Mój rdest od czerwca leży na folii (z ziemią w kępach) - chyba przyrósł.

Dobre zmiany dokonują się w Twoim ogrodzie. Krok po kroku i jakoś ogarniesz. Pamiętam słowa Danusi (odnośnie rewolucji ogrodowych): iść i się nie zatrzymywać.


Nie mam wypielone, nie mam ściętych chabaziów i liście latają jak chcą.

Ale zdążę. Pocieszam się.

resztki jabłuszek na młodych Golden Hornet

i Adirondack

rdest

knautia

anka_ napisał(a)

Kurczę Andrzeju, wiesz jak ja zazdroszczę ci tego wjazdu.

Nie mam bladego pojęcia

anka_ napisał(a)

Kurczę Andrzeju, wiesz jak ja zazdroszczę ci tego wjazdu.


Co to za roślinka po lewej stronie?

To żurawka "Milan", oprócz niej w bukiecie kłosowiec, rdest, naparstnica, lobelia, koniczyna i gaura

aha jeszcze dla daliowców miałam pokazać jak ja oznaczyłam swoje dalie - wiem że nie mam szans z Gabrysią i Ewą ... cóż

moje karteczki to pocięty kubek po śmietanie, dziurka, pisak niezmywalny



dalie pakuję w kilka warstw gazet i daję do skrzynek a na wierzch spis inwentarza



a tu rdest spod wyciętej kupy

Asiu - lubię ten rdest, jak czuprynka na mojej kulce świetlnej Mam też inna odmianę zadarniającą ale ta już taka ciekawa nie jest. U Asi ma mniej słońca niż u mnie i na razie rośnie. Poczekaj do następnego roku, zobaczysz czy przeżyje u niej i jak się będzie rozwijał.

letnia odsłona rdestu Goolden Arrow - dużo mniej go było niż teraz )


a tu z maja ubiegłego roku - na środku za kulką 2 mikre sadzonki

Przyszłam obejrzeć Twój rdest,fajny jest . Myślisz,że w mniej nasłonecznionym miejscu dałby radę? Oczywiście nie w zupełnym cieniu

Margerytka40 napisał(a)

Przydałby mi się na rabatę przy domku,nawet mógłby być ekspansywny

Asia - to rdest himalajski Golden Arrow. Mam go 2 sezony, przeżył mi ładnie zimę, rozrasta się mocno ale w kępie, nie mam odnóg gdzieś po drugiej stronie rabaty. Jak zaczął kwitnąć bodajże w czerwcu/lipcu tak do chwili obecnej kwitnie i to mocno. U mnie na ostatnich stronach w wątku jest jego obecny stan. Do tego jest cytrynowy (liście) z amarantowymi kwiatami. Bardzo go lubię i chyba po 2 sezonach spokojnie mogę polecić. Dobrze znosi dzielenie - Asi po prostu ukopałam kawałek Wysokość koło 60 cm.

Jak się na wiosnę przypomnisz - mogę ci wysłać sadzonki.

inka74 napisał(a)

Rdest ci przeżył ciekawa jestem czy przy mniejszej ilości słońca zachowa cytrynowy kolor na wiosnę.
Pamiętam twoją minę jak zobaczyłaś przepełnione rabaty u mnie )

Zdrowia życzę! Ta pogoda zdradliwa jest.

Cześć Iwonko! Pewnie że mi przeżył - jak go wsadziłam w ziemię w lipcu, tak bez zmian trwa do tej pory

Przetacznik Crista też się dobrze zapowiada

A przy Twoich rabatach faktycznie przeżyłam szok poznawczy.
Nie wiem czemu - sama nie mam minimalizmu n swoich

Margerytka40 napisał(a)

Asiu a ten rdest himalajski to się zwie jakoś? Fajny jest,mam ochotę na jakieś rdesty i ten mi się podobuje bardzo

A to Inki trzeba się podpytać, bo nie pamiętam odmiany.
Ale bardzo jest godny polecenia.
Wzięłam go właśnie na próbę, bo on lubi wilgotno, a u mnie suchy piach (Iwonka ma glinę). Jak na razie jednak susza mu nie doskwiera. Najwyżej wolniej będzie się rozrastał, co jest zaletą, bo ma opinię ekspansywnego

Jedna z ulubionych bylin Oudolfa

Rdest ci przeżył ciekawa jestem czy przy mniejszej ilości słońca zachowa cytrynowy kolor na wiosnę.
Pamiętam twoją minę jak zobaczyłaś przepełnione rabaty u mnie )

Zdrowia życzę! Ta pogoda zdradliwa jest.

Asiu a ten rdest himalajski to się zwie jakoś? Fajny jest,mam ochotę na jakieś rdesty i ten mi się podobuje bardzo

Inne rośliny, które dobrze rokują:

języcznik daje radę pod świerkiem, w suchym cieniu:


poziomki polubiły moją kwaśną (jak się wrzosy nie ogarną, to zostaną całkiem poziomkami zastąpione)
- tak, to zdjęcie sprzed dwóch dni, a poziomeczka była całkiem smaczna

świecznicy, mimo trudów, udało się zakwitnąć w październiku (!) jednym kwiatem:

sprawdzałam - pachnie

rdest himalajski od Iwonki też dobrze rokuje

przy czym długie kwitnienie to nie przypadek, bo przy politechnice dużo go posadzili i też nieustająco w pełni kwitnienia jest

wiciokrzew purpurowy... ech...

okrywam go na zimę, daje radę, ale od przykrycia łamią mu się gałązki i dopiero w drugiej połowie sezonu zaczyna wyglądać tak jak powinien. w tym roku spróbuję z jakąś klatką

Uwielbiam szarłat. Na stałe zagości chyba na tej rabacie. Rdest himalajski nadal kwitnie.

Trochę przycięłam hortkę to i różanecznik teraz widać


Jabłonka pełna mini jabłuszek i ogólny widoczek.

Rdest jeszcze cieszył

giganteusy jeszcze nigdy tak obficie nie kwitły


grab się przebarwia

Rdest sąsiadów, chce udusić mojego miskanta

Ostatnie sekundy 5-ciu minut trzmieliny oskrzydlonej

Hakonki - co ciekawe kwitną mi tylko te, które kupiłam jako Naomi, a identyczne jak one Aureole nie.. może jednak nie mam pomylonej odmiany?

I na zakończenie tak symbolicznie

azalie z każdym dniem piękniejsze

rdest kwitnie i kwitnie

Katkak napisał(a)

Kasiu ta paproć Cię zachwyci, zobaczysz

Już mnie zachwyca - ma towarzystwo paproci od Małej Mi - tam chce taki zaułek paprotkowy zrobić
Teraz po oczach dają owoce winnika i pięknotki

I azalie powariowały - wszystkie 5 szt kupionych w tym roku mi kwitnie

I piękny rdest od Ciebie Jest niezmordowany!

Niski rdest, ale jaki


Kolekcja wyselekcjonowanych w szkółce, jeszcze nawet bez nazw, jeżówek


Szkólka ma ogromną ofertę bodziszków. Sfotografowałam jednak tylko tego czekoladowego. Jest niziutki i ma pięknie powcinane listki


Ja szukałam przede wszystkim turzyc. Jest w czym wybierać. Pokażę tylko kilka i nie gwarantuję, że nie pomyliłam którychś nazw

Carex dolichostachya 'Gold Fountain' syn. Kaga Nishiki'



Carex Flacca 'Blue Zinger'

Kocham takie zamglone Jak pojawia się taka mgiełka u mnie napatrzeć się nie mogę.

Moje drogie ogrodniczki, zaglądam gdzie tylko mogę do was. Rano tablet specjalnie leży koło łóżka i codziennie zanim nogi postawię na podłodze 15 minut biegam po Ogrodowisku

Danusiu, Ogrody o Zielonych Progach niestety nie wysyłają. Pytałam specjalnie Przemka Godlewskiego, bo ode mnie do nich jest 80 km. Ale mogą dowieźć do szkółki/sklepu, do którego robią dostawę, np. do Łodzi. To wiem, bo jadąc tam mogą lekkiego haka zrobić i przywieść mi zamówienie. Jednak, gdyby się tak złożyło, że zbierzemy się i "kupą" złożymy zamówienie, to mogę odebrać i porozsyłać gdzie trzeba

Oferta jest ogromna, a rośliny w znakomitym stanie. Mają też kilka wyselekcjonowanych przez siebie bardzo ciekawych miskantów, jeżówek i zakupione w tym roku niesamowite sadzonki, które będą rozmnażać i niektóre za rok będą już dostępne.

To było pierwsze spotkanie bylinowe. Godlewski zachęcony obiecał, że następne będzie wiosną, a potem latem. Cel – pokazywać, zarażać miłością do roślin. To można zrobić tylko pokazując jak te rośliny zmieniają się w ciągu roku.

Trochę zdjęć Przede wszystkim tych z kolorowymi roślinami. Mam nadzieję, że wystarczająco widać nazwy. Obawiam się, że coś mogłam pomylić, bo mnóstwo się działo, a ja tam nie byłam jedynym gościem

Wspaniały Andropogon hallii 'js Purple Konza' dopiero będzie rozmnażany, ale warto na niego poczekać rok


Niesamowicie kwitnący rdest (nie pamiętam nazwy, muszę dopytać) i białe wysokie, 150 cm astry


Bijąca po oczach kolorem Euforbia polychroma 'Bonfire' PBR


Kocimiętka o biało obrzeżonych liściach


Szokująco pachnący koper anyżkowy


Jeden z najbardziej barwnych miskantów Miscanthus sinensis 'Purple Fall'
Szkółka ma sporo odmian, o różnym wzroście

ElzbietaFranka napisał(a)

Teraz sobie przypomnialam, jak robilam oczko i trzeba bylo folie rozciagnac aby byla gietka bylo mocne slonce lezala pol godziny na trawie i po polgodziny trawa byla ugotowana. Moze wyprobujesz ten sposob aby sobie ulatwic.

To samo miałam ja w tym roku przy robieniu oczka. A upału nie było. Wypaliło nawet rdest. Pod całą połacią folii nie zostało nawet jedno zielone ździebełko.

Cudowne masz widoki Gosiu.
A stary krąg jak jeszcze nie rozbiliście można wykorzystać na stolik (tego typu cudny w Żelazowej Woli jest).