Opracowałam się dzisiaj. Skarpa skończona Tona kamyczków rozsypana. Podzielone ostatnie trawy, posadzona lawenda, nawet pelargonie do skrzynek na balkon. Maliniak zrobiony ... ciekawe, czy się przyjmie . Czekam na deszcz.
Reszta na dniach w zdjęciach, bo mnie paluchy bolą jak piszę ...
a ja mam pytanie czy ta "skarpa" jest potzrebna? coś sie kryje pod tym usypiskiem? Jesli nie ma takiej potrzeby, żeby tak skarpa tam była to moze lepiej na poziomie posadzic cos wyższego? w zależności od upodobań np. cisy, bukszpany, żeby było zimozielono, albo hortensje, żeby latem było kwieciście?
Masz bardzo ładne wykonczenie domu. Skarpę można ewentualnie elegancko obmurować i posadzić kwiaty. Szefowa tak zrobiła w Ogrodzie z lustrem. Też to było w tym wątku pokazane.
Wg mnie ta skarpa przy wejściu do domu psuje efekt elegancji. Szprosy w oknach, cudna biel A tu kupa ziemi przykryta kwieciem.
Poniżej widok fragmentu Ogrodu z lustrem - taras.
Masz linie proste w ogrodzie? Czy trawnik jest koliście prowadzony? Gdybym miała fundusz donice zbudowałabym i u siebie, a tak też mam kupę ziemi przykrytą roślinami. Nie jestem zadowolona.
Rób Waść donice.
Szefowa dała zdjęcia.
Będziesz zadowolony.
Możesz sadzić co tylko chcesz. Jednak kiedy nie podejmujemy decyzji, to ciągle stoimy w miejscu.
Barwinek biały. Rośnie u mnie na prawdę w bardzo trudnych warunkach.
Ostra skarpa, więc bardzo sucho, przy thujach/ moje ogrodzenie/, ziemia bardzo jałowa - sama glina i niewiele słońca. A roślina jest zdrowa, zielona i kwitnie.
Niewielkie sadzonki posadziłam 2 lata temu. Z daleka przy moich schodach wygląda na prawdę świetnie.
A skarpa z każdym dniem bardziej.. więcej.. mocniej
I tym słonecznym akcentem, życzę wszystkim miłej pracy w ogrodach
Dzień taki uroczy, że żal siedzieć w domu...
Ja tylko czekam, aż mi się galaretka na sernik siądzie i uciekam .. no właśnie.. plewić skarpę Hehe.. odwieczna moja praca
Hmm.. Sesleria piękna widziałam u Poli jak szybko startuje..
Tylko zastanawiam się bo cała ta skarpa w samej seslerii? Skarpa momentami jest prawie w pionie i czy da ona radę na takiej stromej? wolałabym ją gdzieś dać na płaską rabatę a tutaj coś zadarniającego.
Wiosna jakaś taka powolna w tym roku. Albo ja się nie mogę doczekać
Tawuła śliwolistna zaczyna kwitnąć. Grujecznik jak zwykle lekko zmarnowany po przymrozkach. Śliwy kończą. Zielona skarpa z jedną zarówą .
W tej chwili tam gdzie stoją te kule jest rabata cisowo tulipanowa.
Poniżej (niewodoczna na zdjęciu) jest rabata carexowa (o niezidentyfikowanym rodzaju carexów..) pozostaje mi do obsadzenia rabata po lewej największa cześć i najbardziej stroma.. Więc główkuję nad tym co tu posadzić żeby grało z cisami tulipanami i carexami... Ehh te dylematy..
Jakie to jest piękne. O losie!!!! Zawsze marzyłam o Pani projekcie, a teraz będę miała troszku Gardenarium na podwórzu. DZIĘKUJĘ!
Moja skarpa składała się z plam wrzosów i wrzośców. Była podparta bardzo wysokim murem, który niestety się zawalił, a firma naprawiając mur, zniszczyła wrzosy.
Bardzo serdecznie dziękuję za powyższy plan. Będę umiała poradzić sobie z moją skarpą pod Pani patronatem. Jaka ja jestem wdzięczna!
Witaj Moni No i właśnie.. wychodzi na to, że im więcej na coś narzekam, tym lepiej później rośnie, hehe Te pasy o które pytasz, mają ok. 60-70 cm. Ale niestety... na etapie kiedy je zakładaliśmy, eM. uważał, że ja jakąś fanaberię mam na punkcie symetrii, mierzenia wszystkiego, układania "pod linijkę". Wkurzał się o to, więc w końcu odpuściłam [i to był mój błąd]. W efekcie - o ile na początku rządki są w miarę równo, to już jak dochodzimy do winogron, to każdy rządek jest innej szerokości, co mnie irytuje do dzisiaj. Dziś już eM. uważa tak jak ja. Niestety reorganizacja nie wchodzi w grę, ze względu na mocno już ukorzenione winogrona i wmurowane słupki.
Morał z tego taki, że należy być wiernym swoim ideałom i nie odpuszczać!
Jolu fotki cudne obejrzałam, skarpa zrobiła się rewelacyjna, chyba to narzekanie pomogło i się zebrała w sobie powiedz mi jakie masz szerokości tych pasów na których masz posadzone np. borówki a ile mają te pasy zieleni pomiędzy nimi, zastanawiam się nad takim rozwiązaniem dlatego pytam pozdrawiam
Czytam czytam i mam mętlik w głowie straszny. Szukam thui która osiągnie przy naturalnym wzroście maksimum 150-200cm wzrostu. Chcę ogrodzić płot na ogródku przy moim mieszkaniu. Dodatkowo, zaraz za płotem zaczyna się skarpa. Istnieje jakiś gatunek tui, który nieprzycinany zrobiłby w miarę szczelny płot, a jednocześnie zatrzymał się na tych 150-200cm?
Cały czas myślę nad szmaragdem, ale w sumie nie chce mieć jednolitej płaskiej ściany, tylko wolałbym naturalny układ, ale na tyle blisko by nie prześwitywały jednak, i ze szmaragdów widziałem tyle płotów.
Tylko może istnieje jakiś inny gatunek, który byłby odpowiedniejszy? Luźny szmaragd rośnie do 4-5m, a to stanowczo za wysoko (mogę zrobić cień na cały ogród sobie, oraz sąsiadom).
Przeczytałem już o kilkunastu gatunkach, ale wysokość raz jest podawana docelowa, innym taka do której rośnie luźno... i są mieszane informacje w zależności od strony niestety.
Wiem, że pewnie można by każdego roku przycinać każdą tuję na ładnie dookoła ale robić tak z 50-60 drzewami dwa razy w roku... odpada
Mam zatem jakieś wyjście, czy pogodzić się ze ścianą ze szmaragdu? Wiem że minie kilka lat zanim ona powstanie, ale mimo wszystko drzewa muszą się zatrzymać na 2m i koniec kropka, przycinane lub nie.
Czy Filips Magic Moments nie była by tu idealna? Tylko nie wiem jak wygląda żywopłot z niej, mało obrazków. Myślałem o Brobecks Tower, ale jest brzydka u góry.
Jeszcze idac preferencjami:
1. Europe Gold
2. Holmstrup - (generalnie jest super, ale raz wyczytałem że rośnie do 2m, innym że do 5....