Wzdycham do tej rabaty Tyyyle miejsca na róże! Ja to jeszcze nawet nie zamówiłam róż, bo mnie osłabia myśl o przygotowaniu miejscówki - u mnie górny taras miejscami trzeba łupać kilofem. Chociaż to Twoje miejsce też takie jakby pracochłonne?
Pomocnik przy każdym wbiciu szpadla asystuje, poluję na pędraki chrabąszcza majowego
Podobne widoki mam jeszcze na leśnej. Mąż nareszcie rozebrał stary kompostownik. Uzbierała się z tego spora ilość czarnego złota. Cieszy mnie to bardzo, bo na tej części różanki ze zdjecia króluje żółciutki piasek
Ta część rabaty to sam piasek. U mnie to pasami przebiega, w poprzedniej części miałam idealne podłoże, piach z gliną.
Mam na to miejsce 3 róże: Louise Odier, Duchesse de Montebello i Rose de Resht. Jest jeszcze chwilowo taka jedna koralowa pomyłka, ale nie wiem gdzie ją wysadzić i chwilowo zostaje Dodatkowo 3 piwonie, jabłonka ozdobna, jodła i powojnik Pink Swing. Zobaczymy, czy prócz wypełniaczy coś jeszcze się zmieści
Jakie róże chcesz zamówić (pewnie już pisałaś, a ja zapomniałam)?
200 doniczek, to jest wyzwanie
Ja właściwie tez planuję się wstrzymać z zakupami, tylko na leśną kilku wypełniaczy potrzebuję, na frontową jakąś kalinę japońską i drobnicę na różankę... ale postaram się to w czasie rozłożyć
Na pewno Rose de Resht i Comte de Chambord, może Reines des Violettes, taka klasyka, powtarzające kwitnienie, ale od lat marzy mi się też Alchymist, tylko nie wiem, gdzie go posadzić.
I jedno i drugie. U mnie się zwiesza po deszczu, mimo obręczy. Zastanawiam się jak jej pomóc. I wkurzam się na deszcz w czasie kwitnienia piwonii, a pada praktycznie co roku.
1 qm wystarczy. U mnie ma 1,2m wysokości w czasie kwitnienia.