Narazie podlewam ale to dosłownie w tydzień uschły trzy brzozy w rzędzie masakra myślę czy dodatkowo nie opryskać na robale drzewa były kupione dwa lata temu w donicach i wszystko było ok .... Po zimie jedna padła a teraz trzy kolejne . Może to i susza kurczę niewiem ale szkoda mi ich bo to piękne duuuże doorenbosy
ona szybko przyrasta, sama widziałaś na poprzednich zdjęciach. ale z jednej sztuki to może być ciężko bo bedziesz ją bardzo eksploatowac. Ja boczne odrosty odkopuje i wstadzam do ziemi w innym miejscu troche podlewam i już.
Podoba mi się ta ID. Zaryzykuję ją w tamtym miejscu. A everest mógłby pójść pod brzozy z hostami. Tylko przeraża mnie ilość jakiej potrzebuję dla efektu. Czy można ją rozsadzać? Łatwo się przyjmuje? Dam radę ją samą rozmnożyć z jednej sadzonki po trochu??? Kurcze zaraz mnie pogonisz z tymi pytaniami
w sensie spadających czy koloru? spadających sie nie bojam bo mam przed domem gignatyczne drzewa które mi dokądnie zaścielają cały ogród na jesień więc kilka drobnych brzozowych liści mi nie zaszkodzi a na dodatek sąsiad posadził mi na około ogrdzenia brzozy i dęby i cos tam jeszcze...a regulanre koszenie na jesień wysoko ustawioną kosiarką w tamtym roku wystarczało do sprzatanei liści
Zetko a może brzozy miały sucho ? One są wrażliwe na niedobór wody, moje nad strumykiem też gubią liście , staram się podlewać (w miarę regularnie) i nic gorszego na razie się nie dzieje.
Czy wszystkie liście takie się robią?? Czy na pojedynczych gałązkach??
W lasach obserwuje się zamieranie drzew.. sprzyja temu wysoka temperatura.. i brak zim.. Masz las pod nosem wiec możesz mieć szkodniki które dziesiątkują lasy.
Niedobór potasu objawia się zasychaniem i przebarwianiem liści. Ale jakoś mi to nie wygląda na brak.
Zaraza ogniowa - ale ona chyba nie atakuje brzóz.. tylko rodzinę różowatych.. i zamierają całe pędy. Ale zaczyna się od uschnięcia liści.. chyba..
Latem brązowieją i zasychają duże fragmenty brzegów liści z takich powodów jak:
- Przesolenie podłoża
- przenawożenie
- susza
-porażenie słoneczne (ale to chyba nie brzoza.. one są odporne, raczej dotyczy to np klonów, wiązów)
Nawiązując do tego co napisałam do Ilony rozbieram zachodnia rabate w murkach - po pierwsze dlatego, że cos mi w niej nie grało, po drugie bo będzie budowana od nowa przez pochylający się murek...
Barwinek przeprowadził się dzis pod brzozy, przekopałam kolejny pas ziemi w zagajniku na tym razem runiankę. Pierwszy dzień od dawna kiedy robale nie chciały zjeść mnie zywcem
i wyprowadziłam stipę bo mnie denerwowała - pokładała się i mi nie pasowała. Posadziłam ją pod graba w towarzystwie okrywowych róż i... uznałąm, że wcale się nie pokłada i wyglda tak, jakby była tam od zawsze... mam nadzieję, ze jutro nie zmienię zdania i że przezyje przeprowadzkę, bo bardzo mi się tam podoba.
Jedna sztukę obcięłam też dla testów - ale obawiam się, że złygo będzie odbijać zanim estetycznie zarośnie "jeża". No chyba, że padnie.
przepraszam za jakośc fotek ale zmrok mnie zastał.
skoro temat na afiszu.... to jeszcze inne zdjęcie lotnicze...
"Annabelle" w roli głównej ... nie wiem, czy pokazywałam tę rabatę ... jest już przy ogrodzeniu ... mało reprezentacyjna, ale jest tu łącznie 8 krzaków
podsadzane dla odmiany przywrotnikiem i z klonem jaworem w środku
pod brzozami 2 srebrne świerki, bo potrzebuję w tym miejscu osłony, a brzozy pną się do nieba ...
Dzięki Ewa. Bardzo Ci dziękuję za zaintersowanie tymi moimi wypocinami i za wszystkie twoje rady. Jak zauważyłaś, korzystam z nich Właściwie układ rabat to twoje dzieło, dzięki
Muszę to sobie wszystko rozrysować. Kurcze nie wiem czemu te moje zdjecia nie chcą się tobie otwierać?? Normalne jpg. ładuję Mogę przesłać Ci zdjęcia na prv. A może problem jest w tym, że ja mam najnowszą wersję painta?
Prawdę mówiąc nie myślałam o brzózkach bezpośrednio za huśtawką. Sparwdzę czy one się tam zmieszczą. Na jesień chcemy jeszcze przedłużyć żywopłot ze szmaragdów i wtedy zostanie w tym miejscu ok 1m - 1,5m nie więcej. Muszę jeszcze pomierzyć i dam znać
Z domkiem też problem, ale już myśleliśmy, żeby coś przerobić, bo jak planowaliśmy domek i placyk pod niego, to nie planowaliśmy kompostownika. Teraz chcemy kompostownik i stąd pomysł na zbudowanie jego osłony przed domkiem - Cholercia u nas wszystko na odwrót
W między czasie, po tych strasznych ulewach i burzach, eM stwierdził, że mógł ten domkowy placyk zrobić wyżej. Więc nie wykluczone, że będziemy przerabiać troszkę rabatę z prawej strony i uda się wtedy schować kompostownik za domkiem. Też pomierzymy i coś wykombinujemy.
Co do skarpy to taras nie powinien się zapaść, bo chcemy postawić murek tam gdzie kończą się gazony, a przestrzeń pomiędzy bukszpanami a końcem murka wypełnić ziemią. Mniej więcej tak.
brzozy padają ...normalnie nie wierze...u mnie pod lasem brzóz samosiejek na potegę ...nie do wypenienia ...zreszta to drzewo zdrowie ludziom daje ..wiec mocno porzadane w okolicy ...
mozliwe że odmianowe wrażliwe na cos są? ... ale nie mam pojęcia
no to u nas coraz częściej jednak zielenią miejską zajmują się firmy które coś tam wiedzą o trendach coraz więcj jest brzóz doorenbos, wiśni umbra., moich grusz drobnoowocowych, platanów i innych drzew które nie sa lipami
Dziewczyny pomocy!!!!
Wróciłam z wakacji a trzy brzozy w rzędzie uschnięte ......poprostu nie wierzę w tydzień padły..
Dwie opuściły gałązki z dół i nie trzymają pionu.....podeszłam bliżej i na liściach coś takiego .....
Co to może być ...jak im pomóc....????