Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "tawuły"

Wzgórze chaosu 11:45, 17 sie 2019


Dołączył: 13 cze 2017
Posty: 5206
Do góry
Poprzedni wpis to początki historii altanowej rabaty. Pora na przedstawienie, co dalej z tego wynikło

Po zimie rabata przy altanie wygląda smutno, niestety widać po niej upływ czasu... Nawet ławka zamiast palet nie ratuje sytuacji Po początkowym nerwie pojawia się wena do działania



Wiosenna bujność nieco poprawia humor, ale pomysły kiełkują.
Wędrówki rododendronowe już pokazałam Było ładnie, w momencie kwitnienia nie odważyłabym się ruszyć tego piękna, ale po było mi już psychicznie łatwiej

Tulipanowiec też znalazł nową miejscówkę, dosłownie poszedł sobie na front, ale tę śmieszną historię opiszę przy innym remoncie
Po raz drugi przesadzam też umbrę na pniu. Miały być dwie posadzone symetrycznie przy ławce, ale nie byłam tak na prawdę do tego pomysłu przekonana. Bardziej czułam tu katalpy, ich duże liście byłyby lepszym akcentem... Niestety ta rabata nie jest aż tak duża, a korony katalp po latach są ogromne. Umbra poszła na front.


Przed demolką jest tak:

Widząc taki obraz nędzy i rozpaczy jakoś łatwiej to wszystko wysadzić w powietrze No prawie wszystko


Na wiosnę przywożę na rabatę duże ilości kompostu, plan jest taki, aby podnieść nieco jej tyły. Muszę to zrobić ostrożnie, by nie zasypać pni drzew, które zostawiam. To wiedza zdobyta dzięki nadrabianiu zaległości w programie "Maja w ogrodzie" Zbyt mocno zasypany górą pień sprzyja rozwojowi chorób grzybowych.

Przez jakiś czas na rabacie nic się nie dzieje a pozostawiona goła ziemia zarasta trawą.


Po przeprowadzonej rodkowej, tulipanowcowej, umbrowej migracji znów jest impuls. Niebieski świerk mocno mi tu od dawna zgrzyta, rabata bez niego będzie spokojniejsza. I tak jest mocna kolorystycznie. Po bokach ma dwa bordowe akcenty: perukowca i klona. Oba kocham i oczywiście zostają

Zarośniętą ziemię przekopuję, znów rozkładam kartony i rozpoczyna się proces równania terenu.
Wychodząc z mojego wąwozu przedłużam też żwirową ścieżkę do kolejnego zakrętu:


Na winklu po przeciwnej stronie przekopuję małą rabatkę aby złagodzić mur i kamienną donicę.


Po dosypaniu ziemi z tej strony jest tak:

Trochę ziemi jeszcze brakuje, aby całkowicie zasypać duże kamienie podtrzymujące żwir pod ławką. Ale już dowiozłam
Różnica wysokości była aż tak duża:


Teraz jest mniej więcej tak:

Kamienie okalające żwir zostały prawie całkowicie zasypane. Wkrótce nawiozę nieco jaśniejszego żwiru, który ładnie wszystko zakryje. Pomaluję też ławkę pod kolor altany, nieco ją tylko przecierając.
A o nową ławeczkę będę prosić św. Mikołaja

Przymiarka ze starą ławką wygląda tak:

Pod klonem leżą 3 wykopane tawuły, które teraz zadołowałam za ławką tworząc kompozycję z 3 kul. Nie jestem do nich w tym miejscu w 100% przekonana... Na wiosnę spróbuję wyrównać je cięciem i zobaczę, jak to będzie wyglądać. Uwielbiam te tawułki, ale jeśli okaże się, że coś mi tu jednak zgrzyta, będę im szukać nowej miejscówki.

