Kwiatkowy miszmasz
Tarciu, dwa pierwsze orliki to siewki które przyszły od ciebie z rozplenicami, jest ich więcej ale kwiatki jeszcze w pąkach albo sadzonki maleńkie
Bylam znowu tam dzisiaj, bo nawet korcilo mnie by kupic Kiku Shidare ale w tej nizszej cenie byla jedna i taka sobie.
Za to wiecej bylo Kanzanow od 100-250 zł. w zaleznosci od wysokosci szczepienia i grubosci pnia. Te za 250 wysokie i pienki bardzo sensowne. Mysle, ze jeszcze dołoza przez weekend. Ale te za 120 tez ładne.
Sobie wzielam kilka krzewuszek w tym jedne z kremowymi kwiatami i ciemne liscie - ślicznosciowa, tamaryszka i derenie ivory halo plus kousa i sie polakomilam na palibina nisko szczepionego, chce zeby cos mi pachnialo przy tarasie a nie bylo konkurencja dla pozniejszych roslin.
Buka sobie ostatecznie odpuscilam.
Te orliki z rozplenic to siewki co od Wusi dostalam zaraz po przeprowadzce, ona rozsialy mi sie wszedzie, fajnie to potem wygladalo takie niespodziewane plamy kwiatow.
Rodki tobie tez ladnie kwitna i lilak, to ten ode mnie Lennei? Super.
Mam nadzieję że w przyszłym tygodniu będzie zwrot to może bym podjechała zobaczyć :-\
Łoł, szalejesz jak zawsze :-D
Orliki właśnie tak mam w dziwnych miejscach, do przesadzenia bo inne rośliny za blisko ale puki co niech sobie rosną. Z tego co widzę to wszystkie będą w tych dwóch kolorach. Część mam w donicach bo wyrosły w rozplenicach więc je wydłubałam.
Rodki ładnie kwitły tyle że przegapiłam i zdjęć nie zrobiłam, dlatego takie pojedyncze kwiaty bo resztę musiałam oberwać bo się sypały. Z resztą one jakoś tak nie równo kwitły. Część kwiatów na krzaku jeszcze w pąkau a niektóre przekwitają. Jeden rodek w pąkach, może uda mi się go uwiecznić w całej okazałości.
Tak, to lilak od ciebie, pięknie kwitnie w tym roku :-D