Piękne róże! Świetnie, że dorzucasz do zdjęć swoje spostrzeżenia. Czy Skoczek roznosi się w jakimś szybkim tempie? Coś z nim robisz, jak już się pojawia?
W pierwszym dopiero różanym sezonie mogłam u siebie podziwiać Ascot (rekomendacja MiluniB) i Chopin (przemówiła do mnie nazwa, przyznaję, oraz informacja w CO, że jest to róża wyhodowana w Polsce). Potwierdzam, obie piękne i u mnie obficie kwitnące, chociaż Chopin łapał mączniaka rzekomego. Za to jego kwiat wygląda naprawdę dostojnie. Lubię też tę przygaszoną, lekko miętową zieleń liści Chopina.
Magaro, nie czaj się, różom lepiej ulec wcześniej niż później