Za ławką planuję żywopłot z cisa hilii. Ma nawiązywać do łukowej kompozycji przy kamiennej ławce widocznej z altany. Ma być niewysoki tak aby nie zakrywał hortensji ale stworzył lekkie oparcie dla ławki. Po bokach będą dwie cisowe kule, co nawiąże z kolei do kul przy wykuszu domu. Na razie jest hortensjowo
Między perukowcem a kratką altany w zeszłym roku posadziłam hortensję Kyushu. W tym roku perukowiec tak bujnął, że hortensja nie miała szans na pełnię swej urody. Przesadziłam ją na środek ławki a po bokach dokupiłam dwie kolejne Kyushu. Uwielbiam tę hortensję, jej zapach jest obłędny!
Jak ta trójeczka kiedyś się rozrośnie siedzenie na ławce będzie jeszcze przyjemniejsze

Tak wyglądały przymiarki tej hortensji zaraz po zakupie. Widać też jak przesunęłam placyk do przodu:


Z samymi tylko hortensjami jest tak:

Podoba mi się ten minimalistyczny obrazek, nie chciałabym go zepsuć dodatkami o których wspomniałam...

Największym dylematem jest dla mnie tył. Dziurę w żywopłocie - powstałą przez rozrastające się rośliny z przodu - załatam i nawet wiem jak. Wycięłam cały susz i przywiążę do przodu nieco tylnych gałęzi, które stworzą namiastkę zieleni z przodu. Są bujne i jest ich dużo, więc pomysł się uda.
Straszący cyprysik Lawsona "Ivonne" mimo sentymentu do nazwy będzie raczej wycięty. Niestety po podcięciu czubka kilka lat temu podmarzł i dużo gałęzi musiałam wyciąć. Reszta gałęzi nieco uformowana, ale nadal nie jest w formie. Tak podkrzesane drzewko pewnie długo nie przetrwa...

Perukowiec i klon zostają. Mocne bordowe akcenty po dwóch stronach... Co między nimi pasuje???
Myślałam o dwóch platanach Alpen's Globe. Ale gołe pnie znów coś potrzebują w nogi...
Nie chcę tam nic iglastego, pasują mi tylko zielone drzewa. Czy takie same czy różne???
Kuszą mnie 3 brzozy doorenos Pasowałyby do brzóz za altaną i do doorenbosów na froncie, które rosną wzdłuż tej samej linii żywopłotu. Cudnie zagrałyby z hortensjami Kyushu Podbiłyby boro drzew obok...
Na razie widzę same plusy A WY co myślicie? Uśmiecham się mocno po rady i sugestie

Ależ elaborat mi wyszedł, niemal tak długi jak historia tej rabaty
Na koniec perełeczka I jak tu się nie zachwycać zmianami
Nawet ja maruda się cieszę
Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 22:01, 15 sie 2019


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Do góry
Johanka77 napisał(a)
Macham! Wypoczywaj

Odmachuję, miałam wypoczywać ale jak zawsze nie wyszło. Wycielam nadmiar pędów malin, obstrzygłam tawuły na przedpłociu, podałam rodki i nowe hortki, plus nowe Doorenbosy. No to by było na tyle dzisiaj
Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 21:52, 15 sie 2019


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Do góry
Iwonka napisał(a)
Uwielbiam ten twój widoczek, poranna kawka w takiej miejscówce najlepsza
W wolnej chwili zrób zbliżenia na te dwie długie rabaty, kwitną hortensje, trawy są tak bujne, całość wygląda oszałamiająco!!!
U mnie znów dziś rower, tylko 40 km, ale z wieloma postojami, pogoda była fantastyczna.




