Pysznogłówki giganty, a do tego floxy potwory Te drugie są jeszcze z ogrodu mojej babci, ale nie pamiętam żeby aż tak wysokie były. Muszę ich trochę podebrać na wiosnę i dodatkowo równie wysokich żarówiasto różowych marcinków
Jutro czeka mnie koszmarnie stresujące przedpołudnie. Zapobiegawczo wpadłam dzisiaj do szkółki i nabyłam hortensję Wim's Red i jeżówkę Postman. Będę miała sadzenie w ramach odreagowania po południu.
A wiesz, że Twój ogród i rodziców są bardzo podobne stylem sielsko i anielsko jest w obu
Moje zakupy na razie stoją w cieniu.
Posadzona na słonecznej bylinowej nowa dalia więdła od upału, musiałam mocno lać wodę i cieniować.
I musiałam stety lub niestety wyeksmitować z donicy na balkonie Vertigo, bo miała już za mało miejsca. W ogrodzie jej będzie lepiej
Długo się zastanawiałam czym wypełnić ten fragment ogrodu. Obok jest róża Ascot i biała hortensja bukietowa (oczywiście pomylona, miała być Grandiflora, ale na pewno nią nie jest). Najpierw dla podkreślenia Ascot chciałam dać obok czerwoną piwonię, ale nie grała mi z resztą różanki w wiosennej odsłonie (ostatecznie piwonia będzie w bladym różu). Jednak jesienią dawka czerwieni w tym kącie będzie wyglądała fajnie. Zrobi się energetyczna czerwono-różowo-fioletowa rabata z dodatkiem bieli. No i dzisiaj znalazłam Wim's Red, idealną na to miejsce Teraz jeszcze biała, ale za chwilę pięknie wiśniowa
Malus Dolgo - zakochałam się w tych jabłuszkach Nie mogę się na nie napatrzeć
A wiesz, że też to zauważyłam. Drewno, wiejskie rośliny i pewien bałagan w nasadzeniach
To aż dziwne, że dalia nie radziła sobie na słońcu. Chociaż upał ostatnio rzeczywiście był nie do wytrzymania.
A Vertigo gdzie dokładnie posadziłaś? Sprawdzę, czy nie wstawiłaś foty u siebie
ps. prócz dzisiejszych zakupów w doniczkach czeka jeszcze świdośliwa, sporo zadołowanych róż na różance i 3 jodły choinkowe które przetrwały od świąt
Wszystkie rośliny, które sadzę otrzepuję mocno z torfu, wtedy trzeba dużo podlewać i czasem nawet cieniować jak więdną. Tak było z dalią.
Vertigo upchnęłam pod czereśnią, oczywiście musiałam wysadzić bazylię, przesunąć szałwię, dwie kępy czosnków i kocimiętkę
Też mam jeszcze krzewy w donicach, pewnie jesienią dopiero je wsadzę, jak wywalę jednoroczne i wykopię dalie.
Na zdjęcia dziś już było za ciemno, jutro zrobię
ps. Na koniec podlałam moje ogórasy gnojówką z liści pomidorów i...szybko zwiałam