Magra, jak Ty coś podsumujesz, to w punkt

Pozdrawiam Ciebie serdecznie oraz właścicielkę wątku
Dobrego dnia

Niezła sztuka altanka pod gołym niebem drzewa rosną. Czasami obawiam się, że za 10-15 lat my naszych ogrodów nie poznamy. Ciekawe czy osiągniemy efekt taki o jaki nam chodziło. Bo ładny, zgrabny buczek teraz może stać się dosyć szybko 15-20 metrowym monstrum. Nawet umbra docelowo małym drzewem nie jest.

Ktoś tu ma talent po Mamusi

Kasia, o ile mnie pamięć nie myli, to po ostatniej wichurze w 2018, kiedy odłamał się spory konar, Tato bardzo porządnie przyciął całe drzewo, można wręcz powiedzieć, że je ogłowił. Było to w zasadzie koniecznością, bo w przeciwnym wypadku drzewo zaczęłoby się przechylać w stronę domu i mogło być niebezpiecznie.
W tej chwili będzie miał jakieś 9-10 m, jest troszkę niższy niż dom. Szybko rośnie, w ciągu tych dwóch lat odrobił straty.

Że po Mamusi, to rzecz pewna, choć i Tatuś ogrodnicze zapędy ma duże. Te wszystkie drzewa i krzaczory to On, własnymi ręcami posadził, a te potężne pnącza też spod Jego ręki wyszły No i skłonności do cięcia po Tatusiu na pewno, Mama zawsze krzyczy, że za mocno! że nie trzeba!
A tak w ogóle to dzięki bardzo za stwierdzenie, że ktoś ten talent ma

Wygląda na to, że to była bardzo popularna piwonia w czasach naszych babć. Mam taką jedną w ogrodzie, w spadku dostałam
Hostowa przyjemna dla oka, szczególnie z konarami winobluszczu w tle

aaaaa mamowe kfiaaatki bardzo ładne tulipanowiec powala

mszyce brrr i wrrr i przypomniałaś że musze oprysk zrobić pw

a co do ambrowca to czemu krzywdzące opinie ma?

No bo ja się cały czas zastanawiam na ile go wypuszczać do góry żeby potem nie było za późno bo w jakimś momencie nie dam rady...

I skromność wrodzona

Moja też krzyczy, że za mocno