Coś czuję, że to sklep na A Ożankę mam od Aganii, w rok na mojej glinie rozrosła się razy 4, już nawet podzieliłam się nią z Anpi Jest śliczna, długo kwitnie. Odętkę białą kupiłam na targu od pana bylinowego Jedną mam z ciemnymi listkami, drugą białą z jasno-zielonymi. Obie cudne, też długo kwitną. Rdest mnie kusi ale Golden arrow i Superbum. W ogóle jak człowiek się wkręci jest tyle genialnych bylin, że obłędu można dostać. Gaura, gillenia, tiarella, rutewki... Potrzebuję czegoś lekkiego stąd teraz faza na zwiewności

Przedogródek Effcia idealny, minimalistyczny, wygodny. uwielbiam te limonkowe kuleczki. Super miałaś pomysł. Moje przycięłam ze trzy tygodnie temu, są teraz idealne - jak limonkowe żaróweczki


Iwonko, też uwielbiam ten widoczek, bardzo przyjemnie pije się kawkę patrząc na te hortensje. Może kiedyś będziemy miały przyjemność napić się razem kawy w moim ogrodzie.
To jest ta rabata:



Ładny dystans 40 km, uwielbiam jazdę na rowerze.

Zgadłaś, to A. Jakoś chyba najcześniej tam kupuję, chyba z przyzwyczajenia
Rutewki chciałam kupić ale ciągle nie wiem, gdzie mogłabym je posadzić.
Oglądając zdjęcia z angielskiego ogrodu Danusi nabrałam ochoty na bylinowe szaleństwo między Doorenbosami.

Przedogródek został dzisiaj mocno przystrzyżony, a dokładniej tawuły. Wprawdzie pozbawiłam ich pięknych limonkowych listków ale dzięki mocnemu cięciu nabiorą szybciej masy. Uformowalam je w kopułki.

Dziękuję Iwonko za miłe słówka!
Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 01:10, 15 sie 2019


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Do góry
basia3012 napisał(a)


Przedpłocie bardzo spokojne, eleganckie, kolory stonowane. Nie ma pstrokacizny. Bardzo mi się podoba.

Bardzo dziękuję za miłe słowa Przedpłocie wyszło minimalistyczne, choć ostatnio lubię kolorowe bylinówki, tutaj nie chcę nic dasadzać. Tawuły maja się zrosnąć w niziutki żywopłot.
Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 21:47, 14 sie 2019


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Do góry
Tawuły na przedpłociu do cięcia ale i tak jest już fajnie. Muszę dosypać porządna warstwę grubszej kory bo chwasty za szybko rosną.
Dzięki dziewczynki.
Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 17:10, 14 sie 2019


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Do góry
Kim napisał(a)
Ewciu niewiem którą fotkę cytować wszystkie mi się podobają
Widoki nieziemskie busz masz niesamowity
Dojrzałam na zdjęciach trzmieline i tawuły przycięte ,czy to teraz ciachałaś zastanawiam się czy mogę jeszcze swoje pociachać

Ewciu skoro jestem u Ciebie to odpowiem też u Ciebie
pytałaś o powierzchnie dachu z którego zbieramy deszczówkę ,więc jest to 80m2 z tym że na garażach mamy dachówkę betonową i eM twierdzi że sama dachówka też "wpije" troszkę wody zanim zaczyna napływać do beczki
ale zamotałam

Eden rose polecam jest przepiękna


Bardzo się cieszę z tych komplementów Dziękuję.

Wszystko ciełam w niedzielę, na nawet we wrześniu tnę ale we Wrocławiu ciepło i zima późno przychodzi.

A powiedz, jak dużo wody zbiera podczas ulewnego deszczu, tak plus minus.

Edenka cuuuudo.
Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 16:04, 14 sie 2019


Dołączył: 07 kwi 2019
Posty: 1704
Do góry
Ewciu niewiem którą fotkę cytować wszystkie mi się podobają
Widoki nieziemskie busz masz niesamowity
Dojrzałam na zdjęciach trzmieline i tawuły przycięte ,czy to teraz ciachałaś zastanawiam się czy mogę jeszcze swoje pociachać

Ewciu skoro jestem u Ciebie to odpowiem też u Ciebie
pytałaś o powierzchnie dachu z którego zbieramy deszczówkę ,więc jest to 80m2 z tym że na garażach mamy dachówkę betonową i eM twierdzi że sama dachówka też "wpije" troszkę wody zanim zaczyna napływać do beczki
ale zamotałam

