Wiolka5_7 napisał(a)

O nie....
to też jest cudne!

sylwia_slomczewska napisał(a)

Aż dech zapiera, pięknie

Agatorek napisał(a)

Trochę zimy w zimie
Rano musiałam wyjść na chwilę, było -14, aż dziwne, że telefon mi działał.

Chociaż zimy mam już dość, to zachwycają mnie te twoje zimowe zdjęcia. Piękna słoneczna pogoda. Ślicznie!

Rok 2003. Po prawej od górki rośnie tylko trawa.

2020. Patrzymy w stronę północy. Strzałka oznaczona górka. Na prawo od górki ogród został został powiększony do szarej drogi wjazdowej. Było to w r. 2004. Środkowa część zajmował trawnik, którego kształt mi się nie podobał. Był sukcesywnie zmniejszany do momentu, kiedy ostatecznie poszedł pod topór w maju 2020. Powstała powiększona na maksa rabata bylinowo trawiasta. Jej ksztalt wyznacza łuk drogi. Miał zostać wąski pas trawnika, ale zrezygnowałam. Lobelia mojej produkcji


Dziękuję za uwagę Przełamałam się, to chyba przez zimę
Nie za dużo opisów? Sądzę jednak, że były potrzebne.
Pozdrawiam

Są różnice

Wiolka5_7 napisał(a)

To jest mega fota!
MEGA

Jesień 2020. Trzeba zakładać siatkę na magnolię, lub łowić liście. Kaskada z 2004 rozszczelniła się i nie funkcjonuje. Myślę o zlikwidowaniu oczka. Nie idźcie tą drogą

Ognisko zanim był trawnik, niemal w tym miejscu co obecnie. Jednak najpierw trzeba było wyrównać teren, usuwając sporą górkę, ok 70-80cm, po której tutaj już niemal nie ma śladu



Trawnik robiony "na raty" bo mąż i tak przeżywał temat że mu las zagarniam


Ale poza męczarniami, było warto

inka74 napisał(a)

Pochwalę się moje pierwsze sadzonki z szałwii Amistad mają korzonki!!! Oby tyljo udało się je do maja przechować w całości...


Wsadzać je już takie do ziemi?

A na rabatach się nie wysiewa sama?
Bo ona po głowie mi już chodzi długo.. ale w szałwiach wkurza mnie sryliony siewek, a przy mojej ilości żwiru, to nie uśmiecha mi się wyrywanie...

Okolice cisa teraz. Patrząc od od domu. - w stronę piwniczki

Eliptyczne klomby przeszły do historii w 1999
Zostały 2 nieregularne, trzeci znikł w linii brzegowej oczka. Testowo była układana inna nawierzchnia- bruk dębowy, ale szybciutko z niego zrezygnowaliśmy. Kostka też nie jest idealna z powodu chwastow siejących się w szczelinach.
Zdjęcie z ciemniejszym płotem to 2004r.
Zwróćcie uwagę na kwiaty za szałwiami.
To cleome. Wszystkie jednoroczne hodowałam sama. Potem wcale, tylko to co się samo wysialo, czyli eszolcja. Garażu i tego wjazdu tam nie ma- zdjęcie
z celozją. Nie był uzywany

Tak wyglądało przed tarasem

inka74 napisał(a)

ty wierzby masz u siebie na działce czy za płotem? Lubię je, mimo wszystkich narzekań na nie. Przywołują wspomnienia z dzieciństwa...

Wierzby mam za płotem, ale rosną jeszcze na naszej działce. Bo ogrodzoną mam część działki.
Jest tak (w kolejności od asfaltu): asfalt, nasza łąka (wzdłuż niej nasza droga z kostki), wierzby, rów, brzozy, ogrodzenie , dalej są dwa małe oczka, rondo, dom, taras, przestrzeń z oczkiem, obok budynek gospodarczy, ogrodzenie, nasza kolejna łąka i nasz kawałeczek lasku.

czerwona linia to granica działki
fioletowa linia to ogrodzenie

Poprzednia metamorfoza to powiększanie ogrodu. Dziś rewolucja w już istniejącym.

Rok chyba 1997. Patrzymy w stronę południa.


Rok 2004

Rok 2020 jesień. W maju kwitną rododendrony za hortensjami i za oczkiem.

Z czeluści WhatsAppa

A tak wygląda jego otoczenie po zrobieniu.

2016


od frontu róże


boki obsadzone hakone i żurawkami


Tu troszkę łyso bo w kwietniu ale widać po lewej cisy, które zapewniają prywatność

listopad

Ale foty zapodałaś aż się cieplej zrobiło
Sylwia tu w trawie to biała koniczyna kwitnie?
Jak tak to czekam na taki efekt u siebie