Wywal te kamienie, obsadź czymś co jest znośne wiosną. Jak już to zrób grupę kamieni.. Takie ułożenie powoduje że wygląda to na bałagan. Jakiś ład zaprowadź.
Może posadź coś zimozielonego, a przy tym ułóż kamienie. I jak kamienie to daj jakie większe.
Pierwsze co mi się rzuca w oczy to bym te kamienie inaczej poukładała.
Poziomymi pasami i przy samych kamykach ziemie ciut wypoziomować zyskało by się powierzchnie płaską a z tej już woda tak szybko nie spływa co by powodowało nasączanie lepsze całościA to otwiera pole na nowe nasadzenia.
Tam dużo słońca jest czy cienia? Bo bym bergenie posadziła wtedy wzdłuż tych kamieni.
Lub też ułożyć taki strumień społywający od lewej do prawej i wtedy niższe płożące rosliny dać przy kamieniach po obu stronach , a wyższe stopniowo odsówać po lewej w dół skarpy , a po prawej w górę......zamieszałam znowu
A widzisz, to jest właśnie ból małej przestrzeni. Ja mam mniej niż Ty
Z tego co pamiętam masz skarpę dużo mniej nachyloną niż moja, myślę, że fajnie da się to ułożyć. I nie masz gliny..chyba
Z tych roślin co napisałaś da się ułożyć fajną skarpę.
Wrócimy na bank do tematu, bo ja gdzieś miałam fajne inspiracje zapisane, to Ci podeślę.
Ewaa_91 - znajdz w wyszukiwarce ogród Pani Danusi : Zimozielony ogród przy bialym domu. Jest tam skarpa przy tarasie, która projektowała Pani Danusia, z tym, że tam sa donice nie wiem czy ty tez bys chciała. Ale wyglada to przecudnie.
Podobają mi się angielskie rabaty i nawet przez chwilę o takiej myślałam - jest skarpa (rośliny ładnie ułożyłyby się piętrami), sporo słońca... Jednak obawiam się, że na małej powierzchni nie dałoby się zrobić zbyt dużych plam roślin (a nawet gdyby, to po przekwitnięciu takiej "plamy" od razu rzucałoby się to w oczy - w przeciwieństwie do dużych powierzchni). Poza tym stworzyć ładną rabatę w stylu angielskich to nie lada wyzwanie
Choć powiem szczerze, że trochę mnie kusi aby choć ciut ta skarpa miała coś z rabaty angielskiej
Chciałabym tam upchnąć miskanty (ML), hortensje, rozchodniki, rozplenice, jeżówki, może żurawki. Wszystkie te roślinki mam już w mniejszej lub większej ilości w przechowalniku zadołowane (niektóre kupione ale sporo z własnej hodowli). Mogę tam również wykorzystać posiadane bukszpany (obwódkowe, kulki oraz kulki na pieńku)
Myślę, że temat skarpy zacznę głębiej analizować dopiero po nowym roku, bo teraz mam mnóstwo spraw na głowie i czasowo u mnie kiepsko
To prawda Muszę uaktualnić...
Długość wcięcia wyszła, że tak powiem sama . Okazało się, że skarpa nie była taka niziutka i żeby była ładnie wypłaszczona to pan koparkowy musiał ją wydłużyć... i dlatego zrobiliśmy dłuższy murek z tej strony, żeby trzymał ziemię
Oj tam zdjęcie do kitu, ale najwięcej skarpy na nim było widać. Zdecydowanie zimozielonych za mało. Mus wybrnąć z tego na wiosnę Myślę, że skarpa doda uroku całości
Agnieszka a pokażesz swoją skarpę do zagospodarowania (albo link do niej) bo czytam i przeglądam i jakoś nie moge natrafić . Ja też stoję przed problemem zagospodarowania skarpy (podchodzę do tematu trzeci sezon ). I też chcę aby ta skarpa wpisała się w mój misz masz, i też nie chcę monokultury (bo dużo chciejstw a mój ogród maleńki więc te kilkanaście metrów (a może ciut więcej ) chciałabym wykorzystać ile się da. A przy okazji chciałabym aby to ładnie wyglądało, bo blisko taras i miejsce na posiadówki.
Chyba mam za dużo wymagań
Ewo narysuj planik z wymiarami i opisz jaka masz ziemię.
Skarpa jest nieduża- tak w sumie spadek terenu ok. 50 cm? na długości 1.5 metra? Dobrze szacuję?
Można i tak to opisać. Generalnie chodzi o to, żeby skrzynię przytulić do skarpy: wtedy nie trzeba będzie robić dwóch przejść (skarpa-skrzynia i skrzynia-skrzynia) a tylko jedno (skrzynia-skrzynia) i mogłoby wtedy być szersze. Koszt wydaje mi się ten sam.
Wydaje mi się że nie trzeba tak wąsko. od strony skarpy, na murku, można zrobić ścieżkę z płyt, z której też będzie dostęp.
Nie wiem, czy to jest jasne, to co piszę. Rozrysuję:
To jest Twój pomysł:
Jeśli dobrze rozumiem, to skarpa miałaby zostać podzielona na dwa piętra i niższe z nich miałoby być pierwszą skrzynią? Miałam kiedyś podobny pomysł, ale wydawało mi się to dość kosztowne w wykonaniu. Muszę zapytać B., on ma lepsze rozeznanie w takich sprawach. Ale chyba nawet mniej niż metr głębokości musiałaby mieć ta skrzynia, bo mogłabym sięgać do niej tylko z jednej strony. Wydaje mi się, że maksymalnie 60-65 cm.
Wcale się nie dziwię, że kamień z domu babci ma dla Ciebie dużą wartość. Ja też tak mam Mam wrażenie, że pomimo iż to "tylko" przedmioty ale dla mnie mają duszę... Dla mnie to jak skibka ziemi, którą dawniej się zabierało ze sobą, gdy ktoś opuszczał gniazdo rodzinne
U mnie skalniaki są bardzo stare z wapienia z odzysku, nowa skarpa przed płotkami z wapienia pochodzącego z domu babci (ma dla mnie największą wartość) a nowy murek i podest po prostu musiał tworzyć całość z resztą Impregnowałam murek i podesty po ułożeniu bo to kamień świeży i tak mi radził Pan który go sprzedaje. Tym preparatem spryskiwałam wszystko bardzo obficie.
No widziałaś jak wygląda ta skarpa. Obsadzona moimi nadwyżkami, po to by trzymały ziemię. Tam jest faktycznie taka glina marki glina.
I szczerze nie za bardzo mam ochotę dokładać tam finansowo.
Myślałam żeby dołożyć tam traw i dać ze 3 berberysy i niech rośnie. Bo większość roślin już tam ładnie ją zarosła i jakoś trzyma.