Eden rose polecam jest przepiękna

Blaski i cienie nowego życia 13:52, 14 sie 2019


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
popcorn napisał(a)
Zaglądam, podglądam. Piękny kolor trawy, u nas wszystko wysuszone na wiór. Limki cudo. I tawułkowe kulki


Lekko sprostuję, że to nie Limki tylko Magical Candle. Ale to nie problem jak nie znasz mojego wątku.
Tawuły kulkowe owszem też mi się podobają od ulicy ale mam kłopot z utrzymaniem terenu pomiędzy nimi więc koniecznością jest dosadzenie sadzonek pomiędzy i równego cięcia żywopłotu.


A teraz Silver Dollar zaczynają z drugiej strony domu


Miłkowo - sezon 2016-2022 17:14, 13 sie 2019


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry

ponownie Susan kwitnie, ostro ją cięłam w tym roku


i tawuły
Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 16:55, 12 sie 2019


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
effka napisał(a)

Oj leniwa na pewno nie była, styrałam się na maxa, pot lał się w oczy, wycięłam co mogłam: prawie wszystkie obwódkowe lawendy (a jest ich trochę na wjazdowej), skulkowałam tawuły, któe porosły w potwory, obstrzygłam Pissardi, orzecha, choiny, latałam z nożycami niczym Edward Nożycoręki plewiłam, sadziłam etc. Skończyłam o 21... Dzisiaj dokończę cięcie kilku lawend, najpierw będę musiała poprzesadzać wysiane naparstnice, bo tak zarosły lawendy, że prawie ich nie widać.

Ty Magda lepiej odpczywaj, bo sporo roboty przy nowym terenie masz zbieraj siły


Kawał pracy, ja też się utyrałam.
Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 15:46, 12 sie 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20604
Do góry
effka napisał(a)

Oj leniwa na pewno nie była, styrałam się na maxa, pot lał się w oczy, wycięłam co mogłam: prawie wszystkie obwódkowe lawendy (a jest ich trochę na wjazdowej), skulkowałam tawuły, któe porosły w potwory, obstrzygłam Pissardi, orzecha, choiny, latałam z nożycami niczym Edward Nożycoręki plewiłam, sadziłam etc. Skończyłam o 21... Dzisiaj dokończę cięcie kilku lawend, najpierw będę musiała poprzesadzać wysiane naparstnice, bo tak zarosły lawendy, że prawie ich nie widać.



Boszszsz, co ty bierzesz? Ja też chcę tego spróbować!
Aleś roboty odwaliła .

Pod świerkiem to nie mam pojęcia co można posadzić...
Podmiejski ogródek 12:57, 12 sie 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
rdest blackfield kupowałam celem dopasowania do tej tawuły i jest jednak trochę za ciemny, ale nie szkodzi, bo i tak będę ją przesadzała (wiecie: jedyna rabata, z której jestem w miarę zadowolona, to trzeba ją natychmiast zmienić)


pięciornik Monarch's Velvet: kupiły dziewczyny, kupiłam i ja
w rzeczywistości jest mniej czerwony niż na zdjęciu, z brązowym berberysem powinien się dobrze dogadać:


Z kilku różnych miejscówek ta najbardziej mi pasowała dla molinii edith dudszus. Ale najpierw wsadzę kalinę, a potem zobaczę co z molinią.



kupiłam jeszcze kuklika nonna, ale ponieważ teraz nie kwitnie, to wrzucę zdjęcie, jak on wygląda u Kwartecika


Od domowniczki do ogrodniczki ;-) 08:54, 12 sie 2019


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Do góry
Magleska napisał(a)
dzieje się a u mnie leniwa Niedziela

Oj leniwa na pewno nie była, styrałam się na maxa, pot lał się w oczy, wycięłam co mogłam: prawie wszystkie obwódkowe lawendy (a jest ich trochę na wjazdowej), skulkowałam tawuły, któe porosły w potwory, obstrzygłam Pissardi, orzecha, choiny, latałam z nożycami niczym Edward Nożycoręki plewiłam, sadziłam etc. Skończyłam o 21... Dzisiaj dokończę cięcie kilku lawend, najpierw będę musiała poprzesadzać wysiane naparstnice, bo tak zarosły lawendy, że prawie ich nie widać.

