Uwielbiam bratki, zwłaszcza wiosną, wnoszą tyle koloru i radości, Twoje w donicach Ewo prezentują się wybornie
Widzę że skusiłaś się również na paprocie rdzą malowane, uwielbiam tę biżuterię.
Trzymam mocno kciuki za skrzynie.
Czy szklarnia powoli zapełnia się dobrodziejstwem nowalijek ?
Mariolu jaką Ty masz już bogatą piękną wiosnę.
Tulipany ,szafirki ,zonkile w rozkwicie . Ja jeszcze czekam.
A szklarnia ech...na razie w moich marzeniach.
Ja bym tam nic nie sadził, szklarnia jest fajnym tłem sama w sobie dla wszystkiego ale jeśli już to poszedłbym w miskanty, pytanie tylko czy jest dla nich tam jeszcze odpowiednio dużo miejsca ?
Wiosna powoli zagląda Asiu i do Twojego ogrodu, poczekaj jeszcze trochę a się rozkręci. W szklarni już rzodkiewka wschodzi, będzie co konsumować Iglaki w donicach ładnie zniosły zimę, szklarnia przydatna rzecz nawet zimą.
Omnomnom, szklarnia to jest super sprawa, jeśli jest możliwość jej posiadania
Mówisz, że za późno na rozkrzewiające koronę cięcie ŚŚ? W sumie wczesniej i tak bym nie mogla, bo mam krzaczory dopiero od czwartku
Super ścianka wodna będzie. Marzą mi się takie klimaty, ale mam w głowie opcję, że taki ogród bardziej przemyślany i nowoczesny może dopiero będę miała jak kiedyś się dorobię domu ze swoim "prawdziwym" kawałkiem ziemi
Więc ty też już matka z doświadczeniem
Parawanik cisowy od strony skalniaka co by basenik zasłoniło od strony tarasu?
Marzenia o szklarni mamy podobne.
Zawsze możesz też na tym placyku później leżaczki postawić albo przenieść mebelki.
Jeszce nie raz koncepcja się zmieni. Ale to normalna kolej rzeczy
Ja tez do nocy dziś pracowałam w ogrodzie
Kasiu
nie obrażam się Kochana
jeśli już basenu nie będzie ,to będzie placyk grilowo ogniskowy ....już tam stoją ławki
a w tym miejscu co teraz jest ognisko kiedyś będzie biała szklarnia
trawnika coraz mniej wiem ,ale to mi akurat pasuje
na pewno go obsadzę i nie będzie tak raził swoją wielkością ....poza tym nigdzie indziej ten basen się nie mieści ,a z przodu domu jest za mało słońca i za bardzo na widoku
Madziu, trzeba dozować sobie ogród, bo wtedy przyjemność większa jest. 2 lata temu przez jakiś czas miałam pół roku wolnego. Pierwsze dwa tygodnie oczywiście super, a potem ble ☺ Z umbrową nie podpowiem, ale pewnie trzeba podrównać. Fajny ten placyk. Szklarnia też mi się marzy...
moje dzieci już większe mam nadzieję ,ze trawy nie będą wnosić .....córa ma prawie 13 lat -myślę ,że ten basen ,to jeszcze ze dwa sezony będzie ,a pózniej bedzie placyk grilowo-ogniskowy .....a obok biała szklarnia .....
.ech marzy mi sie
.....na pewno w tym sezonie go jakoś mocno obsadzać nie będę .....jedynie cisowy parawanik chyba zrobię
Czy wysoko tnę angielki? Zasadniczo korzystam z rad hodowcy , który dosyć szczegółowo to omawia w zależności od wieku róży.
Na szklarnię czekam i ja - nadal nie wymienili pomylonego kartonu...
Przepikowałam pomidorki, bakłażany, chili i pepino - oby do połowy maja ta szklarnia już stała na swoim miejscu!
Z różami ty się trochę pośpiesz. Przy Twojej ilości to by mi to z 6 weekendów zajęło!
Bardzo fajna ta szklarnia - wygooglowałam ją sobie. Będę czekała na zdjęcia już gotowej. U mnie jeszcze forsycje są zamknięte, nawet koloru nie widać. Krokusy sztuk 2 i tyle samo mi kwitnie irysków z poprzedniego roku. Te, które przesadziłam dopiero kły wystawiają. Też porównania robiłam do zeszłego roku. 2 tygodnie min. opóźnienia - znów się kwiaty z kwitnieniem nie zgrają.
Moja szklarnia ma szyby, na dachu również. Rośliny stoją na kokosowych matach i miały w dni krytyczne (było tam chyba na minusie nie wiem, dokładnie ile) włókninę. Szklarnia jest okopana glebą i nie ma nieszczelności. I jak się szyby i ziemia nagrzeją to potem jakby ta temperatura nie spada tak radykalnie. Wszystko robi słońce i brak wiatrów.
Tak, rośliny mogły podeschnąć. Tylko raz je podlałam - to za mało. W glebie odżyją.