Lidka,
Juzia,
UlaB,
Roocika, ta rabata powstawała ponad miesiąc, małymi kawałeczkami. Hortensje pomogła mi sadzić siostra, potem musiałam zedrzeć darń przed i za pasem hortensji. Czułam się wczoraj jak po maratonie na mecie, ledwo żywa i szczęśliwa
UlaB kupowałam stacjonarnie.
Wiaan, widzisz, a ja patrząc na Twój ogród myślę, że wiesz czego chcesz, taka konsekwencja, a ja wciąż poszukuję "mojego" ogrodu

ale frajda jest, a to najważniejsze. Buki piękne widziałam u Wiola, Milką, Effka, Roocika, zerknij, moje na razie w fazie nieśpiesznych poszukiwań.
Jagoda, dziękuję, to się zgadza z opisami, ustalone

jodła kalifornijska nana. Przyrosty kilka cm rocznie.
Alicjo, pracy dużo, kręgosłup nie ucierpiał nawet, ćwiczę go regularnie i widzę efekty. Kopałam po małym kawałku i to tak się nakręcało: styrałam się w ogrodzie tak że tęskniłam już za pracą, potem styrałam się w pracy tak że znów paliłam się do ogrodu i takim systemem to popchnęłam
Dziś u mnie deszczowo i pracowo, w najbliższych planach na ten tydzień:
sadzenie traw na hortensjowej i grabowo-cisowej
zerwać darń z rabaty Annabelle (jedna z ostatnich NA RAZIE)
objechać szkółki i poszukać buków
posadzić graba
opielić rabatę z miskantami w trybie pilnym, zaniedbaną przez te nowinki ogrodowe, tak nie godzi się
To chyba jednak ... plan na dwa tygodnie ...
Dobrego wieczoru!