Dzieki
Mariolko, byłam, pooglądałam i w sobote biorę sie za mój ogród - o ile pogoda pozwoili ale ma byc ciepło i słonecznie. Podetne trawy, wyczesze te które sie wyczesuje a nie obcina, poobcinam hortensje - czy z tych patyków od hortenscji ma szanse cos wyrosnąc ? czy odbiją jak sa takie "uspione" teraz ? warto je potraktowac ukorzeniaczem i wsadzic do ziemi ?
Z cieciem lawendy i róż poczekam jeszcze troche - pamietam hasło tu na forum upowszechniane, że tniemy lawendy i róże dopiero gdy kwitną forsycje.... dobrze że mam kilka krzaków forsycji wsadzonych w rząd ligustra w żywopłocie.... to mam na co patrzeć jako wskaźnik

Co prawda ze względu na cięcie żywopłotu kilka razy w roku również i forsycje są cięte a one kwitna na dwuletnich pedach więc kwitną potem słabo ale i tak zawsze gdzies tam z boku jakieś żółte kwiatki sie pojawiają i cieszą oko ... pamietam że jak byłam mała to na forsycje mówiło sie u nas " złoty deszcz".......
Zakupy super ! Nie chodzę do ogrodniczych teraz bo bym sie powstrzymała........tak tęsknię po zimie do wiosny ze w ten sposób zaspokoiłabym swoje ogródkowe ciągoty.....ostatnio wysłałam mame po promanal żeby mnie nie kusiło....