Od dłuższego czasu pada. Przyjechałam na wieś i oczy przycieranie trawa rośnie jak na drożdżach. Miałam kosic, ale się rozpadało. Nie jest źle, ale nie da rady nic robić. Trzeba czekać do jutra.
Torun piekny, Ciechocinek tez. A przy tezniach pobiegala ty przy grzybku byla?
Basiu jezdzi ile sie da tyle Twojego ja mam ograniczenia tez bym jezdzila.
Dzielo ojca dyrektora tego szkodnika pomijam milczeniem.
Mozesz balie troche wyzej podniesc postawic na ceglach, bloczkach i pod balia ustawic kastre na zasadzie schodka i tez bedzie dobrze. Kabel ektryczny mozesz dosztukowac.
Juz masz ladnie zagospodarowane. Piszesz, ze jeszcze duzo do zrobienia. Przy realizacji ogrodu trzeba myslec powoli bo potem niepotrzebnie przesadzanie.
Praca w ogrodzie to wiecznosc nigdy nie ma oddechu szczegolnie o tej porze. Popadalo i trzeba pielic zalew chwastow. W niedziele hakowalam jade dzisiaj pewnie znowu zachwaszczone.
Aniu twoj eM to zlota raczka. Podpatrzylam pomysl doniczkowy moze i ja zrobie sama narzedzia mam.
W zamku bylam jak mialam 12 lat na koloniach nad morzem i zrobili wycieczke.
Bardzo przezylam film Krzyzacy jak mialam 8 lat wiec wspomnienia wrocily.
Dziekuje za odwiedziny.
U nas pogoda zmienna codzienni kilka ulew 15 minutowych jest cieplo, parno. U nas byla duza susza wiec woda ma gdzie wsiakac. Nie jest zle.
Chcę jeszcze dodac, że stosuję ekologię w ogrodzie.Zero chemii i częste opryski HT i OW wykonuję oraz podlewanie Florowitem całwgo ogrodu. Roślinki zdrowsze.
Muszę kupić w Lidlu te tulipany i przekonać się do nich. Moje przywiezione z Holandii zakwitły... ścięłam więc do wazonu.Co dalej z cebulami..myślę.
Obejrzałam do mojego ostatniego wpisu do str 706.
Więc mój rododendron odżył nie do poznanie i przepięknie kwitnie.
Kiku... nie za bardzo w tym roku kwitł mimo tyle pączków kwiatowych było u nas bardzo zimno może dlatego. W ogóle mam w tym roku same nieszczęścia w ogrodzie jak nie przymrozek który mi zmroził prawie wszystkie krzaki razem z magnolią która nie może ruszyć to wiatr.
Miałaś piękną wycieczkę też bym chciała pojechać może w przyszłym roku. Ale coś mam wbite do głowy lepiej w domu bo może być zamach. Jest tyle cudownych miejsc na świecie a ja siedzę w domu. Czy ten wyjazd był urządzany przez biuro podróży czy jakaś organizacja. Napisz skąd jesteś na priv bo widać u ciebie, że rośliny już daleko w rozkwicie zaawansowane.
Moje różnie, ale wg poprzedniego roku jest opóźnienie ok. 2 tygodni.
Van eijki to piękne tulipany, też mam. Kupuje w Lidlu worek cebulek i sadzę. W tym roku muszę nasadzić więcej niech rosną. W donicach trochę nasadziłam tych ciemno fioletowych i nie wszystkie mi wyrosły, wyciągając cebulki tak jakby jakaś zgnilizna zielonkawa na nich była.
To tyle - czekamy na piękną słoneczną pogodę u nas przechodzą ulewy, ale nie jest tak źle było bardzo sucho więc woda ma gdzie wsiąkać.
Elu spójrz u mnie parę stron wstecz na moją sadzawkę i doradź jak posadzić roślinki
Kupiłem kosaciec żółty pstrolistny,komonica błotna, krwawnica pospolita
mięta nadwodna pontederia sercolistna niebieska oczeret sztyletowaty
jeżogłówka gałęzista tatarak zwyczajny czermień bł
tatarak chcialbym dać tuż przy fontannie a reszte po drugiej stronie.
80x50 to mała powierzchnia i w środku kamień będzie ciasno dla tych roślin które wypisałeś.
Mam taki pomysł skoro pojemnik nie będzie wkopany w ziemię dookoła zrobiłabym wykop na ok. 20 cm głębokości i szerokości ok. 50 cm wyłożyła folią w ten dołek wsypała kamieni frakcji ok. 1-2 cm (żwirku) i w to powsadzała te rośliny (kom0nicę błotną, krwawnicę pospolitą,- wszystkie wyższe rośliny) oczywiście zrobiłabym takie bagienko przykryte żwirem.
Jak wsadzisz wszystkie te rośliny co napisałeś to będzie jeden galimatias kamienia widać nie będzie - zresztą nie wiem czy chcesz aby go było widać.
Nie podejmuję sie doradzania co wsadzić do wanny lubię luz w roślinach. Te wszystkie rośliny jak będa miały dobre warunki będa się mnożyć i będziesz ciągle grzebał w tej wannie i je usuwał.
Do wanny tak jak pisałam włóż miętę, kosaćca żółtego (dobrze filtruje wodę) i tatarak.
Resztę roślin posadź obok. Poniżej opisałam te rośliny. Podoba mi się bardzo "pontederia sercolistna" jak się zmieści to wsadź do bajorka.
Komika błotna bardzo się rozsiewa jest to roślina która zakwita w połowie czerwca ja bym ją posadziła w ziemi w tym zwirku
Mięta - jest bardzo ekspansywna możesz miętem rzucić na wodę będzie pływała i rosła.
Pontederia może rosnąć na głębokości do 60 cm to możesz ją posadzić do bajorka ale jest wysoka więc to zależy od ciebie czy chcesz aby kamień było widać bo rośnie nawet do 120 cm. To co wyczytałam dla bujnego wzrostu i bezproblemowego zimowania tej rośliny jest żyzne, muliste podłoże.
Oczeret gł sadzenia do 40 cm. Wyczytałam, że najlepiej prezentuje się posadzony osobno, z dala od innych roślin.
Jeżogłówka gałęzista sadzenie na gł do 20 cm, rośnie do 60-80 cm kwitnie w tym samym okresie co "komonica błotna" czerwiec - sierpień
Możesz ją właściwie posadzić z każdą rośliną którą kupiłeś ale najbardziej odpowiadała by mi ta "Komonica" wokół pojemnika z jeżogłówką.
Czermień bł ma dosyć duże liście i jest to roślina błotna nie dawałabym jej do tej wanny.
Nie opisuję irysa żółtego ani tataraku bo to wiadomo.
To tyle Grzegorz może ci to rozjaśni trochę co gdzie posadzić.
Nad południową Wawa przeszły dzisiaj 2 ulewy.
To nie jest wichura nie ma wiatru leje się pionowy strumień wody z nieba 15 minut nie wiecej, ale po tych 15 minutach wszędzie stoi woda kałuże jak jeziora. Studzienki nie nadążają odbierać deszczówki.
Potem następuje cisza tak jak w filmie potop z tęczami. Po ulewie wychodzi słoneczko i wszystko paruje idziesz i para się unosi.
Takich sytuacji dawno nie widzialam.
U nas nie jest jeszcze tak źle ponieważ było bardzo sucho więc woda jeszcze ma gdzie wsiąkać.
Gorzej na południu Polski tam mają przechlapane. Jak u nas gleba wolała o wodę tam już było bardzo mokro.
Elu te gasienice to akurat borecznik, ale objawy zwójki mam na sosnie koło kompostownika chyba poobrywam te pedy bo jeszcze sięgam do wszystkich.....tak sobie myslę skąd te szkodniki u mnie jak jedyne sosny w pobliżu to te u sąsiada na pagórku, a potem już długo, długo nic.
Basiu, Wacku i Ewo w Wojsławicach było super. Zostaną wspomnienia i zdjęcia.
Ewo do ciebie zajrzę potem, bo do twojego ogrodu nie trafiłam do tej pory.
Piotrze mogę działać tylko w soboty, więc wykorzystuję je na maxa. Co prawda pogoda nie zawsze współpracuje, ale do tego można się przyzwyczaić.
Ula tam każdy znalazłby coś dla siebie.
Na przykład taki czosnek (akurat za tabliczką trawa go przerosła) lub taka trawka.
Elu właśnie liczę na taki efekt zatopienia w trawach, a co z tego wyjdzie zobaczymy. Moja pluskwica biała posadzona w tamtym roku nie kwitła, ale teraz całkiem ładny krzaczek się z niej zrobił i jest nadzieja.
Fotkę Sylwia podpisała.
Też liczę kroki czasem można się zdziwić. W jednym dniu podczas zwiedzania Amsterdamu zrobiłam 16 km.
Ulewę też mielismy ok.godziny temu...strasznie lało. Beczki zapełnione już dawno. Takie ulewy lepiej niech nas omijają.
Zwolnij troszkę...faceci nie widzą tego,co my robimy. Działamy na kilku polach jednocześnie; Oni nie posiadają tej umiejętności.
Czy to ta sadzawka? Musisz napisac jakie ma wymiary. Czy bedzie w ziemie wkopana. Co masz zamiar zrobic z ta kula kamienna. Rozumie, ze jest przewiercony kamiorek. To wszystko musze wiedziec.
Wkeczorem zajrze.
Sylwia wiem co piszę. Nie chodzi o to aby rosła kępa irysów, tataraku, sitowie to ma być akcent z irysa którego klacze bardzo wodę oczyszcza nie sadzić do ziemi. Wszystko musi być pod kontrolą w takim małym oczku.
Piszē i dobrze radzę bo mam duże oczko i sprawdzone rośliny. Może Sylwia masz inne doświadczenia i znasz się lepiej. Dorotka kup to co ci się podoba.
No właśnie, zwłaszcza jak się ma dużo roślin i każdą chce się pokazać.
Mój ogród ma 22 lata, najnowsze zmiany w sumie 7 lat.
U ciebie luźniej, bo na razie młodsze wszystko, za 10 lat, to już będzie inny ogród. Ja też chodzę i oglądam i najwięcej czasu wtedy zmitrężę; robię, ja ty Elu. I u nas była burza i ulewy, dziś też, dopiero teraz wiatr i przestało padać, właśnie z Wrocka wróciłam. Dzięki serdeczne.
ścianę znowu trzeba malować, jak podlewałam, stale ją moczyłam
i tak stale coś
moje 22- letnie róże, większość róż mam starych, nowych nie kupuję, chyba że coś mnie najdzie i znowu coś sobie rozmnożę
Sprawdziłam i zwracam honor Warszawie, rzeczywiście: 34% zielnego w stolicy a 30% w Bristolu. Napisałam tak dlatego, że Bristol baaardzo mi się podoba i ta zieleń tam dla mnie dużo przyjażniejsza niż w Wawie. Ale ja za Warszawą (z całym szacunkiem, prosze nie brac tego personalnie) nie przepadam, może dlatego...