Ty Magda lepiej odpczywaj, bo sporo roboty przy nowym terenie masz zbieraj siły

Ogród w remoncie 21:06, 09 sie 2019


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14885
Do góry
Zana napisał(a)


Widzę, oj widzę. Wiadomo, że musi dorosnąć
Ja Cię podziwiam i mocno kibicuję. Zmiany czynisz spektakularne, już widać efekty. Zdjęcia "było"/"jest" pokazują to bardzo dobitnie.
Tyraj kobito, tyraj - będziesz miała cudowny ogród.

A tawuła brzozolistna jest też z żółtymi liśćmi - odmiana Tor Gold (to tak na marginesie). Nie mam żadnej, ale na fotkach mi się podoba.


Mam małe tawuły brzozolistne takie zwykłe, zielone i gdzieś bym je upchnęła. Sporo ich jest, chyba z 15 sztuk więc mogę poszaleć. Myślałam by je dać przy wjeździe tylko, że tam będzie lądował śnieg z odśnieżania jakby jednak zimy trafiały się jakieś śnieżne więc to chyba średni pomysł na nie. Jak znajdę chwilę wrzucę plany jeszcze i fotki bo bez tego trudno.
Dzięki za kibicowanie, to miłe bardzo. Tyram ile wlezie
Podmiejski ogródek 19:57, 09 sie 2019


Dołączył: 25 kwi 2016
Posty: 10110
Do góry
TAR napisał(a)
o tym sama niedawno sie dowiedzialam w ogrodniczym, czemu np. magnolie nie kwitna. a widzialam jak w szkolce je przycinali, tłumaczyła mi kobieta, ze musza ciać inaczej by zarosli krzaczorami i moze sie tak zdarzyc ze nie zakwitna. mi na przykład Blue Muffin nie kwitła, bo wiosna ja strasznie obciachali i nie miała jak zawiazac pąków. Za to mam ładny i zgrabny krzaczek, licze ze w kolejna wiosne zakwitnie.

ale wiesz, moze cie twoja akurat zaskoczy i zakwitnie

klosowca bym chciala bardzo, mnie sie podoba, czy on lubi słonce? Tam gdzie przesadzilam moje lilaki chce pod nimi zrobic typową bylinowke, przejda tam hyzopy, pysznogłowki, dzielżany, floksy, przesadze tawuły białe, czosnki skalne. Tam nie mam jakosciowo dobrej ziemi, choc troche sypniete i przekompostowane na byliny bedzie idealna. i ma byc bezobsługowa i kwitnaca całe lato. nawet moze zostawie tam kilka marcinkow.


W sumie - trudno im się dziwić

kłosowiec na bezobsługową, słoneczną rabatę bardzo się nadaje. dodatkowa jego zaleta, że zdobi także zimą. Natomiast wada taka, że to podobno niezbyt pewna roślina i lubi wypadać.

Znalazłam zdjęcie rabaty z lipca zeszłego roku:

można porównać, ile roślin zniknęło i jakie wielkie jeżówki były
Podmiejski ogródek 16:27, 09 sie 2019


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 12137
Do góry
o tym sama niedawno sie dowiedzialam w ogrodniczym, czemu np. magnolie nie kwitna. a widzialam jak w szkolce je przycinali, tłumaczyła mi kobieta, ze musza ciać inaczej by zarosli krzaczorami i moze sie tak zdarzyc ze nie zakwitna. mi na przykład Blue Muffin nie kwitła, bo wiosna ja strasznie obciachali i nie miała jak zawiazac pąków. Za to mam ładny i zgrabny krzaczek, licze ze w kolejna wiosne zakwitnie.

