Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "brzozy"

Leśne Wzgórze 19:42, 13 lip 2015


Dołączył: 23 maj 2013
Posty: 4315
Do góry
07_Rene napisał(a)
Podziwiam Twój nienaganny trawnik... Świetnie rośnie pod tymi drzewami - wiem, że to Twoja zasługa Jakie drzewa rosną w Twoim lesie? Zazwyczaj widać na zdjęciach same pnie, ciekawa jestem


Te pnie co widać to głównie sosny, jest kilka dębów, klonów, jawor, brzozy, a nawet jesion i wierzba, które nie mam pojęcia co robią na piaskach (przypuszczam, że gdzieś głębiej wodę znalazły)

korony moich drzew na jednym ze zdjęć widać dzięcioła, na drugim tylko bardzo bystre oko dojrzy mazurka


Marzenia i plany vs. rzeczywistość 18:21, 13 lip 2015


Dołączył: 22 lip 2011
Posty: 5625
Do góry
tez mysle zo tym dereniu- tylko tak własnie może by się go dało wcisnąć, żeby wystawał częściowo zza tego łanu po lewej, ale nie dotykał pnia brzozy- te pnie są piękne. Gdyby tak się dało, wszystko by spięte było, ale nie pamietam czy tam jest tyle miejsca.
Miskanty jak zasłaniały pnie i si tam gniotły, powinny dostać karne out- dobra decyzja

molinia nie- za przezroczysta- ta duża, zielona. Chyba że variegata- doda jasnego,nie zasłoni pni, buksy na jej tle będą wyraźne

rozplenica-tez za duża raczej

stipa....nie jestem pewna
Ogród pod czarnymi orzechami 01:28, 13 lip 2015


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 417
Do góry
Czarownica napisał(a)


A czy kiedykolwiek używała Pani facelli do użyźnienia gleby?
Przeprowadziliśmy się w góry świętokrzyskie a tam są "trudne ziemie" i muszę poeksperymentować żeby pomóc rosnąć kwiatom. Bo na razie posiadam na działce brzozy i rukolę , którą objadłam z liści.

Pozdrawiam


na Ogrodowisku mówimy sobie po imieniu Góry Świętokrzyskie... hmmm... to już wiem skąd ta Czarownica
nie nigdy nie używałam facelii. Mam odkurzacz do liści, który robi z nich dosłownie trociny, zatem materiał na kompost mam i co za tym idzie, materię do poprawienia struktury gleby mam za darmo
Wysiew roślin na nawoz zielony jest świetnym pomysłem, kiedy się rozłożą, stworzą próchnicę, a ta wzbogaci glebę w tak cenny azot. Nie mam pewności, ale jest szansa, że znajdziesz jakiś danusiowy artykuł na ten temat.
Polecam Ci też wątek Waldka:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/5241-tam-gdzie-jeze-mowia-dobranoc
który ma duuużą wiedzę i doświadczenie w uprawie ogrodu eko
Brzozy świetna sprawa. Zobacz sobie wątek Sylwii z "Ogród Sylwii od początku", to jeden z moich ulubionych ogrodów na Ogrodowisku. Sylwia po mistrzowsku zaaranżowała rabatę z brzozami
https://www.ogrodowisko.pl/watek/2587-ogrod-sylwii-od-poczatku-czii?page=1049
Pozdrawiam
Ogród pod czarnymi orzechami 00:19, 13 lip 2015


Dołączył: 25 cze 2015
Posty: 47
Do góry
Peppermint napisał(a)


Dziękuję za miłe słowa, przygotowanie gleby przed sadzeniem roślin to mój sekret. Mam naokoło duuuużo liściastych drzew, co za tym idzie produkuję swój kompost.
Potoczne powiedzenie: "w Ameryce wszystko jest duże" mnie zobowiązuje




A czy kiedykolwiek używała Pani facelli do użyźnienia gleby?
Przeprowadziliśmy się w góry świętokrzyskie a tam są "trudne ziemie" i muszę poeksperymentować żeby pomóc rosnąć kwiatom. Bo na razie posiadam na działce brzozy i rukolę , którą objadłam z liści.

Pozdrawiam
Ogródek....kiedyś będzie ! :) 23:12, 12 lip 2015


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 44799
Do góry
Ewa777 napisał(a)


Ale ze mnie gapa, nie wiem jak to przegapiłam Zakupy cudne Poszalałaś sobie. Jak to się zmieściło do samochodu?


tez sie zastanawiam

na fotce nie ma jeszcze 2,5m brzozy i 2m rudbekii
Od podstaw ogródek kreta. 20:55, 12 lip 2015

Dołączył: 12 lip 2015
Posty: 4
Do góry
Witam.
Jestem tu nowy i poczytalem troche, co mnie sklonilo do zalozenia watku.
Wyglada na to, ze bedziecie w stanie mnie pociagnac za reke w zalozeniu wlasnego zakatka.
Sprawa jest dla mnie dosc trudna, bo doswiadczenia u mnie brak. Oprocz kilku przypadkowo posadzonych tuj i innych roslinek, nigdy nie zakladalem ogrodu z tak zwanym zamyslem.
Czesc ogrodu ktory chce zagospodarowac byla nieuzytkiem.
Rosly tam tylko chwasty i w rogu byl usytuowany stary garaz, w ktorym i wokol ktorego walaly sie kawalki starych blach i drewna.

Zaczalem od odgrodzenia sie od sasiadow kilka lat temu i posadzilem rzad tuj, oraz 2 szczepione brzozy centralnie przed oknami, bo bardzo je lubie.


Po kilku latach tujki troche podrosly:


Przyszedl w koncu czas na pozbycie sie garazu i zagospodarowanie rogu ogrodu.
Zrobilem z pocietych podkladow kolejowych palisade i wysmarowalem sciany garazy masa bitumiczna w celu zabezpieczenia ich przed wilgocia.
Palisade osadzilem w ziemi na zaprawe betonowa, zeby mi ziemia jej nie wypchnela.


Kolejny krok to nasypanie ziemi.
Przez 3 dni wozilem taczkami ziemie.



Porobilem tez progi z podkladow kolejowych i osadzilem w ziemi kilka pocietych pniakow, zeby sie ziemia nie obsuwala.
Narazie zasadzilem 3 drzewka- klona i pare wierzb.
Ogrod jest od strony poludniowej, wiec bede musial ostroznie dobierac rozlinki, zeby mialy dogodne warunki.

Mysl jest taka, zeby na szczycie posadzic tlo z pecherznic, kilka cisow pospolitych, moze jakiegos perukowca.
Nizej mam zamiar posadzic trzmieliny i tawuly, a jak drzewka podrosna to w ich cieniu kilka funkii.
Zurawki zapelnia dolna pulke z kilkoma niskopiennymi iglakami dla rozbicia monotonii.

Ciag dalszy nastapi.
W Kruklandii 12:15, 12 lip 2015


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 41687
Do góry
Jagodaa napisał(a)
O jak ja się cieszę, że nie panuję róż. Za skomplikowane to .

Melduję, że moje brzozy przybrały w obwodzie, a dół pieńków powoli jaśnieje .



Ja też nie planowałam! Mówiłam.... "nigdy w życiu! Nie lubię, za skomplikowane i nie będę miała!"
I o!!!

A moje brzozy przerosły najdłuże kije bambusowe, a w obdwodzie to już jak moja ręka...w nadgarstku hehe



W Kruklandii 12:05, 12 lip 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Do góry
O jak ja się cieszę, że nie panuję róż. Za skomplikowane to .

Melduję, że moje brzozy przybrały w obwodzie, a dół pieńków powoli jaśnieje .
Czasem słońce czasem deszcz 22:05, 10 lip 2015


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Do góry
Śliczne są te tawułki, chyba wcześniej ich nie widziałam tzn przed O.
Brzozy uwielbiam, kolorek kory bielusieńki się robi i ten szelest liści .. a wiesz, że uśmierciłam cudowną o pięknym pokroju brzozę ? Do dziś nie mogę jej odżałować
Urlopujesz się ? Ja stwierdziłam dziś że chyba już nie umiem odpoczywać a przynajmniej jak spędzam urlop w domu. Może kino to rzeczywiście dobry pomysł by się zresetować. Na czym byłyście ?
Marzenie o nowoczesnym ogrodzie 18:10, 10 lip 2015


Dołączył: 19 sie 2014
Posty: 7839
Do góry
mikami napisał(a)
Ale dziś w nocy szalał wiatr i burza
U mnie straty to tylko przewrócony gril, krzesła i powyginane brzózki i brokuły ale już dawno u mnie takiej burzy nie było
A jak u Was z pogodą?


Ja Mirelko mieszkam niedaleko Wodzisławia i nas też dawno takiej burzy nie było. Brzozy sąsiada kładły się na ziemi...dosłownie. Po drodze do pracy widziałam złamaną jedna dużą jarzębinę, połamane gałęzie, spory bałagan
Oby nas takie zjawiska omijały szerokim kołem.

A zakątek na ognisko masz bardzo klimatyczny Po bokach widzę ładne roślinki. Pokaż co tam takiego ukrywasz
Mój ogród nad rzeką... 01:14, 10 lip 2015


Dołączył: 05 lis 2012
Posty: 1068
Do góry
Zaglądam z rewizytą i muszę przyznać, że piękny ogród powstaje
Przeczytałam cały wątek i wiem, że w ogrodzie pracujesz sama. To zupełnie jak ja
Pamiętaj aby się oszczędzać troszkę przy ciężkich pracach, bo my kobitki to jednak bardziej delikatne jesteśmy Przerzuciłam kilka ton kamienia, bo tak wszystko sama chciałam robić a teraz kręgosłup się odezwał, niestety ps. Brzozy mnie urzekły, super wyglądają, tworzą bardzo fajny klimat
Marzenia i plany vs. rzeczywistość 23:00, 09 lip 2015


Dołączył: 10 wrz 2013
Posty: 5717
Do góry
Beatka, jakie masz tu derenie? To Elegantissima? Mają taki fajny pokrój i są gęste, więc obawiam się, że jednak jak Ivory Halo...
Moje Elegantissimy przez upały i brak nawadniania mają małe liście i jakieś takie niewyjściowe są

W jakiej odległości od łanów zawilców i jarzmianek sa te brzozy i buksy ze zdjęcia? Czy to trzeba jakoś zgrać? To jest ten sam zagajnik?
Buszując w zbożu i kukurydzy:) 12:17, 09 lip 2015


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5269
Do góry
Sylwio,

Orzecha jednego mam, drugiego wycieliśmy. Nowego raczej nie chce, strasznie soki puszcza.

Póki drzewa młode zawsze możesz je przesadzić i naprawić błędy. Ale jak masz w kupie różne drzewa posadzone to może nie będzie tak źle. Sąsiad ma w szpalerze buki, wierzby, akacje, topole i nie ma problemu. Choć ostatnio i jemu jakieś drzewa powaliło...

Mieszkam na trasie Kraków -Bielsko B. (bliżej Kr

Asiu

U mnie młode brzozy w "polu" rosna i nic sie im nie stało. Z kolei sąsiad z drugiej strony ma już wyrosnięte brzozy i też problemu z nimi nie ma, więc jest nadzieja.

Obryziony pień? - może robota karczownika? Masz jakieś cieki wodne w okolicy?

Werbenę siałam, gdzies w okolicach marca jest fotorelacja. Celowo posadziłam z trawami, żeby jakoś zapełnić to miejsce. Im wiekszy busz, tym mniej chwastów. Chcesz to chętnie zbiorę Ci nasiona

Starsza jest córka, ale na razie zacięcia ogrodniczego nie przejawia

Olu,

Noc spokojna. Teraz trochę się chmurzy. Myślę, że drugiej burzy z tak silnym wiatrem nie będzie. Dziś w kreskówce Scooby-Doo mówili, że "piorun nigdy nie uderza dwa razy w to samo miejsce"





Zielonym do góry... :) 09:27, 09 lip 2015


Dołączył: 17 lut 2015
Posty: 2866
Do góry
Moi drodzy wiecie co mogło mi tak ogryźć brzozę? (1cm nad ziemią) po całym obwodzie? Na sarny i króliki za nisko. Ta brzoza mi padła po wczorajszej wichurze



Dwa lata temu szerszenie dorwały mi się do brzozy i ją też tak ogryzły, ale to na samym czubku.
Buszując w zbożu i kukurydzy:) 00:56, 09 lip 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 87086
Do góry
Renia współczuję nam na podwórku złamało jabłonkę przy samej ziemi i to razem z palem do którego była uwiązana, ale tato stwierdził, że to i tak ta, którą mama chciała wyciąć i cały trejaż z winogronem położyło. Pół dnia zbierałam siły psychiczne, żeby iść i zobaczyć co z moim ogrodem. No i poszłam, a tam kompletnie nic się nie zmieniło, normalnie w szoku byłam i ze szczęścia prawie się popłakałam, jak to możliwe? Chyba dolinka nas uratowała.
Z której strony małopolski jesteś?

Renia nam dwa lata temu grad w czerwcu z wichurą w przydomowym , bo drugiej części jeszcze nie było wszystko z ziemią zrównał, a w ciągu sezonu roślinki świetnie sobie dały radę.
Tak z obserwacji to fajnie sobie z wiatrem radzą i szybko rosną
- orzech włoski
- wiśnia sokowa - drewno ma bardzo żylaste, a z obserwacji nie do zdarcia.
Ale sytuacja u ciebie uświadomiła mi błąd własny na samym szczycie działki odsłoniętym ze wszystkich stron mam metasekwoję, 5 wierzb płaczących, 3 świerki 3 modrzewie, lipę, brzozy, klony, nie mam ich gdzie przesadzić bo to potężne drzewa będą, a najwyraźniej na wiatry nie wytrzymałe, to pewnie nie raz taki widok będę oglądać

Aaaa zapomniałabym u mnie grab w ciągu 2 lat z sadzonki 15 cm ma 1,4 m. Trzymaj się.
Kiedyś będzie tu ogród 23:53, 08 lip 2015


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
Do góry
Milka napisał(a)
Wpadam z rewizytą ale masz potencjał do zagospodarowania, plany wielkie, będę podglądać wiadomo, że nie od razu, ale zrobisz Aniu, tak jak lubisz inwazji saren i łosi nie zazdroszę, choć wielu z nas takie widoki na ekranie lubi
kibicuje, podziwiam co jest i też się zachwycam murami, które pokazałaś, a te dmuchawce, cudo, ale pewnie inwazyjne, pozdrawiam:


Irenko kiedyś chciałam wszystko na raz i na już (a najlepiej na wczoraj). Przez takie podejście straciłam mnóstwo roślin i czasu. Teraz z pokorą podchodzę do ogrodniczych wyzwań i mam nadzieję małymi kroczkami do przodu. Kibicowanie bardzo się przyda, dziękuję.
Dmuchawce zapożyczone, ale nie widziałam jakiś szalonych ilości wokoło.
Pozdrawiam.

Katkak napisał(a)
Ten park rzeczywiście bardzo klimatyczny . Ja też mam takiego derenia - tego z zielonymi liśćmi. Wyhodowany przez Ewcię z patyka rośnie jak szalony . Pozdrawiam.

Wiesz Kasiu zawsze jak jestem w tym parku to mnie zastanawia, co takiego w nim jest że tak mnie tam ciągnie. Nie ma żadnych wyszukanych roślin, dwie alejki na krzyż, a mimo to jest jakaś niesamowita aura w nim.
Pozdrawiam serdecznie.

Karol99 napisał(a)


Piękne są te derenie. A zimą jak cudownie zdobią ogród.


Powiem szczerze, że właśnie przez swoje zimowe walory zamieszkały u mnie. Pójdą między brzozy. Zobaczymy co pokażą.
Witam serdecznie u mnie i pozdrawiam.

Pomóżcie wyczarować mi ogród 14:23, 08 lip 2015


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Do góry
Kopiuję sama od siebie z wątku o brzozach: Dzisiaj pojechałam do szkółki po moje upatrzone brzozy doorenbos , chciałam kupić trzy sztuki, każda trójpienna . Najpierw zauważyłam kilka uschniętych i pożółkłych listków i to mnie zaniepokoiło. Później zobaczyłam malutkie zielone stworki na spodnich częściach listków (mszyce?), ale jak wyjęłam (ku przerażeniu sprzedawcy!!!) drzewo z doniczki - doznałam szoku - zero ziemi tylko jaja mrówcze w ilości przeogromnej Jestem strasznie zasmucona, nie wiem czy dobrze zrobiłam rezygnując z zakupu. Może czymś te mrówki popryskać? Nie miałam z tym doświadczenia. Szkoda mi tych brzózek - już się na nie nastawiłam, wiem, że nie kupię nigdzie indziej, w mojej okolicy słabo z takimi odmianami
Brzoza - Betula 14:22, 08 lip 2015


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Do góry
Dzisiaj pojechałam do szkółki po moje upatrzone brzozy doorenbos, chciałam kupić trzy sztuki, każda trójpienna. Najpierw zauważyłam kilka uschniętych i pożółkłych listków i to mnie zaniepokoiło. Później zobaczyłam malutkie zielone stworki na spodnich częściach listków (mszyce?), ale jak wyjęłam (ku przerażeniu sprzedawcy!!!) drzewo z doniczki - doznałam szoku - zero ziemi tylko jaja mrówcze w ilości przeogromnej Jestem strasznie zasmucona, nie wiem czy dobrze zrobiłam rezygnując z zakupu. Może czymś te mrówki popryskać? Nie miałam z tym doświadczenia. Szkoda mi tych brzózek - już się na nie nastawiłam, wiem, że nie kupię nigdzie indziej, w mojej okolicy słabo z takimi odmianami
Mój ogród pod górkę... 13:51, 08 lip 2015


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 11707
Do góry
Po nocnej nawałnicy mój stary jarząb stracił jeden z konarów, który spadł na brzozówkę. Na szczęście brzozy młode, giętkie nie połamały się, połamało rozchodniki Mam nadzieję, że u Was bez strat!
Przycinanie - cięcie iglaków innych niż tuja 11:31, 08 lip 2015


Dołączył: 20 cze 2012
Posty: 1908
Do góry
Ja ocharatałam dziś klona Flamingo i brzozy (trochę późno, ale rosną w zaciszu i tam ziemia jeszcze mocno zamarznięta mimo ciepła). Już nie mogę się doczekać wysadzania jednorocznych do donic, tylko jest problem - pewien wrzos mi w doniczce balkonowej nie raczył przemarznąć i jest jasny i zieloniutki to jego chyba nie ciąć?
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies