Mój wpis być może jest spowodowany moim obecnym stanem umysłu i załamaniem jakie obecnie mam. Czy to ma przekreślić całe dobro jakie dałam przez te 7 lat ( w tym 3 lata nieprzespane)? Każdy ma prawo do słabości, zwłaszcza w chwili, kiedy mój stan prywatny zdrowotny jest kiepski, a także przyszłość jaka się kroi i to że zapewne będę musiała sprzedać Ogrodowisko. Moja pasja i moja miłość.
Nie mogę siedzieć przed komputerem, bo potem nie mogę wstać. Może Przemek (w końcu konkurencja bo zakładasz ogrody zawodowo) pomyśl nad swoim własnym portalem, będziesz niósł kaganek oświaty, nie pod moim parasolem, a ja sprzedam swój, aby móc przeżyć na emeryturze i nie głodować. Może to właśnie czas, aby nie zmarnować mojej pracy nad Ogrodowiskiem i wreszcie odpocząć i zacząć żyć dla siebie, a nie dla innych.
Ogrodowisko nie jest portalem czyimś, gdzieś sobie istniejącym, jest utrzymywany przez dwoje ludzi tylko (ja i Ronin informatyk), którzy ciężko pracują na jego istnienie, kosztem swojej pracy zawodowej. Wielokrotnie zamiast ustawiać chłopakom rośliny na ogrodzie, ja siedziałam aby skończyć artykuł. To prywatny portal, każdemu udostępniamy miejsce, aby tylko przestrzegał regulaminu.
Filomeno, nie mylisz się, nie stworzyłam Ogrodowiska aby zarobić, bo zarabiam na czym innym. Na tworzeniu ogrodów, które właśnie Wam posłużyły za wzór. Znacie kogoś podobnego? Może to błąd, trzeba było włączyć reklamy zasłaniające, a nie zbierać tylko ten lichy 1000 na serwery?
Krzywdzicie mnie swoimi wpisami, ale dziękuję i przyjmuję z pokorą, a osoby krótko będące i oceniające mnie po tym wpisie, zapraszam do lektury od początku. Wszystkich, zwłaszcza Przemka, przepraszam.