołączył: 29 lip 2014
Posty: 19078
Do góry
Tess napisał(a)
Nic nowego, niż już zostało napisane, nie napiszę.
Cudnie jest. Soczyście i bujnie z kapeczką koloru.
No i te kanty
Brawo Ty!


Teresko buxiaki mocne ♥♥♥
Warzywa i poletko pod przyszły ogród na pożyczonej ziemi :) 14:14, 05 wrz 2018


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
popcorn napisał(a)

Monia, to jest jakaś myśl... musze pogadać z tym rolnikiem jak on to widzi. I ogarnąć dołek przed ogrodzeniem, jeszcze, żeby potem nie było problemów z wjazdem. Tak zrobię!!!

Ale moim zdaniem na podagrycznik to nie zaradzi. Nawet jeśli potnie się jego korzenie na małe kawałeczki, z każdego kawałeczka odrośnie nowa roślinka.
Warzywa i poletko pod przyszły ogród na pożyczonej ziemi :) 12:44, 05 wrz 2018
Do góry
Tess napisał(a)
Karola, zwalczyłam podagrycznik mieszaniną roundapu i chwastoxu. Musiałam pryskać kilka razy.
Ale znalazłam w sieci taką informację:
"Co do zwalczania to są dwa sposoby:
RĘCZNY: polega na wyrwaniu dokładnie wszystkich kłączy i korzeni tej rośliny.
CHEMICZNYo zwalczania chwastu można zastosować następujące środki chemiczne- chwastobójcze;
PERZOCYD 280 SL w dawce 8-10 litrów na 1 ha. Stosować na rośliny zielone, oprysk grubokroplisty. Uwaga- środek szkodliwy dla organizmu ludzkiego. Zachować środki ostrożności przy przygotowywaniu cieczy roboczej i wykonywaniu zabiegu. Po zabiegu popłuczyny opryskiwacza wypryskać na opryskiwanej powierzchni.
GARLON 480 EC stosowany nalistnie, dawka 2-4 l/ha ( 200-300 cieczy roboczej) zależnie od fazy rozwoju chwasta. Chwasty w późniejszej fazie rozwoju - nawet 4-5 l/ha.
BASTA 150SL dolistny, dawka 30 do 70 ml/w 2 do 10 l wody na powierzchnię 100m2
Można też zastosować Roundup."

Sprawdziłam w necie, i np. Perzocyd zwalcza podagrycznik.

Wprawdzie nie wiem, czy one nie zostały wycofane (mogę sprawdzić w moim zaprzyjaźnionym sklepie), ale na pewno w necie można kupić Agrosar 360 SL Ciech, który - jak podają - także zwalcza podagrycznik.

Ważne jest, że skuteczność herbicydu (każdego) jest większa gdy rośliny są młode i w okresach dobrej wilgotności podłoża - w czasie suszy w roślinach słabo przewodzi się preparat.


ale to dalej jest ciężka chemia
no i warto poczytac skład bo skład jest w niektórych podobny różni sie dawka a nazwa handlowa inna

Warzywa i poletko pod przyszły ogród na pożyczonej ziemi :) 10:47, 05 wrz 2018


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Karola, zwalczyłam podagrycznik mieszaniną roundapu i chwastoxu. Musiałam pryskać kilka razy.
Ale znalazłam w sieci taką informację:
"Co do zwalczania to są dwa sposoby:
RĘCZNY: polega na wyrwaniu dokładnie wszystkich kłączy i korzeni tej rośliny.
CHEMICZNYo zwalczania chwastu można zastosować następujące środki chemiczne- chwastobójcze;
PERZOCYD 280 SL w dawce 8-10 litrów na 1 ha. Stosować na rośliny zielone, oprysk grubokroplisty. Uwaga- środek szkodliwy dla organizmu ludzkiego. Zachować środki ostrożności przy przygotowywaniu cieczy roboczej i wykonywaniu zabiegu. Po zabiegu popłuczyny opryskiwacza wypryskać na opryskiwanej powierzchni.
GARLON 480 EC stosowany nalistnie, dawka 2-4 l/ha ( 200-300 cieczy roboczej) zależnie od fazy rozwoju chwasta. Chwasty w późniejszej fazie rozwoju - nawet 4-5 l/ha.
BASTA 150SL dolistny, dawka 30 do 70 ml/w 2 do 10 l wody na powierzchnię 100m2
Można też zastosować Roundup."

Sprawdziłam w necie, i np. Perzocyd zwalcza podagrycznik.

Wprawdzie nie wiem, czy one nie zostały wycofane (mogę sprawdzić w moim zaprzyjaźnionym sklepie), ale na pewno w necie można kupić Agrosar 360 SL Ciech, który - jak podają - także zwalcza podagrycznik.

Ważne jest, że skuteczność herbicydu (każdego) jest większa gdy rośliny są młode i w okresach dobrej wilgotności podłoża - w czasie suszy w roślinach słabo przewodzi się preparat.
Ranczo Szmaragdowa Dolina 17:55, 04 wrz 2018


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
abiko napisał(a)

Sylwia, dopiero doczytałam. Gratuluję z całego serca Brawo Wy!
Ogród Małej Mi 2017 16:29, 04 wrz 2018


Dołączył: 09 lut 2015
Posty: 11137
Do góry
Tess napisał(a)

Też o tym myślę coraz częściej.
Kiedy jakiś czas temu ktoś na forum napisał, że na zachodzie propaguje się modę na mało obsługowe ogrody pomyślałam, że nie ma ogrodu w którym nie ma dużo pracy.
Jadnak niedawno uświadomiłam sobie, że mam u siebie kawałek ogrodu, który jest prawie bezobsługowy.
W przedogródku ma rabatę z hortensjami bukietowymi, miskantami, kopytnikiem, runianką i hakonechloa, żurawką citronelką (i kulkami cisowymi).
Wiosną robię cięcie hortensjom, ścinam miskanty i czasem czyszczę kopytnik z brzydkich liści (ale rzadko, bo jeśli nie są bardzo brzydkie, to zostawiam, bo szybko zakrywają je nowe).
Raz w roku tnę cisy.
Na jesieni związuję miskanty w snopki.
Kilka razy w roku (2-4) usuwam zbrązowiałe od słońca liście citronelek. Dlatego postanowiłam je stamtąd wywalić - zastąpi je hakonechloa żółta.

Dwa - trzy razy zaaplikuję jakiś nawóz. I koniec.



To ja mam mniej pracochłonną część ogrodu, to rododendrony- nic przy nich nie muszę robić oprócz zakwaszania siarką pylistą raz na dwa trzy lata i sypania nawozów dwa razy do roku. Przekwitłe kwiatostany można obrywać ale niekoniecznie.

Miskanty jeśli nie dasz im wystarczającej ilości miejsca to po kilku latach jak się rozrosną sama nie dasz rady podzielić karpy. A rh można ciąć z łatwością.
Cisy tniesz raz w roku i na dodatek nie chorują więc są dobrą alternatywą dla bukszpanów
Hakonechloa jest moją ulubioną trawą, mam jej coraz więcej w ogrodzie, bukietówki trzeba tylko nawozić solidnie bo moje w tym roku dość słabe.
Ogród Małej Mi 2017 16:10, 04 wrz 2018


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
mirkaka napisał(a)

Też Aniu jestem na etapie myślenia jak zrobić aby ogród był mniej pracochłonny.
Już za kilka lat nie będę dawać rady samej go pielęgnować,

Też o tym myślę coraz częściej.
Kiedy jakiś czas temu ktoś na forum napisał, że na zachodzie propaguje się modę na mało obsługowe ogrody pomyślałam, że nie ma ogrodu w którym nie ma dużo pracy.
Jadnak niedawno uświadomiłam sobie, że mam u siebie kawałek ogrodu, który jest prawie bezobsługowy.
W przedogródku ma rabatę z hortensjami bukietowymi, miskantami, kopytnikiem, runianką i hakonechloa, żurawką citronelką (i kulkami cisowymi).
Wiosną robię cięcie hortensjom, ścinam miskanty i czasem czyszczę kopytnik z brzydkich liści (ale rzadko, bo jeśli nie są bardzo brzydkie, to zostawiam, bo szybko zakrywają je nowe).
Raz w roku tnę cisy.
Na jesieni związuję miskanty w snopki.
Kilka razy w roku (2-4) usuwam zbrązowiałe od słońca liście citronelek. Dlatego postanowiłam je stamtąd wywalić - zastąpi je hakonechloa żółta.

Dwa - trzy razy zaaplikuję jakiś nawóz. I koniec.
Cydalima perspectalis - ćma bukszpanowa 23:04, 29 sie 2018


Dołączył: 25 gru 2015
Posty: 180
Do góry
Tess napisał(a)
Pewnie już zamówiłaś, ale ja bym wzięła 3. Najwyżej zostanie Ci na przyszły rok.

Zamówiłam 2. Nie wiem jaka jest trwałość takiego feromonu i czy w następnym sezonie zadziała. Jest opcja odbioru własnego więc nie płacę za przesyłkę, a do sklepu mam całkiem blisko więc w razie czego dokupię.
Cydalima perspectalis - ćma bukszpanowa 06:50, 29 sie 2018


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Pewnie już zamówiłaś, ale ja bym wzięła 3. Najwyżej zostanie Ci na przyszły rok.
Początkującego ogrodnika kawałek trawnika ;) Ogródek Kasi 18:51, 28 sie 2018


Dołączył: 07 maj 2016
Posty: 10449
Do góry
Tess napisał(a)

Och, to pytanie padło w ubiegłym roku i te rozterki są już zupełnie nieaktualne. Pułapki zawiesiłam jeszcze w ub. roku, a w tym zwiększyłam ich ilość. Gąsienic czy jaj nadal nie widzę (co może jedynie oznaczać, że nie umiem ich szukać)a pomimo tego zrobiłam oprysk Lepinoxem. Wolę na zimne dmuchać


Ja tez sprawdzam buksy, na razie nie zauważyłam żadnych śladów obcego życia, ale mam jednego - największego buksa, który w jednym osłoniętym miejscu jest taki pustawy i bardzo jestem ciekawa czy przegapiłam jakieś żerowanie, vczy chorował. Ale to juz ma od co najmniej 2 miesięcy.
Lawendowy zawrót głowy 16:10, 28 sie 2018


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Nic nowego, niż już zostało napisane, nie napiszę.
Cudnie jest. Soczyście i bujnie z kapeczką koloru.
No i te kanty
Brawo Ty!
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies