Co do tego różu, to ja ciągle jeszcze w roślinach wolę jasny, rozbielony i subtelny. Taki nawet z żółtym jakoś można zestawić. No chyba że ten mocny róż to kolor starej odmiany róży, o tak, wtedy bardzo mi się podoba.
Z tego co napisałaś wywnioskowałam, że będziesz sadzić róże, mam rację?
Tam gdzie rosną grzybki zostawialiśmy trochę bardziej naturalne warunki, bo na wypielęgnowanym trawniku to maczej by nie rosły Tak jak pisałam w tym roku zamierzam zmienić ten kawałek ogrodu
Rano jeszcze chłodno było...ale jak wracałam z pracy... wiosna...a ja w futrze...dobrze, że blisko mam, bo by mi po plecach pot spływał
Ja bardzo silną wolę ćwiczę Oglądam sobie różności w sklepach internetowych (lilie mnie przede wszystkim kuszą...i orliki) i nie zamawiam!!! Czekam na sezon...nie pamiętam gdzie coś mogę posadzić...muszę poznaczyć...
Ja też jesienią dosadziłam,ale one szybko znikają a ja potem coś kope i często padają ofiarą mojej kopaczki
Zapisałam do zeszytu te lilie jak będzie więcej to podziele się z tobą bo nie pamiętam ile ich mam,a nasionka mogę też ci posłać
Nie mam...też nazywaliśmy je" smolinosami"....ale babci i jej ogródka już nie ma. Rozmnażały się poprzez maleńkie,czarne cebulki rosnące w kącikach liści.
a w moim nadal rosną ...kochane "smolinosy"
mam je w 4 sporych grupach, większość wysiana z własnych nasion
były i u babci i u mamy i muszę je mieć u siebie
Tu musiałam znaleźć dłuższą chwilkę na odpowiedź..
Lubię cebulowe, nie tylko tulipany, bo one oznaczają wiosnę na którą czekamy dłuuuugo... nawet bym powiedziała, że za długo
Miłości kwiatowe raczej się nie zmieniają, ale co do niektórych miłości .. przeżywam wielkie rozczarowanie i sie odkochuję, a zakochuję w innych. Od początku kocham wrzosy, lilie, liliowce, wiosenne cebulowe, lilaki i piwonie. Po drodze zakochałam się w trawach i hortensjach, różanecznikach i azaliach Powoli przekonuję sie do róż.. a róże to kolor różowy... chociaż zawsze mi sie kojarzyły z kolorem czerwonym. Ulubione moje kolory kiedyś to czerwony, żółty i niebieski..... różowy mnie drażnił..by nie powiedzieć kolor... hmmm lalki Barbie i wycyckanych panienek... w stylu "legalna blondynka". Zero różowych rzeczy.... bo róż sie kojarzył z kolorem majtek.. brudny różowy majtkowy.. bleee. I tu nastąpiła zmiana, bo zaczęłam doceniać piękno tego koloru w ogrodzie.... byle to był róż majtkowy.
W ogrodzie trudno jest uniknąć tego koloru... a połączanie ulubionego żółtego z różowym do tej pory powoduje szczękościsk... ale nie mam szans bez wyrzucania wielu rośłin zlikwidować tego połączenia.. wiec sie przyzwyczajam.. jak nie miłość... to niech będzie przyjaźń.
Ach dziękuję za odpowiedź.... Strasznie podobają mi się takie nasadzenia... Ten irys też.... A mniej więcej ile cm tych warstw potrzeba, żeby to jakoś rosło, bo moja balia jest dużo płytsza... tak ok 35 cm... to nie za mało...?
A co do roślin... to oczywiście podobają mi się te miniaturkowe lilie wodne.... jakie były by odpowiednie, które przeżyją w takich warunkach i tak jak jak mówisz są mało ekspansywne... bo widzę że one ok 1m2 powierzchni pokrywają te miniaturki, to i tak dużo chyba jak na moją balię..? No chyba, że to pomalutku rośnie to można na bieżąco jakoś redukować ? I widzę też, że one dość głęboko rosną 30-60 cm, czy wystarczy im taka balia jak moja, bo to co piszą w sklepie, a w praktyce może być różnie, może sobie poradzą ? ( żeby nie było, że leń jestem i tylko pytam, to oglądałam na internecie już różne, czytałam, ale czy tak z własnego doświadczenia, Wiesz może czy jest jakaś ładna, a jakoś bardziej odpowiednia, czy odporna ? )
I ostatnie pytanie... co się robi z takim oczkiem w zimie ? Rośliny mają szansę przeżyć ? Chyba nie bardzo... trzeba to gdzieś schować ? czy od nowa się sadzi na wiosnę ? Jakoś ocieplić ?
Nie mogę przejść obojętnie obok roślin o pstrych liściach,corocznie coś nowego wyszperam.Doskonale prezentują się w moim zacienionym zakątku,rozświetlają go.Cieszę się każdą nową roślinką.Przesyłam mroźne pozdrowienia znad morza.
Piękne lilie , zawsze na wiosnę jak jadę do ogrodnika muszę ich kilkanaście dokupić , też mam martagony .. Już nie mogę doczekać się wiosny i zobaczyć jak wychodzą z ziemi , piękny widok .. Ładna pstrokacizna jeszcze mam mało kwiatów o dwubarwnych liściach ..
Też sieję bratki bo już od jesieni ślicznie kwitną ,nawet w zimie kwiaty ich wyłażą z pod śniegu .. ..