ale wiesz, moze cie twoja akurat zaskoczy i zakwitnie

klosowca bym chciala bardzo, mnie sie podoba, czy on lubi słonce? Tam gdzie przesadzilam moje lilaki chce pod nimi zrobic typową bylinowke, przejda tam hyzopy, pysznogłowki, dzielżany, floksy, przesadze tawuły białe, czosnki skalne. Tam nie mam jakosciowo dobrej ziemi, choc troche sypniete i przekompostowane na byliny bedzie idealna. i ma byc bezobsługowa i kwitnaca całe lato. nawet moze zostawie tam kilka marcinkow.
Coś by się chciało.... 21:27, 08 sie 2019

Dołączył: 02 sie 2019
Posty: 34
Do góry
Witam wszystkich Ogrodników i Ogrodniczki.
Muszę przyznać, że trafiłam na Ogrodowisko we właściwej chwili. Właściwej, ze względu na to, że zdążyłam przygotować tylko jedną rabatę. Jak się można spodziewać rabata aktualnie jest do całkowitej zmiany. Zmarnowany czas, praca a także niepotrzebnie wydane pieniądze. Po przeczytaniu kilkunastu Państwa wątków stwierdziłam, że wszystko jest nie tak jak być powinno. Tylko kilkanaście wątków z tysięcy tak wspaniałych ogrodów i ciekawych pomysłów. Zdecydowałam założyć się ten wątek ponieważ nie sposób przeczytać wszystkiego. Niestety doba ma tylko 24h. Może ktoś wpadnie na mój wątek i zechce mi pomóc, co nieco podpowiedzieć.
Aktualnie na wspomnianej rabacie mam: aurea nana, jałowiec niebieski, trzmielina na pniu, krzewuszki, tawuły, berberysy, tuje danica, coś jeszcze zielone czego nie umie określić oraz kilka trawek kostrzewa sina. Potraficie to sobie wyobrazić?

Rabata znajduje się obok tarasu, wychodzi na nią okno kuchenne. Ma 3,4m x 2,4m. Od około godziny 12 jest w pełnym słońcu.
Aktualnie chciałabym zostawić jedynie kule danica do tego dołożyć jakąś trawę może miskanta gracillimus, hortensja limelight, cisy w kulce, może cis stożek a także żurawkę zipper. Mam problem jak to dokładnie rozmieścić żeby w przyszłości dobrze wyglądało. Hortensje w krzewie czy może na pniu? W którymś wątku przeczytałam aby dwie hortensje wsadzić do jednego dołka. Czy to dobry pomysł? Czy na pewno żurawka zipper? A może jest problematyczna? Pytania mnożą się w głowie z minuty na minutę a odpowiedzi brak. Nadmienię, że to dopiero pierwsza rabata, do aranżacji mam cały ogród. Będę wdzięczna za sugestie i porady.
Blaski i cienie nowego życia 23:28, 07 sie 2019


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Do góry
Gosialuk napisał(a)
Kibicuję zmianom, ale nie potrafię pomóc. Na szczęście pojawił się dobry duszek.


Tutaj zawsze się uda znaleźć pomoc i poradę. Trawię plany i kalkuluję koszty.

A dziś cięłam tuje, bardzo zwęziłam...muszą się pozbierać. A za płotem mam pięknie przystrzyżone tawuły. Zostało tylko rozprawić się z chwastami przy murku.


Ogród w remoncie 14:53, 07 sie 2019


Dołączył: 12 lip 2016
Posty: 14885
Do góry
mrokasia napisał(a)


Może tawuły???


Biorę je pod uwagę aczkolwiek cięcie ich trochę mnie zniechęca. Chyba, że może tawuły brzozolistne?
Ogród w remoncie 14:11, 07 sie 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 20604
Do góry
Margerytka40 napisał(a)


.... Myślę co dać w zamian. Potrzeba mi bezobsługowych roślin bo zwyczajnie się zaorzę z tym ogrodem. A co za kilkanaście lat?
Czekam dziś na deszcz bo zapowiadali a tu nic.


Może tawuły???
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies