antracyt
19:10, 09 lut 2020

Dołączył: 15 maj 2019
Posty: 12862
Wczorajszy wieczór był przyjemny, bezchmurne, bezwietrzny i z mrozem -5. Dzisiaj cały dzień było słońce i +9 w cieniu, a teraz rzeczywiście mooocno wieje 
Zdążyliśmy przyciąć drzewka i częściowo oczyściłam byliny. Zastanawiałam się czy ciachnąć derenia i perukowca, ale się powstrzymałam ( wczoraj był śnieżny księżyc, wprawdzie bez śniegu, ale pewnie znowu przymrozi dziś w nocy).
Wszystko poczekało z kwitnieniem, właściwie tylko jeden posadzony w zeszłym roku przebiśnieg pokazał się w całej krasie. Reszta nadal się zbiera.
W ogóle to strasznie się cieszę, że przebiśniegom się na mojej leśnej podoba. Dwa lata temu dostałam "przez przypadek" od mamy malutką kępkę, a teraz mam z niej już 4
Nie mogłam się doczekać efektu łączki i dokupiłam jeszcze trochę zeszłej jesieni, wyglądają inaczej, ale i tak mam nadzieję, że się zadomowią
.

Zdążyliśmy przyciąć drzewka i częściowo oczyściłam byliny. Zastanawiałam się czy ciachnąć derenia i perukowca, ale się powstrzymałam ( wczoraj był śnieżny księżyc, wprawdzie bez śniegu, ale pewnie znowu przymrozi dziś w nocy).
Wszystko poczekało z kwitnieniem, właściwie tylko jeden posadzony w zeszłym roku przebiśnieg pokazał się w całej krasie. Reszta nadal się zbiera.
W ogóle to strasznie się cieszę, że przebiśniegom się na mojej leśnej podoba. Dwa lata temu dostałam "przez przypadek" od mamy malutką kępkę, a teraz mam z niej już 4

